Jazz Salon Niezależnych (Odrzuconych)

[Felix1988]

Tak mi się wydaje że płyty da się odratować

Jasne, ale pleśń zniszczyła też labele, więc nic mi po takich płytach. Poza tym już widzę minę i reakcję żony na coś takiego w domu, wolę nie ryzykować

[sponaa]

Z drugiej strony to taki mały element zaskoczenia - wrzucasz płytę bezlabelową na talerz i... kto wie, może jakiś rzadki 1st press (M) Twojego ulubionego wykonawcy - więc gdybyś miał wywalać to daj znać

[Felix1988]

więc gdybyś miał wywalać to daj znać

Nie mam tych płyt, zaoferowano mi je do kupienia, ale nie byłem zainteresowany. Za tego Ellingtona dałem 5 zł, bo poza brakiem okładki naprawdę ładny stan. Inne wyceniono na symboliczną złotówkę, ale to już totalny szrot.

[Felix1988]

Chris Barber - koncert z okazji 40-lecia działalności. Dopiero teraz dopatrzyłem się, że na okładce są autografy 5/8 składu, niestety chyba bez lidera.
No i ciekawostka, bo bębni tu Russell Gilbrook, który teraz wymiata w Uriah Heep na dwie stopy - nie wiedziałem, że zaczynał od jazzu tradycyjnego.

[Felix1988]

The Original Dixieland Jazz Band - In England 1919/20 (Number 2) 10"

[martin.h]

Eric Dolphy - Iron Man

Długo zrobiłem się przed tą płytą, choć lubię ten materiał to bałem się jakości. Wydanie z okazji RSD Black Friday 2023 pojawiło się jakiś czas temu w moim ulubionym komisie za pieniądze warte ryzyka
To nie jest złe wydanie, całość brzmi bardzo przyjemnie

[darkman]

Eric Dolphy - Iron Man

Tu nieco o zawartości albumu:
https://pablosreviews.blogspot.com/2019 ... -1968.html
Inspirowana mocno recenzjami z netu, ale jest jak jest. Tak czy siak muzycznie fajny materiał historyczny.

[Cracker]

Shelly Manne/Bill Evans - Empathy

[Cracker]

Chick Corea - My Spanish Heart

Wraz z wiekiem coraz częściej sięgam po tworczość pianistów jazzowych.

[martin.h]

W środę słuchałem tego materiału w Hipnozie na koncercie, dzisiaj w domu.

Makaya McCraven - Off The Record

Zbiór 4 EPek nagranych na przestrzeni 10 lat, wydanych na dwóch LP. Świetny materiał.

[martin.h]

Miles Davis - The Man With The Horn

Wydanie Music On Vinyl na zloto-czarnym winylu 85/1500. Jak każde MoV brzmi satysfakcjonująco

[darkman]

Też MoV-ka, brzmi doskonale, jak to MoV.
Miles Davis Nefertiti

Właśnie szukam Sorcerer w ich wydaniu. Mają na Winylowni ale niestety przezroczystą, co mi całkowicie nie odpowiada. Mam Sorcerera kilka wydań w tym Holenderskie z 1987 i obawiam się, że MoV (nederlandzki label) to może być ten sam deal wydawniczy, choć to obecne clear to 2024, a nie za bardzo zbieram współczesne reedycje. Yyy `znaczy tego klira to na pewno nie nazbieram

[Renia239]

Właśnie szukam Sorcerer w ich wydaniu. Mają na Winylowni ale niestety przezroczystą

Przeźroczysta zieleń, limitowane wydanie cokolwiek to znaczy moim zadaniem bardzo dobre tłoczenie, za stówkę to nie ma co wybrzydzać

[martin.h]

Właśnie szukam Sorcerer w ich wydaniu. Mają na Winylowni ale niestety przezroczystą

Przeźroczysta zieleń, limitowane wydanie cokolwiek to znaczy moim zadaniem bardzo dobre tłoczenie, za stówkę to nie ma co wybrzydzać

Mam to samo, polecam. Zresztą wszystkie wydania MoV są spoko, czy to jazz czy rock. A to, że pliki czy master jest cyfrowy. W MoFi też taki jest

[darkman]

Co z Wami chłopaki? To jakieś stomatologiczne kolory.. beżowy, musztardowy, zielony jak trawa pomarańczowy jak jądra orangutana
Normalnej czerni się spodziewam w tym.
Normalnie. Po katolicku. Przecież, jak w dekalogu. Wy moi drodzy OdszczePieńcy


BTW, promki cenowe na MoV, Piotrek wrzucił link właśnie do działu Promo.
Jeśli nie macie Dark Magus to warto bo 2LP za 88.90 z'eta(!). Taniej niż green grass Sorcerera .. no cóż dwa razy bo to podwójne.
Mam to wydanie od paru lat i mogę zarekomendować (przytargałem z kraju producenta kiedyś tam). Chodzi doskonale. Płyta z trudniejszych, ale warto.. a ten piniondz to już w ogóle. Ładnie wydane jak to MoV-ki.
Akurat dzisiaj słuchałem, master nieco jaśniejszy niż wydanie japońskie ale rasowy i słucha się po prostu. Zgodne z oryginalnym zapisem.
MoFi z kolei postawiło na większą separację instrumentów ze wskazaniem na sidemanów. Ta realizacja powala po prostu. Ot coś dla mnie. Gdy Miles wskazuje Lucasa czy Coseya, to punkt ciężkości realizatora przenosi się na tego muzyka. TAK! To lubię i chcę słyszeć.