Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 sie 2013, 21:09
Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
Cześć i czołem!
Na początku chciałbym zaznaczyć, że w kwestiach gramofonów byłem kompletnie zielony jeszcze kilka dni temu. Moja wiedza się trochę poszerzyła m.in dzięki temu forum jednak wciąż mam problem z którym nie mogę sam sobie dać rady.
Dostałem za darmo wymieniony wyżej gramofon (gs 438) był nieżywy, ale wystarczyło wymienić bezpiecznik znajdujący się obok silnika i magicznie wszystko zaczęło się ruszać. Następnie wziąłem się za regulację ramienia, postępowałem zgodnie z instrukcjami które znalazłem: odkręciłem przeciwwagę, ustawiłem ją tak aby ramię "lewitowało" później je zablokowałem, przekręciłem skalę na zero i następnie dociążyłem do około 1,7 (wkładka jest oryginalna Mf- 100). Teraz antyskating: najpierw ustawiłem też na 1,7 później na pustym polu przy środku płyty ustawiłem tak, żeby ramię nie uciekało w jedną ani w drugą stronę wyszło trochę więcej niż to 1,7. Zaciągam ramię przesuwam na początek płyty, opuszczam ramię i nic. Ramię stoi w miejscu i nie ma zamiaru się ruszyć. Zmniejszam trochę antyskating. Ramię "skacze" przez chwilę poprawnie idzie po rowku by za chwilę przeskoczyć pół płyty. I tak po wielu próbach zmieniania dociążenia i wartości antyskatingu nie jestem w stanie ustawić tego tak, żeby ramię przeszło poprawnie po płycie przez cały czas jej trwania.
1. Gramofon leży na równym podłożu - sprawdzone poziomicą.
2. Czynnik trący w środku odważnika antyskatingu (guma?) sparciał więc kapnąłem tam troszkę silikonu żeby ciężarek dał się ustawić w jednym miejscu a nie latał.
3. Gdy ustawię ramię na 0 dociążenia ono samoczynnie leci do zewnątrz płyty. Nie wiem czy tak powinno być, ciężarek antyskatingu jest wtedy wyciągnięty z drucika więc to nie przez niego jakby co.
4. Nie mam przedwzmacniacza, a mój amplituner nie posiada wejścia phono więc wszystko co robię robię na oko, a nie na ucho. Zakładam, że jeżeli jedna strona płyty ma trwać około 20min to jeżeli ramię stoi w jednym miejscu przez 15min to jest coś nie tak. Tak samo jak przelatuje całą płytę w ciągu 5min. Nie wiem czy chcę kupować przedwzmacniacz (rok akademicki za pasem więc każdy gorsz się liczy) jeżeli z gramofonem jest coś bardziej nie tak, a chciałem go wykorzystywać tylko do okazjonalnego słuchania Franka Sinatry czy Jo Stafford.
5. Czy to może być wina zużytej wkładki?
Przepraszam za tą epopeję, ale zawszę mam problem z syntezą przekazu.
Na początku chciałbym zaznaczyć, że w kwestiach gramofonów byłem kompletnie zielony jeszcze kilka dni temu. Moja wiedza się trochę poszerzyła m.in dzięki temu forum jednak wciąż mam problem z którym nie mogę sam sobie dać rady.
Dostałem za darmo wymieniony wyżej gramofon (gs 438) był nieżywy, ale wystarczyło wymienić bezpiecznik znajdujący się obok silnika i magicznie wszystko zaczęło się ruszać. Następnie wziąłem się za regulację ramienia, postępowałem zgodnie z instrukcjami które znalazłem: odkręciłem przeciwwagę, ustawiłem ją tak aby ramię "lewitowało" później je zablokowałem, przekręciłem skalę na zero i następnie dociążyłem do około 1,7 (wkładka jest oryginalna Mf- 100). Teraz antyskating: najpierw ustawiłem też na 1,7 później na pustym polu przy środku płyty ustawiłem tak, żeby ramię nie uciekało w jedną ani w drugą stronę wyszło trochę więcej niż to 1,7. Zaciągam ramię przesuwam na początek płyty, opuszczam ramię i nic. Ramię stoi w miejscu i nie ma zamiaru się ruszyć. Zmniejszam trochę antyskating. Ramię "skacze" przez chwilę poprawnie idzie po rowku by za chwilę przeskoczyć pół płyty. I tak po wielu próbach zmieniania dociążenia i wartości antyskatingu nie jestem w stanie ustawić tego tak, żeby ramię przeszło poprawnie po płycie przez cały czas jej trwania.
1. Gramofon leży na równym podłożu - sprawdzone poziomicą.
2. Czynnik trący w środku odważnika antyskatingu (guma?) sparciał więc kapnąłem tam troszkę silikonu żeby ciężarek dał się ustawić w jednym miejscu a nie latał.
3. Gdy ustawię ramię na 0 dociążenia ono samoczynnie leci do zewnątrz płyty. Nie wiem czy tak powinno być, ciężarek antyskatingu jest wtedy wyciągnięty z drucika więc to nie przez niego jakby co.
4. Nie mam przedwzmacniacza, a mój amplituner nie posiada wejścia phono więc wszystko co robię robię na oko, a nie na ucho. Zakładam, że jeżeli jedna strona płyty ma trwać około 20min to jeżeli ramię stoi w jednym miejscu przez 15min to jest coś nie tak. Tak samo jak przelatuje całą płytę w ciągu 5min. Nie wiem czy chcę kupować przedwzmacniacz (rok akademicki za pasem więc każdy gorsz się liczy) jeżeli z gramofonem jest coś bardziej nie tak, a chciałem go wykorzystywać tylko do okazjonalnego słuchania Franka Sinatry czy Jo Stafford.
5. Czy to może być wina zużytej wkładki?
Przepraszam za tą epopeję, ale zawszę mam problem z syntezą przekazu.
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
A pokaż zdjęcia igły!
Mnie się wydaje, że przy tak przeprowadzonej regulacji to Ty nie masz po prosty igły
Mnie się wydaje, że przy tak przeprowadzonej regulacji to Ty nie masz po prosty igły

-
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 sie 2013, 21:09
Re: Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
Zdjęcie igły proszę bardzo w załączniku
Jest obecna, a o to niezaprzeczalny dowód!

- Reymont
- Posty: 1550
- Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 sie 2013, 21:09
Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
HaHa! Człowiek się ciągle czegoś uczy.
Czyli trzeba kupić nową wkładkę ?

Czyli trzeba kupić nową wkładkę ?
- Reymont
- Posty: 1550
- Rejestracja: 17 lut 2012, 10:41
- Lokalizacja: Łódź
Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
Samą igłę możesz dokupić. Wkładka to ten element, w który wsuwasz igłę.
Możesz też kupić lepszą wkładkę (razem z igłą).
eenneell - dobrego nosa miałeś!
Możesz też kupić lepszą wkładkę (razem z igłą).
eenneell - dobrego nosa miałeś!
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
Sam tak kiedyś miałemReymont pisze:eenneell - dobrego nosa miałeś!

-
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 sie 2013, 21:09
Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
Dziękuję bardzo za rozwiązanie mojego problemu. Byłem pewny, że jak coś tam wystaje to igła jest. Doinformuje się jeszcze na temat igieł i wkładek w takim razie i na coś się zdecyduje.
Najgorzej, że wychodzi na to że koszty zabawy dalej rosną.
Najgorzej, że wychodzi na to że koszty zabawy dalej rosną.
- zoombie
- Posty: 1029
- Rejestracja: 06 maja 2013, 21:36
- Lokalizacja: Łódź
Problem z Unitra GS 438 "Bernard"
He, he, ostatnio jak poprosiłem jednego sprzedającego gramofon na A...o o zdjęcia wkładki, to musiałem mu wyjaśniać, co to jest

Musisz się liczyć z tym, że igłę będziesz co jakiś czas wymieniać, na szczęście do parzystej serii MF koszt tych igieł nie jest aż taki straszny (w porównaniu do wyższej klasy wkładeczek). Zresztą zerknij



Musisz się liczyć z tym, że igłę będziesz co jakiś czas wymieniać, na szczęście do parzystej serii MF koszt tych igieł nie jest aż taki straszny (w porównaniu do wyższej klasy wkładeczek). Zresztą zerknij