póki co to siłą finansowej rzeczy pozostanę przy tym ampli - i co np. do niego aby to miało grać przyzwoicie - pre lepszy? czy wzmacniacz do kompletu?kielek pisze:Musiałbyś wiedzieć,czy zostajesz przy tym amplitunerze,czy chcesz zbudować osobny zestaw stereo "wokół" tego gramofonu i wtedy "nowy"wzmacniacz ,ewentualnie też preamp ,no i kolumny. Sam to przerabiałem kiedyś i mam osobno KD+kolumny oraz zestaw stereo+kolumny.
a poniżej co? jakieś tańsze i droższe wersje np.:
to sprawdzę jeszczekielek pisze:Coś chyba nie bardzo,bo mam ten amplituner i tak nie jest
,no ale nie mój cyrk i nie moje małpy 
Te najtańsze "firmowe" pre to mniej więcej to samo,tyle że płacisz za logo firmy.Godne polecenia są CA 651 i starsze CA640,ale to większy koszt i przy twoim amplitunerze to tak chyba nie zrobi różnicy. To tak jakbyś miał dobrą furę z kiepskim silnikiem,oponami itd,które nie pozwalają się cieszyć z jakości tego auta,ale jak komuś to pasuje to ok. A jak kiedyś chciałbyś to zmienić to te wszystkie wcześniej wymienione elementy należałoby wymienić i wtedy byś poczuł,co to jest mieć dobry gramofon i dobry dźwięk.Zresztą za parę lat za ten cały zestaw obecnego KD nie dostaniesz nawet połowy co za ten gramofon,który na wartości raczej nie straci,a zapewne jak wino-będzie coraz droższy na tyle że nie chcę łączyćkielek pisze:Ty chyba za bardzo nie orientujesz się w pojęciach...amplituner to też wzmacniacz tyle ,że z tunerem.I chcesz łączyć wzmacniacz z wzmacniaczem?Przedwzmacniacz gramofonowy wzmacnia Ci jedynie sygnał z gramofonu,ale nie pełni roli klasycznego wzmacniacza i dlatego ma w nazwie przedrostek "przed".
pytałem m.in. o to czy warto kupić (na razie) wzmacniacz tańszy poniżej 1000 i podłączyć gramofon + te kolumny co mam,nie mieszając w to 
ampli,też rozumiem,pomimo iż słabo się orientuję w tych tematachkielek pisze:Te nasze dylematy wynikają tylko z tego,że masz dobry gramofon w słabym zestawie
fura z czasem osiągnie swoje możliwości,tylko musi poczekać na swój finansowy priorytet,i dojrzałość kierowcy Moim zdaniem na chwilę obecną nie warto.Dozbierać lepiej więcej kasy i kupić później porządny wzmacniacz,przyzwoite kolumny i przyzwoitą wkładkę i....cieszyć się muzyką z płyt winylowych i jeśli zrobi się to z głową i spokojem to nie trzeba wcale wielkich kwot.Myślę,że za 2 tys.zł można to spokojnie osiągnąć celując oczywiście w zadbane używki.arkh pisze:na tyle że nie chcę łączyć pytałem m.in. o to czy warto kupić (na razie) wzmacniacz tańszy poniżej 1000 i podłączyć gramofon + te kolumny co mam,nie mieszając w to ampli,
kończąc wątek: po założeniu ortofona i ustawienia wszystkiego zgodnie ze sztuką, z pre vianco - jest poprawa głośności i jakości dźwięku (to nie zaskoczenie bo AKG była zryta!),arkh pisze:tutaj trochę o vianco i czemu ciszej: http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=36&t=1798
wkładka na której sprawdzałem akg p10 to jest poziom wyjściowy 1,65 mV,
ortofon om 5e poziom wyjściowy 4 mV więc powinno być głośniej nawet przy tym pre-vianco (tylko jak bardzo?)
to jeśli chodzi o teorię zgodnie z tym wątkiem
praktycznie może jutro
Wojtek pisze: "tak powinno być"