Obecnie moje uszy cieszy
![Dance :dance:](./images/smilies/eusa/dance.gif)
![Clap :clap:](./images/smilies/eusa/clap.gif)
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Już prawie złapałem króliczka, ale coś mi się zdaje, że mi drań zwiał
![Śmiech :lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
Bzdura.ahaja pisze:Sam napęd jest o tyle istotny by był stabilny i cichy. Nie zapewnią tego żadne idlery
No pewno, bo przecież dla wszystkich entuzjastów wydanie powyżej 500zł na wkładkę, w której przeważnie nie ma możliwości zmiany igły, a opcje retippingu w kraju są mocno ograniczone (o ile w ogóle są), to pestka. Kasprowy logiki.ahaja pisze:Duża kasa to mit.
Raczej powyżej 1000złWinters pisze:wydanie powyżej 500zł
Uszy uszami, a co z pokojem do słuchania?Robert007Lenert pisze:A ja proponuję najpierw zbadać sobie uszy... a potem zastanowić się czy warto kupować wkładkę, igłę, wzmacniacz, głośniki, napęd i całą resztę dla swojego pieska. Piszę całkiem serio.
Znaczy się - warto! Tylko trzeba się za to zabrać z głową.MISSE pisze:Do płyt klasy Ź tylko MM stożkowa i z naciskiem min 3g
Do płyt naprawdę dobrych tylko MC
Wymagania kosmiczne ale frajda nie do opisania
Link do tekstu o początkowo minusach, w końcu jednak plusach idlera, na przykładzie Garrarda 401:Winters pisze:Bzdura.ahaja pisze:Sam napęd jest o tyle istotny by był stabilny i cichy. Nie zapewnią tego żadne idlery
Mało który DD zapewni taką stabilność obrotową jak porządny idler i ta stabilność jest głównym plusem tego rodzaju napędu.
Jak dla Ciebie stabilniejszy jest napęd paskowy to nie ma o czym mówić, bo praw fizyki nie pokonasz, to już jest wkraczanie w sferę audio-voodoo.
Ale może jednak Ktoś opisze zalety/ wyższość MCCarpenter pisze:NB Tytuł tematu NIE brzmi: "Wyższość wkładek MM nad MC lub odwrotnie" - bo nie chciałem rozpętywać wojny - ja nie Putin![]()