Po "Ray of Light" miałem nic więcej Madonny nie kupować, wychodząc z założenia, że mam już jej jedyną płytę wartą posiadania. Ale... skusiłem się na jej najlepiej sprzedający się album, no i kupiłem to, co poniżej. Okazało się to bootlegiem! Tak to jest jak się człowiek nie zna

Ale... gra świetnie, co dla mnie najważniejsze. Wg discogs zrobione w dalekim Uzbekistanie, albo jeszcze gdzieś dalej w Rosji

Label też egzotyczny, nie ma co! Mój pierwszy bootleg, więc w sumie się cieszę, zwłaszcza, że za 9,50 zł za sztukę (2 LP).
Właśnie słucham jak Madonna udaje dziewicę
Madonna - The Immaculate Collection