


...wzrost o 39?% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego...Darek pisze:Ciekawe czy opieraja to na produkcji czy realnie sprzedanych i ile jest w tym prawdy. Fakt ze wztasta ale wzrost o 39% to bardzo duzo

Coś mi to przypomina


...wzrost o 39?% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego...Darek pisze:Ciekawe czy opieraja to na produkcji czy realnie sprzedanych i ile jest w tym prawdy. Fakt ze wztasta ale wzrost o 39% to bardzo duzo
moze GUS im pomagaeenneell pisze:Coś mi to przypomina
Ta "obecna moda" trwa w sumie od lat '90tych, zależnie od rynku muzycznegomrdanny pisze:jednak obecna moda spowodowała, że niemal każdy ambitniejszy zespół, który szuka zbytu u hipsterów wydaję płyta na vinylu i tutaj boję się, żeby się nic nie zmieniło jakby było koniec tej mody.
Bzdura. Historia zatoczy koło, ot co.mrdanny pisze:Osobiście bym się wstrzymał z kolekcjonowanie czegoś na cyfrze, bo jak dzisiaj DVD tracą na wartości i w sumie poza jakimś wyjątkami, są nic nie warte i ludzie, którzy wydali na nie kupę kasy mogą sobie tylko pluć w brodę, to samo będzie z CD.
No o tym mówię, sądzę, że CD tak szybko wywaliło vinyl z rynku, bo miało niezaprzeczane wartości użytkowe, mały format, odtwarzanie całości płyty z pilota przy konfiguracji jakiej się chcę, no i odchodzi cała ta zabawa z kurzem. Teraz ludzie przerzucili się na pliki, bo to jeszcze dalej poszło - nie potrzeba nośnika! No i na dodatek muza jest za "free", pomijając całą kontrowersje tego tematu. Sądzę, że jeszcze trochę i każdy będzie wszystko miał pod ręką ze swojej komórki czy pada, jak będzie chciał super jakość, to po prostu podłącza kabel da DACa, tutaj może jeszcze sprzętowo dopiero wszystko się rozwija, ale to kwesta czasu, że będzie tanio i wygodnie.zbyszek1982 pisze:Przyszłością cyfrowego odtwarzania muzyki (i filmów) są odtwarzacze strumieniowe i pliki. Przy obecnych cenach pamięci masowej i szybkości łącz internetowych fizyczne nośniki cyfrowe tracą rację bytu. Większości ludzi i tak wystarcza jak im się okładka albumu wyświetli na iPadzie.
Winyl jako nośnik utrzyma się na rynku i będzie powoli rósł, bo z perspektywy kupujących przedstawia sobą jakąś wartość jako atrakcyjny przedmiot. W dzisiejszych czasach to produkt dla kolekcjonerów, podobnie jak książka.
Nie wiem o co ci chodzi, że niby co zawróci postęp? Że niby ludzie jeszcze będą oglądać filmy z kastet VHS, a nie z jakiegoś BluRaya? Z kaset VHS może dzisiaj jest coś cenne, co podchodzi pod inne kolekcje jak np ludzie zbierający rzeczy ze StarWars itp. Reszta to już crap.Wojtek pisze:[Bzdura. Historia zatoczy koło, ot co.mrdanny pisze:Osobiście bym się wstrzymał z kolekcjonowanie czegoś na cyfrze, bo jak dzisiaj DVD tracą na wartości i w sumie poza jakimś wyjątkami, są nic nie warte i ludzie, którzy wydali na nie kupę kasy mogą sobie tylko pluć w brodę, to samo będzie z CD.
I znajdą na nie miejsce w swoich domachmrdanny pisze:Vinyl będzie dla ludzi, którzy cenią sobie rzeczy materialne widząc w nich dzieła sztuki.
Tylko, że te dane nie są współzależne (winyl- CD) tak jak w latach 80)krolix pisze:USA - wzrost sprzedaży winyli o 32% (spadek sprzedaży CD o 16.4%).
UK - wzrost sprzedaży winyli o... 101%! (spadek sprzedaży CD o 13%)