Naprawa płyty szelakowej

[OmegaDeVille]

Dzien dobry,
Jestem posiadaczem dużej kolekcji starych płyt, z czego cześć to przedwojenne płyty szelakowe. Niestety, w ostatnim czasie jedna z płyt - Pola Negri, wyd. Odeon upadła mi na ziemię i polamala się na trzy kawałki - jeden to prawie cała płyta, a pozostałe dwa to odłamki, uniemożliwiające odsluchanie pierwszej 1/3 płyty. Czy to da się naprawić? Jezeli tak, jaką metodą?
Bardzo dziękuje

[Wojtek]

Czy to da się naprawić? Jezeli tak, jaką metodą?

Można spróbować skleić, ale nie sądzę byś w ten sposób przywrócił jej właściwy stan.

Trzeba się pogodzić z rzeczywistością

[eenneell]

Kropelką i lupą.

[vinylpiotrek]

lepiej jakimś klejem, który nie wiaże aż tak szybko.
To da się zrobić ale jest dość trudne.
I warunek jest taki że części muszą do siebie przylegać, czasem po pęknięciu wskutek naprężeń nie da się złożyć bez szczeliny.
Na przyszłość BARDZO UWAŻAĆ, żeby nie upuścić, w przypadku płyt lekko nadpękniętych ale otwarzalnych bez stukania nalezy zachowac szczególną ostrożność (np nie odtwarzać na zmieniaczu).

[OmegaDeVille]

Dziękuje bardzo za odpowiedzi.
Mam jeszcze dwa pytania:
1. Poza dużą stratą sentymentalną, to to duża strata? Dodam, że płyta była w idealnym stanie.
2. Co to " zmieniacz" o ktorym pisał Vinylpiotrek?

[OmegaDeVille]

Nawiasem mówiąc, wszystkie moje szelaki, czyli 39 sztuk (wraz z tym poszkodowanym) pochodziły z pudła, które.....sąsiad wyrzucił na śmietnik! Wśród nich znalazłem Marthę Eggerth, Jana Kiepurę, Mieczysława Fogga, Pole Negri, 2 płyty Jazzowe a poza tym dużo klasyki - Schuberta, Chopina, Straussa, kilka oper, album składający się z 8 płyt z symfonią Bramhsa. Wszystkie w idealnym stanie - słuchając cieżko znaleźć różnice od współczesnych winyli. W większości są to wydania Odeonu i Syreny Electro.

[eenneell]

Poza dużą stratą sentymentalną, to to duża strata? Dodam, że płyta była w idealnym stanie.

Może duża, jak dobrze skleisz tomoże jeszcze pochodzi

. Co to " zmieniacz" o ktorym pisał Vinylpiotrek?

Zmieniarka=zakłada się kilka płyt na długi szpindel i "spadają" na talerz- szelaki tego za bardzo nie lubią

[vinylpiotrek]

szelaki tego za bardzo nie lubią

Etam, jak są nie popękane i nie takie bardzo star ( z dobiegówkami)
to śmigają az miło.
PS
Na czym słuchasz tych płyt?

[OmegaDeVille]

Na gramofonie Camry Cr 1113. Uważacie, ze to dobry sprzęt?
Płytę zakładam jedną, więc czy lubią, czy nie lubią nie mają okazji posmakowac owej zmieniarki:)

[Wojtek]

1. Poza dużą stratą sentymentalną, to to duża strata? Dodam, że płyta była w idealnym stanie.

W jaki sposób pomoże Tobie teraz wiedza o wartości właśnie potłuczonej płyty?

Na gramofonie Camry Cr 1113. Uważacie, ze to dobry sprzęt?

Nie. Ani do winyli ani tym bardziej do szelaków (wymagają trochę innych igieł niż te do winyli drobnorowkowych).

Powodzenia z klejeniem.

[OmegaDeVille]

A jaki gramofon polecacie?

[eenneell]

np Dual1219

[Wojtek]

A jaki gramofon polecacie?

Heh, spodziewałem się że zaraz padnie takie pytanie.

Zajrzyj do działu zakupów gramofonowych to możemy się zastanawiać.
Każdy w miarę wszechstronny gramofon (z prędkością 78 RPM) będzie dobry dla płyt szelakowych.

[vinylpiotrek]

Każdy w miarę wszechstronny gramofon (z prędkością 78 RPM) będzie dobry dla płyt szelakowych.

Ale raczej lepiej celowac w gramofony o troszkę większej masie ramienia, jak Garrard SP25, Dual 1010 itp.
szczególlnie do płyt przedwojennych.
Dual 1219 to lepiej sprawdzi się do płyt szelakowych z końca produkcji (lata 50. i wczesne 60.)

[OmegaDeVille]

A jakie wymienione przez Was gramofony będą dobry rowniez do płyt z lat 70-80? Czy trzeba mieć 2?