Warsztat Martynki

[Jaculek]

Oczywiście. Marcin zaproponował opcję, że przekaże rodzinie co mam zabrać i oni mi to wydadzą ale mam nadzieję, że jednak wkrótce opuści szpital i sam mi przekaże sprzęty.

[Rudinho]

Kurde... Nie wiedziałem, że to zamieszanie ze sprzętem jest na taką skalę... Ja też mógłbym i chciałbym pomóc. Napiszcie mi może na priv co kto tam i kiedy oddał a ja postaram się sprawę wyjaśnić. Mogę kiedyś nawet specjalnie podjechać, odebrać i porozsyłać właścicielom.

[Dario Antonio]

Nie wiedziałem, że to zamieszanie ze sprzętem jest na taką skalę

Ja już przygotowałem cztery skrzynie paletowe i busa, czekam tylko na znak.

[Jaculek]

Najświeższe wiadomości są takie, że Marcin jeszcze 2 tygodnie będzie w szpitalu na oddziale rehabilitacji. 11 lub 12 sierpnia powinien wrócić do domu. Jeżeli tak się stanie, to odbiorę sprzęty i postaram się wysłać przed długim weekendem. Jeżeli nie, to do tematu mogę wrócić dopiero po 25 sierpnia jak wrócę z urlopu.

[amrowek]

wiadomości

No cóż to trzeba będzie poczekać...chyba

[ebola1972]

Z jednej strony rozumiem problemy. Ale z drugiej strony bym się wstydził. Przecież jest to prosty temat do ogarnięcia. Żona, syn, synowa, matka, ojciec, zaprzyjaźniona sąsiadka (opcja) czy ktokolwiek inny już by był na miejscu i wydał wszystko zaufanej osobie. A tak to dynastia odcinek setny któryś z tego się zrobił.

[Jaculek]

Kilka postów wyżej pisałem, że Marcin zaproponował taka opcję, jednak ja wolałbym, żeby osobiście wydał mi ten sprzęt.

[amrowek]

Przecież jest to prosty temat do ogarnięcia.

i tak i nie

Kilka postów wyżej pisałem, że

miał być do mnie wysłany sprzęt i ... dalej wszystko jest w pktcie wyjścia.

[Wojtek]

miał być do mnie wysłany sprzęt i ... dalej wszystko jest w pktcie wyjścia.

Ale ty teraz masz problem z Jaculkiem czy z kim, bo nie rozumiem?

Również uważam że jeśli Marcin przekaże sprzęt to to będzie lepsze, bo rodzinka może nie wiedzieć gdzie co jest jeśli nie wystarczy wydać samo pudełko np. albo coś jest nieopisane, a przecież nie chcemy ryzykować straty czasu kogokolwiek w tym procesie.

[Bart_S]

Pany, chłop serio jest konkretnie pokiereszowany. I w trakcie jakotakiego powrotu do cząstkowego dobrostanu znowu dostał po dupie… Tak, trwa wszystko długo, ale nawyprawiało się w międzyszasie grubo za wiele, co się mogło zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa nawyprawiać…

[amrowek]

Ale ty teraz masz problem z Jaculkiem czy z kim, bo nie rozumiem?

Z Jaculkiem jestem dogadany,
ebola napisał o wysyłce sprzętu przez Martynkę, więc napisałem jak to wyglądało jeśli chodzi o mnie i nie było to jedyne podejście.

[ebola1972]

Bartku. Na forum nie brakuje empatii. Mnie dziwi tylko to, że wszystko przeciąga się w czasie. Było zdjęcie z regałem że sprzętami. Jeżeli coś stoi niegrzebnięte to można to z powodzeniem wydać.

[Wojtek]

Wybacz, ale nie chciałbym w ciemno zakładać że tu chodzi tylko o jeden regał i tylko to co na nim się znajduje.
Niektórzy mogliby być stratni na takim lekkim podejściu do tematu.

Myślę że nie ma co debatować, są jakieś plany, przynajmniej jest jakiś ruch w temacie zamiast utrzymywana stagnacja.