Mój pierwszy post tutaj więc dzięki Wojtek za skierowanie nas na to forum. To moja żona kupiła gramofon pioneera, wiec teraz ja, maz swojej zony, mam misje zakupienia wzmacniacza.
Przeczytalem Twoją dyskusje z v_tex od poczatku, modele nic mi nie mowia (jestem kompletnym laikiem w tym temacie)... Sam mam apetyt na wzmacniacz HarmanKardon HK6500, ale tez bujam sie z myslami, bo za ta sama cene moge miec zestaw CD sony i amplituner Pioneer... no i glupieje

Natomiast widze, ze poruszyliscie kwestie pomieszczenia, w ktorym zestaw ma grac oraz czestotliwosci dzwieku obslugiwanych przez wzmacniacz. Przynajmniej to co pamietam z fizyki (akustyki konkretnie) to byla prosta regula - w zamknietym pomieszczeniu nie uzyskasz fali (czyli dzwieku) o czestotliwosci nizszej niz "330 m/s podzielone przez najdluzszy wymiar pomieszczenia". Czyli - jezeli kolega ma 24m2 to zakladajac ze to jest pomieszczenie 6m x 4m wynik wyjdzie 330 m/s podziel na 6 m = 55 1/s = 55 Hz. Wobec tego nawet nie poczuje "dmuchniecia" z glosnika na poziomie 20 Hz. Chyba ze planuje zmiane lokalizacji sprzetu ,to inna mowa

A teraz poprosze o informacje - czy warto kupic HK 6500....? Marke pamietam z gornych polek sklepow w Holandii, gdzie mi sie zdarzalo wyjezdzac jako malemu brzdącowi ladnych pare lat temu. Tylko tak jak Wojtek napisal - cos co bylo kiedys to nie bedzie to samo co teraz... HELP!
Aha, nie chce kina domowego, w domu i tak glownie gra radio i winyle. Pomieszczenie ma ok 8m na 4m - wobec tego minimum czestotliwosci jaka mozemy wydusic to bedzie ok. 40 Hz.
Byloby milo zeby ten "nowy" wzmacniacz byl klasa zblizony do zakupionego przez małżonke
