nawalonych7krasnali pisze:podobno wpływa to na jakość odtwarzania. Jednak nie widzę zmiany, ani na plus, ani na minus.
Tutaj sporo zależy od samej wkładki i igły

Przy tańszych modelach trudno zauważyć różnicę.
Generalna zasada co do VTA jest taka by ramię było równoległe z płaszczyzną płyty w trakcie odtwarzania.
Co do kwestii podłączenia:
Mamy jasność, że w tej chwili używasz wzmacniacza Unitry jako przedwzmacniacza gramofonowego, czyli podłączasz do niego gramofon i wypuszczasz sygnał dalej do amplitunera, do którego masz podłączone kolumny.
No i teraz kwestia tego wypuszczenia sygnału z Unitry jest jakaś taka dziwaczna
Łączenie wzmacniacza Unitry z amplitunerem poprzez wyjście magnetofonowe tego pierwszego z jakimś wejściem liniowym tego drugiego to bardzo dobre rozwiązanie.
Obywatel pisze:Nie jest to dobre rozwiązanie
Tutaj też się dziwię, podobnie jak reszta
Obywatel pisze:ale jeśli już koniecznie chcesz je stosować, to nie dziw się, że nie masz żadnej regulacji dźwięku na wzmacniaczu Foniki. W takim układzie dźwięk możesz regulować a amplitunerze, na który podajesz sygnał przez wyjście magnetofonowe.
To się zgadza. Wyjście magnetofonowe w wzmacniaczach/amplitunerach/przedwzmacniaczach z zasady jest liniowe/stałe, a nie regulowane/zmienne.
Obywatel pisze: ale nie za posrednictwem tape out lecz dorabiając wyjście pre-amp out, przez które poprowadzisz sygnał dalej na amplituner. Wykorzystując wyjście tape out poddajesz sygnał niepotrzebnym, trudnym do oszacowania zniekształceniom.
A cóż to za dzika teoria?

No chyba że czegoś nie wiem i wzmaki Unitry są znane z "trudnych do oszacowania zniekształceń" na wyjściu.
Zgadza się, że można także wypuścić sygnał z sekcji przedwzmacniacza wzmacniacza przez tzw. wyjście pre-out (o ile nasz sprzęt takowe posiada, zazwyczaj w parze z main-in), ale nie jest to ani lepsze ani zbyt wygodne rozwiązanie w porównaniu z wyjściem magnetofonowym.
nawalonych7krasnali:
Miałem taką samą sytuację jak ty przy moim pierwszym "systemie audio"

Miałem w pokoju wieżę Technicsa (taki zestaw "wszystko w jednym"), który oczywiście nie posiadał wbudowanego przedwzmacniacza gramofonowego. Kupiłem swój pierwszy gramofon. Tanie, dedykowane przedwzmacniacze gramofonowe nie były wtedy jeszcze u nas dostępne więc... kupiłem tani mały wzmacniacz Technicsa i używałem go jako przedwzmacniacz/przejściówkę między gramofonem, a wieżą
