Poszukuje kolumn do pokoju 12 m2 z potencjałem na większy (kiedyś trzeba będzie opuścić gniazdko rodzinne). Słucham przeróżnej muzyki ze wskazaniem na muzykę bassową: doom, sludge, stoner, dub, jungle, dnb, techno, psytrance itp. Głośniki rozstawione są na szerszej 4 metrowej ścianie prawie że w rogach.
Aktualnie posiadam wzmacniacz Marantz SR520, kolumny Technics SB cs65, odtwarzacz CD Phillips CD 473 oraz gramofon Saba PSP 248. Muzyki słucham głównie z płyt cd , ostatnio powiększam kolekcję vinyli i temu nośników poświęcam coraz więcej uwagi.
Teraz troszkę o dźwięku i oczekiwaniach. Aktualnie kolumny grają znośnie ale wiem że można osiągnąć więcej. Bass jest w nich mułowaty, rozłazi się gdzieś. Brak jest selektywności w średnich i wysokich tonach. Muszę podkręcać te zakresy co często skutkuje piszczącą górą. Generalnie część muzyki nie wymagającej brzmi znośnie ale z resztą jest już kiszka.
Chciałbym uzyskać większą scenę ze słyszalnymi ale nie drażniącymi wysokimi tonami oraz aby bas był mocny (chcę czuć gotujące się od basu trzewia) ale bardziej zwarty i nie dudniący. Muzyki słucham głośno i bardzo głośno, sąsiadki to głównie staruszki a reszta domostwa nie ma nic przeciwko

Brat aktualnie posiada AE lite 2 i wzmacniacz Cambridge Audio. Wiem że tego poziomu nie osiągnę swoim zestawem ale mam aspiracje sięgnąć ciut wyżej. I tutaj rodzi się moje pytanie co do kolumn. Co byście mi polecili? W tej materii jestem zielony tak więc lidze na wasze propozycje. Na całą inwestycję planuję wydać do 600 zł.
Dostałem radę aby zapoznać się ofertą:
http://allegro.pl/kolumny-sony-ss-e71-p ... 65078.html
oraz przejrzeć głośniki firmy Arcus.
Wpadły mi też w oko te głośniki: http://allegro.pl/canton-fonum-90-0913-i3772683185.html
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?
Dzięki!