Sanyo vs Technics

[Niejan]

Ciekaw jestem Waszych opinii.
Który wzmacniacz jest lepszy ?
1) Technics SU-8055
http://allegro.pl/technics-su-8055-i3852867334.html

2) Sanyo Expert 1631
http://grubanuta.pl/wzmacniacze-hi-fi/5 ... -1631.html

Oraz czy zaproponowane ceny (szczególnie w przypadku Sanyo) nie są z kosmosu ?

[Wojtek]

To jest mniej więcej jedna liga, choć Technics jest nowszy.
Sanyo jest nieco solidniejszy.

Ten Sanyo to taki sprzęt co się pojawiał pod wieloma nazwami.
Oryginalnie znany jest jako Sanyo DCA-611.
Wypuszczono go także pod marką Saba jako VS-2160, ale też i pod innymi markami na rynek niemiecki.

Grubanuta nie ma jakichś super korzystnych cen jeśli chodzi o starszy sprzęt, ale z drugiej strony gwarantują przegląd i serwis, co w przypadku tego sklepu nie jest ściemą, tak więc za to się dopłaca.

Jednakże tego Sanyo można spotkać u nas w różnej postaci za kwotę mniej więcej taką jak sklep Nomos chce za tego Technicsa właśnie, czyli max 4 stówki lub nieco mniej.

[Niejan]

Dzięki za odpowiedź.
Z tego co znalazłem to Technics ciągnie 500 W a Sanyo 'tylko' 280 W więc w dłuższej perspektywie może się opłacać
Technics ma max. zniekształcenia harmoniczne 0,02% a Sanyo aż 0,08% (nie 0,05% jak twierdzą w załączonym linku).
Damping factor Technicsa to tylko 36 ale dla Sanyo nie znalazłem.
A może to być ważniejszy parametr niż zniekształcenia harmoniczne ze względu na dobór kolumn itd.
Chociaż niektórzy twierdzą, że:
Tak określony "współczynnik tłumienia" jest ordynarnym audiofilskim pseudoparametrem obliczonym na wyciąganie kasy z kieszeni naiwnych

Orientuje się może ktoś jaki damping factor może mieć Sanyo DCA-611 ?

Zdaje się, że NADy mają duże te współczynniki tłumienia ew. Sony z serii ES.
Może mógłby mi ktoś polecić coś z tej bajki ale o mocy << 100 W.

[Wojtek]

Z tego co znalazłem to Technics ciągnie 500 W a Sanyo 'tylko' 280 W więc w dłuższej perspektywie może się opłacać

Technics ma inną konstrukcję, stąd i możliwy większy pobór mocy, ale to co widzisz na tabliczce znamionowej to jedynie maksymalny pobór mocy z sieci. Nie jest powiedziane, że w normalnych warunkach odsłuchowych Sanyo będzie z tego powodu oszczędniejszy.
Ogółem ocena sprzętu audio na podstawie maksymalnego poboru mocy jest rzadko kiedy mądra.

Ja najbardziej lubię zabawy w zgadywanie mocy znamionowej wzmacniacza na podstawie maksymalnego poboru

a Sanyo aż 0,08% (nie 0,05% jak twierdzą w załączonym linku).

Tak naprawdę to jest to bliżej 0.05%, mimo że Sanyo w serwisówce do DCA-611 podaje nominalne 0.08%.
Kwestia różnic w metodach pomiarowych. Niemcy się tutaj bardziej postarali.

ale dla Sanyo nie znalazłem.

Bo pewnie nikt tego nie mierzył

Zdaje się, że NADy mają duże te współczynniki tłumienia ew. Sony z serii ES.

Teraz widzę, że lecimy już po całej mapie Wywal sobie z głowy te współczynniki, będzie zdrowiej.

Może mógłby mi ktoś polecić coś z tej bajki ale o mocy << 100 W.

Nie mam pojęcia ile możesz wydać na ten cel, a nie chcę zgadywać.

[Niejan]

Planuje wydać jak najmniej trzeba będzie ale jeśli się okaże że jak trochę dorzucę uzyskam znacznie lepszy efekt to czemu nie. Nie mam zamiaru co chwile zmieniać sprzętu.
Teraz chodzi mi po głowie Sony TA-F6B. Jak się on ma do powyższych ?
A do tego np kolumny Quadral Tribun MK IV, pasowałyby?

[Wojtek]

Planuje wydać jak najmniej trzeba będzie ale jeśli się okaże że jak trochę dorzucę uzyskam znacznie lepszy efekt to czemu nie. Nie mam zamiaru co chwile zmieniać sprzętu.

Super. Podaj swój limit. Nie będę zgadywał, serio.

Teraz chodzi mi po głowie Sony TA-F6B. Jak się on ma do powyższych ?

Zdecydowanie wyższa klasa.

A do tego np kolumny Quadral Tribun MK IV, pasowałyby?

Nie mam pojęcia. Podłączyć się z pewnością da, ale nie wiem czego oczekujesz po brzmieniu.
Kolumnami się zajmiemy jak już wybierzesz jakiś wzmacniacz (i będziesz go fizycznie posiadał w swoim mieszkaniu).

[Niejan]

Super. Podaj swój limit. Nie będę zgadywał, serio.

Chodzi mi o kwotę przy której dodanie złotówki co ceny nie powoduje już znaczącego wzrostu jakości sprzętu - aby uzyskać 'skok jakości' trzeba by wyłożyć powiedzmy 3x tyle.
Wydaje mi się, że taka kwota to ok 1500 zł jeśli chodzi o sprzęt używany.
Z drugiej strony nie jestem jakimś audiofilem więc oczekuję, że będzie po prostu bardzo dobrze grał i tyle.
Mam okazję kupić tego Sony ale niestety jest drogi bo kosztuje 1300 zł (i to chyba jedyny minus).
Plusy są takie, że będę mógł go posłuchać z różnymi kolumnami, stan (wygląd) jest całkiem bliski ideału, duża ilość wejść oraz wpadł mi w oko.
Tak więc zastanawiam się czy warto wydać za niego te 1300 zł.

[Wojtek]

Chodzi mi o kwotę przy której dodanie złotówki co ceny nie powoduje już znaczącego wzrostu jakości sprzętu - aby uzyskać 'skok jakości' trzeba by wyłożyć powiedzmy 3x tyle.

Spoko, ale ja naprawdę nie wiem jak gruby masz portfel, dlatego pytam z góry o konkrety, bo wtedy dopiero wiadomo co można radzić.

Trochę drogo. Jak zbijesz cenę do tysiąca to będzie to miało sens.

[Niejan]

No to się stało, zostałem właścicielem Sony TA-F6B oraz kolumn Sonofer SF-5.
W porównaniu z quadral phonologue tribun czy Tonsilami Bolero 200 zdecydowanie lepiej grały. Jestem bardzo zadowolony z tego połączenia. Kolumny Sonofer SF-5 słuchałem też Pioneerem ale dużo gorzej brzmiały.
Może to nie najlepsze forum aby się tym chwalić ale przy okazji nabyłem deck z tej samej serii TC-K7B II. Jak posłuchałem z tym zestawem to byłem naprawdę zaskoczony jakością

[Niejan]

Tak wiec dzieki za profesjonalne porady. Szukam gramofonu i zachwycam sie tym deckiem no i odkurzam kasety ktorych mam chyba kilkaset