
Próba dolutowania przewodu do podłączenia wkładki zakończyła się najpierw odczepieniem i wpadnięciem do środka jakiejś sprężynki, którą nie bardzo mogłem wydobyć, co więcej, nie bardzo wiedziałem jak podczepić, więc ponieważ wiedziałem też już, że automatyka w tym modelu nie działa, postanowiłem od razu pójść krok dalej i obejrzeć jak to wygląda od środka. A wygląda mniej więcej tak:
Niestety,jednym z błędów popełnionych na samym początku było niewykonanie zdjęć przed przystąpieniem do demontażu. Skutek był taki, że nie bardzo wiedziałem gdzie podczepić tę sprężynkę (która też się skądś wypięła):
No i gdzie założyć tę, która spadła jako pierwsza:
Wymyśliłem, że małą zapnę tak, jak widać, a do zapięcia dużej służą wskazane haczyki:
Po założeniu wyglądało to ta, trochę dziwi mnie, że sprężyna ociera się o krawędź:
Niestety, po zmontowaniu całości, mam wrażenie, że ramię obraca się w płaszczyźnie poziomej z wyczuwalnym oporem. Być może jest to wina tego, że skądś wypadła mi mała kulka stalowa (parę mm średnicy) i nie mam pojęcia skąd. Zdejmowałem jeszcze pierścień regulacji antyskatingu, ale chyba pod nim nie było żadnej kulki. Zastanawiam się, czy ta kulka nie była na zakończeniu tego czarnego dużego ramienia, które porusza się w wycięciach w widocznym na pierwszym zdjęciu kole - te wycięcia są posmarowane jakimś smarem, a całość w jakiś sposób służy do sterowania automatem.
I po tym przydługim opisie, pora na pytania:
1. Czy dobrze założyłem sprężyny?
2. Skąd wypadła kulka i jak ją tam z powrotem włożyć?
3. Z czego wynika opór w obracaniu się ramienia w płaszczyźnie poziomej?
4. Jak zdjąć podtalerzyk w tym gramofonie (bo tak chyba nazywa się to kółko, na które jest założony pasek i na którym spoczywa talerz)?