mrdanny pisze:No tak to wygląda, CD wyprze z rynku "downloading", młodzi ludzie już nie potrzebują materialnego nośnika dla muzyki, której słuchają, można płakać, ale tak to wygląda. Sądzę, że vinyl może być właśnie tym podstawowym materialnym nośnikiem dla nowej muzyki, dla tych, co jednak chcą mieć coś więcej niż jakiś plik na twardym dysku, to zapewne także ważne dla samych muzyków, bo zapewne nie bawi ich, że jedynym odpowiednikiem dla ich pracy mają być jakieś dane latające po internecie, pewnie chcą po sobie pozostawić coś bardziej "trwałego", na co płyta winylowa świetnie się nadaje.
Pełna zgoda.
Najważniejsze, aby moda na vinyle nie była właśnie jedynie modą
Wzrost trwa już tak długo, że ciężko podejrzewać, iż jest tylko kwestią mody.
którą w duże mierze napędza kultura hipsterów, która kultywuje to co stare w nowoczesnym opakowaniu. Jak ta moda nie przeminie wraz z nimi, to będzie dobrze, co właściwie powinno mieć miejsce, przecież oni nie znikną jak hipisi, czy punki, jak tylko wejdą w dorosłe życie
Stereotypy.

Akurat punk to ciągle żywa kultura i jest pełno aktywnych punków w średnim wieku. Jeśli chodzi też o winyl, to ten format nigdy nie przestał być ważny na scenie hardcore/punk. Co do hipsterów zaś, to w dużym stopniu jest to wymysł mediów, a nie rzeczywista grupa ludzi.
