Myjki do płyt
- JacK
- Posty: 2472
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
- Gramofon: Kuzma Stabi S
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Myjki do plyt.
"Przygotowany na bazie alkoholu izopropylowego" więc możesz użyć w Knosti.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
- Acia
- Posty: 438
- Rejestracja: 16 mar 2014, 15:02
- Czołgista
- Posty: 134
- Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
- Lokalizacja: Kraków
Myjki do plyt.
Pozostaje pytanie czy chcemy płytę umyć czy zdezynfekować
Zresztą samo mycie płyty w czymkolwiek nie determinuje całej czynności i nie wpływa
na stan płyty jak i jakości odtwarzania , bardziej bym się skupił na płukaniu po myciu.
Pod warunkiem że w płynie myjącym nie ma substancji które mogą uszkodzić vinyl.
Płyty myłem w różnych płynach, płyn do spryskiwaczy sam. świetnie sobie radzi
Gorzej z zabarwianiem mniej odpornych (nie lakierowanych) labeli na niebiesko
Opcja ultradżwięków też upadła po przeczytaniu kilku wpisów z innych for, podobno degradują płytę
poprzez niszczenie powierzchni vinyla (podobno w vinylowym placku są zamknięte pęcherzyki powietrza) i pękanie ich na skutek ultradźwięków mają powodować w/w degradację płyty.
Mam przetwornik ultradźwiękowy do zastosowań "podwodnych"
, ale odkładam przetestowanie
bo dobre rezultaty jak na razie uzyskuję w bardziej prostych rozwiązaniach.
Na dzień dzisiejszy bardziej skupiał bym się na procesie płukania po myciu i odciekania płyty,
bo schnięcie nie ma przyszłości w/g mnie. zawsze coś w rowkach zostanie i zaschnie,
i trzeszczenie/smażenie gotowe.
Na razie mam na warsztacie odciekanie "chemiczne" lub mechaniczne suszenie chyli odsysanie.
Tak mi się napisało

Zresztą samo mycie płyty w czymkolwiek nie determinuje całej czynności i nie wpływa
na stan płyty jak i jakości odtwarzania , bardziej bym się skupił na płukaniu po myciu.
Pod warunkiem że w płynie myjącym nie ma substancji które mogą uszkodzić vinyl.
Płyty myłem w różnych płynach, płyn do spryskiwaczy sam. świetnie sobie radzi

Gorzej z zabarwianiem mniej odpornych (nie lakierowanych) labeli na niebiesko

Opcja ultradżwięków też upadła po przeczytaniu kilku wpisów z innych for, podobno degradują płytę
poprzez niszczenie powierzchni vinyla (podobno w vinylowym placku są zamknięte pęcherzyki powietrza) i pękanie ich na skutek ultradźwięków mają powodować w/w degradację płyty.
Mam przetwornik ultradźwiękowy do zastosowań "podwodnych"

bo dobre rezultaty jak na razie uzyskuję w bardziej prostych rozwiązaniach.
Na dzień dzisiejszy bardziej skupiał bym się na procesie płukania po myciu i odciekania płyty,
bo schnięcie nie ma przyszłości w/g mnie. zawsze coś w rowkach zostanie i zaschnie,
i trzeszczenie/smażenie gotowe.
Na razie mam na warsztacie odciekanie "chemiczne" lub mechaniczne suszenie chyli odsysanie.

Tak mi się napisało

- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Myjki do plyt.
To czemu nie samym płukaniu, skoro tak?Czołgista pisze:Zresztą samo mycie płyty w czymkolwiek nie determinuje całej czynności i nie wpływa
na stan płyty jak i jakości odtwarzania , bardziej bym się skupił na płukaniu po myciu.
Czyli słuchasz płyt na mokro czy je wycierasz na koniec, skoro jesteś wrogiem suszenia się płyt?Czołgista pisze:Na dzień dzisiejszy bardziej skupiał bym się na procesie płukania po myciu i odciekania płyty,
bo schnięcie nie ma przyszłości w/g mnie
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Czołgista
- Posty: 134
- Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
- Lokalizacja: Kraków
Re: Myjki do plyt.
Ja to traktuję w ten sposób :Wojtek pisze:To czemu nie samym płukaniu, skoro tak?Czołgista pisze:Zresztą samo mycie płyty w czymkolwiek nie determinuje całej czynności i nie wpływa
na stan płyty jak i jakości odtwarzania , bardziej bym się skupił na płukaniu po myciu.
Proces mycia ma umyć płytę

I tutaj milion wariacji na ten temat , wszystko zależy od stopnia zabrudzenia płyty.
od zwykłych zakurzonych + zapalcowanych . po takie kwiatki :

Czyli w/g mnie proces mycia jest zdeterminowany przez rodzaj zabrudzenia płyty i tu należy być bardzo elastycznym.
Innymi słowy dostosować sposób mycia do rodzaju zabrudzenia.
A płukanie to osobny temat ,
ta czynność ma spowodować usunięcie płynu myjącego w raz ze wszystkimi resztkami zabrudzenia pływającymi w wodzie
i chętnie się przyczepiającymi do powierzchni wyciąganej płyty z myjki, o efekcie szczotki oddającej swój bród na rowki
płyty podczas jej wyciągania z myjki nawet nie wspomnę , ok część spłynie , ale część zostanie.
Schnięcie rozumiem jako odparowanie cieczy (w tym wypadku samej wody) reszta zostaje na płycieWojtek pisze:Czyli słuchasz płyt na mokro czy je wycierasz na koniec, skoro jesteś wrogiem suszenia się płyt?Czołgista pisze:Na dzień dzisiejszy bardziej skupiał bym się na procesie płukania po myciu i odciekania płyty,
bo schnięcie nie ma przyszłości w/g mnie

To co nie odparuje to raczej brud.
Odciekanie rozumiem jako proces odpływu cieczy z mytej powierzchni , gdzie w/w ciecz poniesie ze sobą resztki
zabrudzeń + resztki środka myjącego, pozostawiając w miarę czystą płytę.
I właśnie tak działają środki "nabłyszczające" do zmywarek, woda z resztkami zabrudzeń ma ścieknąć a nie wyschnąć
na powierzchniach zmywanych i dla tego szkło po myciu w zmywarce jest bez zacieków

pewnie coś zostanie , ale jak pod lupą nie widać i to zostało zatwierdzone przez SANEPID i inne tego typu odpowiedniki w innych krajach
to można przypuszczać że jest to wartość pomijalna.
Zresztą ja w tym względzie jestem cały czas w fazie testów i oficjalne wyniki zamieszczę w temacie eksperymentalnym

Choć przyznam że przy tej metodzie płyta jest prawie gotowa do słuchania po ok 10 min od umycia.
Kilka kropel na labelu oraz w miejscach styku z suszarką myjki, ściereczką papierową można odciągnąć, i nie ma zacieków.
Odsysanie mechaniczne jest chyba najlepszą metodą , taka jest stosowana w drogich myjkach, oki noki , nity drity,
mnie nie stać na taką, dlatego kombinuję

Nie jestem fanem odsłuchu na mokro, choć bardzo dawno tego próbowałem, nie wiele to daje.
- JacK
- Posty: 2472
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 11:30
- Gramofon: Kuzma Stabi S
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
Re: Myjki do plyt.
Ja nie zamierzam się doktoryzować w temacie płukania płyt po myciu, jednak faktycznie czasami przy mocno brudnych płytach po ich wymyciu robiły mi się zacieki. Więc po prostu kupiłem drugą Knosti i teraz kręcę po dwie minuty w obie strony w pierwszej myjce, a dalej przekładam do drugiej i jeszcze kilka obrotów w czystej miksturze. Potem na ociekacz i po wyschnięciu nie stwierdziłem zacieków.
Kuzma Stabi S, Rega RB300, Dynavector DV - 10X5, Sonneteer's Sedley (first edition), AVM Competition, B&W CDM1NT
- Acia
- Posty: 438
- Rejestracja: 16 mar 2014, 15:02
Myjki do plyt.
To trochę szaleństwo, dwie myjki. Równie dobrze można ustawić 3 i efekt będzie jeszcze lepszy a potem 6 kolejnych. Przypomina mi to trochę takie myślenie, że jak mam super aparat z wielkim obiektywem to zrobię idealne zdjęcie a tak naprawdę w wielkiej księdze grupy Magnum najlepsze fotografie pochodzą często z najprostszych aparatów. TO chyba nie sprzęt jest ważny w tym wszystkim, można myć płyty zamiast ich słuchać. Nie wiem nowa jestem ale wydaje mi się, że to jest przesada i w pewnym momencie zapomina się do czego są te płyty.
- Reymont
- Posty: 1550
- Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
- Lokalizacja: Łódź
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Myjki do plyt.
Jeśli JacK uważa, że z dwiema myjkami tak jak opisał uzyskuje lepsze efekty to nie widzę powodu dla którego mielibyśmy to piętnować 
Sama wanienka Knosti to nie majątek.

Sama wanienka Knosti to nie majątek.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
- Acia
- Posty: 438
- Rejestracja: 16 mar 2014, 15:02
Myjki do plyt.
wiedziałam, że uderzę w stół a Wojtek się odezwie:) Nie sugeruję nic, w końcu to temat do rozmawiania o myjkach:) po prostu wizualizowałam sobie 6 myjek pod rząd i płukanie płyt w nich, jak wydobywanie złota
Boję się, że jak się tak naczytam to też uznam, że 2 to dobry pomysł a na razie czekam na tą pierwszą.

-
- Posty: 584
- Rejestracja: 21 wrz 2013, 19:20
Re: Myjki do płyt
.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2016, 12:19 przez blackholesun, łącznie zmieniany 1 raz.
- Acia
- Posty: 438
- Rejestracja: 16 mar 2014, 15:02
Myjki do plyt.
dzięki za radę, forumowego jeszcze nie mam bo wcześniej (żałuję) kupiłam Record Cleaner, wykorzystam dwie butelki a potem przejdę na forumową. Mam nadzieję, że ten trochę pomoże, mam także nadzieję, że większość rzeczy szybciej tu wyczytam niż nauczę się na własnej skórze:)
- Czołgista
- Posty: 134
- Rejestracja: 07 lut 2014, 22:27
- Lokalizacja: Kraków
Re: Myjki do plyt.
Mnie po głowie chodziło już wcześniej zakup drugiej knosti , po tym wpisie chyba czas na toJacK pisze:Ja nie zamierzam się doktoryzować w temacie płukania płyt po myciu, jednak faktycznie czasami przy mocno brudnych płytach po ich wymyciu robiły mi się zacieki. Więc po prostu kupiłem drugą Knosti i teraz kręcę po dwie minuty w obie strony w pierwszej myjce, a dalej przekładam do drugiej i jeszcze kilka obrotów w czystej miksturze. Potem na ociekacz i po wyschnięciu nie stwierdziłem zacieków.

Pytanie do Jack'a , płyny mieszasz po odfiltrowaniu ?
czy też płyn z myjki 1 do osobnego pojemnika , a z myjki 2 do innego ?
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Myjki do plyt.
Dla mnie byłaby to trochę bzdura mieszać czystszy płyn z brudnym.Czołgista pisze:Pytanie do Jack'a , płyny mieszasz po odfiltrowaniu ?
czy też płyn z myjki 1 do osobnego pojemnika , a z myjki 2 do innego ?
Od pewnego czasu wprowadziłem zasadę, że używany płyn stosuję do mycia wstępnego, a nowo zrobiony do właściwego. Później stary wylewam, a z nowy staje się starym

(P.S. z tym, że nie używam knosti, jeśli to ma jakieś znaczenie, a WG 417 i szczoteczki do czesania niemowląt

- vinylpiotrek
- Posty: 2197
- Rejestracja: 12 lip 2012, 20:51
- Lokalizacja: Łódź
Myjki do plyt.
Jeśłi myliśmy płytę relatywnie czystą, to po przefiltrowaniu spokojnie można użyc ponownie, do czasu trafienia na brudną, paprzącą etykiete itp, wtedy płyn stanie się płynem do mycia wstepnego bardzo brudnych płyt, ew do innych celów gospodarczych.
