Dokładnie. Na to właśnie liczę, że w dobrym wzmacniaczu siedzi dobre phono. Zaufanie do marki to tymczasowy kredyt zaufania, który powinien się definitywnie (lub nie ) potwierdzić przy odsłuchu. Nie na odwrót.Wojtek pisze:Musisz pamiętać, że kiedyś winyl to było główne medium, a więc preampy gramofonowe nie mogły być zbyt gówniane, szczególnie w wysokich modelach![]()
Dzięki za link. PopatrzęPawelec pisze:Firma w W-wie nazywa się NOMOS.
http://allegro.pl/listing/user/listing. ... d=29003022
Wystawiają sprzęt też na allegro. Porównanie empiryczne to moim zdaniem najlepszy (jedyny)sposób na dopasowanie tego typu wzmaka do własnego ucha. Mnie bardzo pasuje brzmienie Luxmana. Nie testowałem jeszcze w nim PRE MC bo nie mam takiej wkładki. Po przywiezieniu do domu i podłączeniu Luxa z resztą zestawu nie mogłem się nacieszyć efektem. Teraz wraca do łask moja lampa DIY, która przechodziła gruntowną przemianę. Z integry powstały dwie końcówki mocy i pre MM (MC później - budżet
). Dopiero teraz się zaczęło, bo dostrajanie wszystkiego trwa dobry kwartał. Cierpliwość mojego brata się kończy, a przed nim jeszcze zwrotnice do nowego zestawu głośników. Na dziś słucham Luxmana bo padła mi jedna lampka w końcówce mocy i jestem na etapie jej szukania. Jeżeli chodzi o porównania? To uważam, że jeżeli należysz do tej grupy poszukiwaczy, którzy więcej wydają na sprzęt niż płyty (ja tak mam) to po dokonaniu przemyślanego wyboru po niedługim czasie zaczniesz dalsze poszukiwania, zmiana igły, może nowa lepsza wkładka (bo przecież potrzebna rezerwa), może nowa wkładka zagra lepiej z oddzielnym PRE (dobry tranzystor, a może lampa?) ...... i tak dalej
Nowe kolumny, akustyka pomieszczenia - ekrany, absorbery, rozpraszacze ....
i wszystko zmienia efekt (oby na lepszy
). Zacznij słuchać, a nie tylko czytać, bo będziesz miał coraz więcej wątpliwości i trudniejszy wybór.
Dziś przyjechał gramofon, więc zgodnie z zaleceniem słucham. Choć wymaga ustawienia, to chciałem sprawdzić czy wszystko chodzi jak należy, włącza, wyłącza itd. Jutro ruszam do kumpla (eksperta), który pomoże i oświeci. Mam wielką ochotę poznać wszystko jak najlepiej, znawcą jednak nie zostanę w 2 dni. Póki co na talerzu "Encore" Tangerine Dream gra słabo, bo też nie spodziewam się żeby Ortofon 5 wydobył z niej co trzeba ( a tak przyjechał ), więc poszukiwania zacznę od wkładki. Jeśli chodzi o wzmacniacz to jak pisałem wcześniej " Coś sensownego w rozsądnych pieniądzach". Kupię i dam spokój na dłuższy czas, bo choć słychać różnicę w klasie dźwięku, tzn lepszy sprzęt gra lepiej, to nie będę inwestował w pomieszczenie, gdzie i tak nie osiągnę bardzo dobrej stereofonii ze względu na brak możliwości poprawnego ustawienia głośników.
Jeszcze jedno pytanko do Ciebie, jeśli pozwolisz
1. Czy pokusiłbyś się o charakterystykę brzmienia tego Luxmana. O ile mnie pamięć nie myli, a przyznaję, że mogłem coś przekręcić, doszły mnie kiedyś słuchy, że ...było 2 braci, lub Teść i zięć, albo jeszcze inny stopień pokrewieństwa, ale jednak. Pracowali razem, wypuścili sporo urządzeń i drogi się później rozeszły. Ten który został to Accuphase, ten który poszedł na swoje to Luxman. Nie twierdzę, że ma to dziś znaczenie, ale wspólne korzenie zostawiają czasem ślad.