Shure/Realistic RXP3 od Thakkera

[restimek]

W końcu doszła do mnie Shure M104. Niestety jak zwykle mam pecha:
Gdy tylko tylko spojrzalem na pudełko ktore było lekko zmasakrowane i zapieczętowane w folie w Warszawie ( na pudełku stempel z Wawy z dopiskiem folia - nie mam pojecia czemu tak zrobili bo pudełko mimo wszystko nie jest dziurawe)
Po rozpakowaniu widze że wkłądka sobie "szczęśliwie" chulała po całym pudełku zapewne ryjąc igłą o ścianki pudełka - zastastanawiam sięjak bardzo to uszkodziło igłę i czy w ogóle podłączać teraz wkładkę - żeby nie niszczyć płyt. Czy też może przesadzam? Jak myślicie?
Dodatkowo
1. Czy thakker sprzedaje nowe wkładki czy używane? - bo ta co dostałem wygląda na używaną
2. Czy to normalne u thakkera że dostałem wkładkę w nieorginalnym pudełku? (foto w załączeniu)
3. Czy inni kupujący u thakkera też nie dostali paragonu?

[Wojtek]

Gdy tylko tylko spojrzalem na pudełko ktore było lekko zmasakrowane i zapieczętowane w folie w Warszawie ( na pudełku stempel z Wawy z dopiskiem folia - nie mam pojecia czemu tak zrobili bo pudełko mimo wszystko nie jest dziurawe)

Innymi słowy chcieli zobaczyć co to jest, a potem zafoliowali. Taka procedura celnicza.

Po rozpakowaniu widze że wkłądka sobie "szczęśliwie" chulała po całym pudełku zapewne ryjąc igłą o ścianki pudełka - zastastanawiam sięjak bardzo to uszkodziło igłę i czy w ogóle podłączać teraz wkładkę - żeby nie niszczyć płyt. Czy też może przesadzam? Jak myślicie?

Myślę, że może nie być tragedii, ale fakt faktem nie nazwałbym tego solidnym zapakowaniem towaru.

1. Czy thakker sprzedaje nowe wkładki czy używane? - bo ta co dostałem wygląda na używaną

Generalnie wkładki jakie Thakker oferuje są oznaczone jako nowe/nieużywane.

2. Czy to normalne u thakkera że dostałem wkładkę w nieorginalnym pudełku? (foto w załączeniu)

Ze względu na to, że jest to już dawno nieprodukowana wkładka marki Realistic (w rzeczywistości Shure) to brak oryginalnego opakowania mnie nie dziwi. Zresztą, mógł je kiedyś kupić hurtowo, prawie że luzem.

Sprawa jest co najmniej nieciekawa i na Twoim miejscu skontaktowałbym się ze sklepem w celu jej wyjaśnienia.

[restimek]

Innymi słowy chcieli zobaczyć co to jest, a potem zafoliowali. Taka procedura celnicza.

Hmm nie wiedzialem ze z krajów unijnych też są "procedury celnicze".

Myślę, że może nie być tragedii, ale fakt faktem nie nazwałbym tego solidnym zapakowaniem towaru.

Podłączyłem na chwilę i włączyłem płytę którą mam zdublowaną... Hmm gra bardzo przyjemnie. Zwłaszcza jeśli chodzi o czystość vocalu i jego szczegółowość oraz brak sybilantów. (Oczywiście to taka bardzo wstępna ocena) Aż mnie korci do wypróbowania innych płyt ale zbyt mocno mi ich szkoda.

Ze względu na to, że jest to już dawno nieprodukowana wkładka marki Realistic (w rzeczywistości Shure) to brak oryginalnego opakowania mnie nie dziwi. Zresztą, mógł je kiedyś kupić hurtowo, prawie że luzem.

Nasuwa się pytanie czy w obec tego igła jest oryginalna i czy tez była magazynowana "luzem"

Ok a zatem tak jak sugerujesz napiszę do nich zapytanie.

Swoją drogą ta plastikowa osłonka na igłę która widac w pudełku nijak nie pasuje by ja wsadzic na wkladke/igłę

[Wojtek]

Hmm nie wiedzialem ze z krajów unijnych też są "procedury celnicze".

Jasne że tak. To że nie naliczą opłat nie znaczy że nie kontrolują przesyłek.
Ja wielokrotnie miałem nawet zafoliowane paczki z czymś tak niepozornym jak książki z UK.

Podłączyłem na chwilę i włączyłem płytę którą mam zdublowaną... Hmm gra bardzo przyjemnie. Zwłaszcza jeśli chodzi o czystość vocalu i jego szczegółowość oraz brak sybilantów. (Oczywiście to taka bardzo wstępna ocena) Aż mnie korci do wypróbowania innych płyt ale zbyt mocno mi ich szkoda.

Generalnie rzecz biorąc jeśli igła siedzi dobrze i nie ma jakichś jaj dźwiękowych to możesz raczej założyć, że nie jest to krajalnica

Nasuwa się pytanie czy w obec tego igła jest oryginalna i czy tez była magazynowana "luzem"

Tego nie wiem, ale jeśli wygląda tak jak na zdjęciu i ma napis Shure to nie wątpiłbym w oryginalność produktu.

Swoją drogą ta plastikowa osłonka na igłę która widac w pudełku nijak nie pasuje by ja wsadzic na wkladke/igłę

Wkładka jest sprawna, a co do stanu igły masz wątpliwości, ze względu na wątpliwej jakości opakowanie. Spróbowałbym dogadać się z Thakkerem by ewentualnie wymienił Tobie igłę na inną, również oryginalną, ale solidniej zapakowaną.

Trzymam kciuki.

[restimek]

Generalnie rzecz biorąc jeśli igła siedzi dobrze i nie ma jakichś jaj dźwiękowych to możesz raczej założyć, że nie jest to krajalnica

Moim zdaniem siedzi dobrze, nie jest też jakas skrzywiona, a na płycie gdzie było dużo sybilantów na technicsie na tej Shure nie było ani jednego - czysty klarowny vocal - i do tego bardziej detaliczny. I szersza scena.

Tego nie wiem, ale jeśli wygląda tak jak na zdjęciu i ma napis Shure to nie wątpiłbym w oryginalność produktu.

Ma napis Shure a zdjęcie moje zrobiłem dziś - chwilę po otworzeniu przesyłki.

Zrobię tak jak radzisz - napiszę do nich. Oczywiście dam potem znać co i jak
Dzięki za rady.

[restimek]

Doształem od nich odpowiedź.
Jeśli chodzi o pudełko to określili ten produkt mianem "bulk" a więc tak jak podejrzewałeś Wojtku - nakupili hurtowo "prawieże luzem".

A co do samej igły to dostałem taką odpowiedź:
The hard diamond can`t be damaged by the soft plastic box, if you want to then you can send some photos via email to me.

Ciekawe co mi odpowiedza jak im wysle fotke zrobiona wczoraj

EDIT:

po wysłaniu fotki:
"You can use the cartridge without compunction."
hmm już wiem w jakim sklepie nie kupować....

Radzicie mi "walczyć" jeszcze z nimi o wymianę?

[Pawelec]

Jak masz dobre szkło powiększające to możesz obejrzeć dokładnie wspornik, bo to on mógł ulec uszkodzeniu. Jeżeli nie ma żadnych oznak zagniecenia ( bo tak reaguje na mocne przekrzywienie ) i nie jest przekoszony to powinno być dobrze.
Nie jest łatwo uszkodzić diament (i tu się zgadzam - przez kilka tysi godzin szoruje o płytę i dalej gra) więc o to możesz być spokojny. Oczywiscie, że taka sytuacja prowokuje niepokój ale nie powinno być tak źle.

[Wojtek]

No cóż, Thakker tutaj podchodzi zdrowo-rozsądkowo. Tak jak pisałem wcześniej, jeśli igła zachowuje się w porządku i jesteś zadowolony z brzmienia to raczej nie ma co sprawy dalej ciągnąć.

Z doświadczenia użytkowników wiemy, że igły pakuje zdecydowanie lepiej.
Z całymi wkładkami to kojarzę że ktoś brał Digitrac 300, ale te były jeszcze pakowane sklepowo, w oryginalnych pudełkach.

[restimek]

A więc tak też zrobię - popatrzę przez dobre szkło powiększające czy nie ma wygięć.
Też sobie tłumaczę że wszystko jest ok jednakże podczas słuchania świadomość tego żę "może jednak coś z nią jest nie tak" budzi dyskomfort zamiast przyjemności słuchania..
No ale uspokoiliście mnie trochę:)
Za pewien czas jak już osłucham się z tą igłą podzielę się z wami wrażeniami