chudy_b pisze:Ten gramofon, jak już to zostało zauważone, to półautomat. Mechanizm powrotu ramienia, o ile dobrze zrozumiałem rysunki w serwisówce, napędzany jest przez duże koło zębate zazębione z małym znajdującym się na osi gramofonu. Nie do końca wiem jak to działa, ale jeśli któreś z tych kółek zębatych straciło ząb/zęby, to pewnie przy szczątkowej masie talerza może to dawać taki efekt jak opisany. Obejrzyj dokładnie te koła zębate. Powinny być widoczne po podniesieniu talerza. Pamiętaj, że duże ma uzębienie tylko na części obwodu, tak na ok.9/10. Możliwe, też że te koła nie dokładnie się zazębiają i przeskakują jedno po drugim - efekt identyczny.
Spróbuję popatrzeć na te koła zębate, chociaż nie jest to do końca takie proste, gdyż częściowo są one ukryte pod "zabudową" z plastiku i widać tylko fragmenty dużego - małe są zupełnie ukryte pod plastikiem.. ale coś spróbuję pokombinować. A propos tego zębatego koła i takich trzech "ramion" (z tego samego tworzywa co koło - służące chyba, w formie jakiejś zapadki, do blokowania koła), to wcześniej - tzn, gdy wszystko "grało" i nie było wibracji - ramię z igłą reagowało na wciśnięcie klawisza "stop" - ramię wracało wtedy samo, przed dojechaniem do końca płyty, na swoje początkowe miejsce (podpórkę..) - teraz tego już nie robi (i ma to na pewno coś wspólnego z kołem)..