Czyszczenie i konserwacja igły

[alex60pl]

Witam.
Niedawno zaopatrzyłem się w ustrojstwo DYNAVOX HFC-50.
Kosztuje niewiele i faktycznie wyczyściła się igła znakomicie.
Jedyna uwaga to, że najlepiej igłę opuszczać na już włączone urządzenie, albo pamiętać aby wcześniej skutecznie zablokować talerz.

[kaem]

Jak sobie radzicie z kurzem osiadającym na igle? U mnie to zjawisko odbiera całą przyjemność obcowania z winylem. Gdy na igle jest kulka kurzu, drastycznie rosną zniekształcenia nieliniowe, dźwięk charczy jak przy uszkodzonym wzmacniaczu. I mam wrażenie, jest to tym bardziej dokuczliwe im w lepszym stanie jest płyta. Często już po jednym odtworzeniu jednej strony igła jest zasyfiona. Mycie płyt chyba nic tu nie da, skoro kurz bierze się z powietrza. Co o tym sądzicie?

[Wojtek]

Co o tym sądzicie?

Zakładam że w ogóle nie czyścisz igły na sucho?
Bo to że jakiś syf się zbierze z brudnej płyty to dość normalne zjawisko.

[domibobi]

Według mnie to o czym piszesz to nie kurz bezpośrednio osiadający z powietrza na igle, tylko te zabrudzenia, które igła wyciąga z rowka płyty. Mycie płyt w tym wypadku zdecydowanie pomaga.

[Zbyszek 1963]

Mycie płyt

Zgadzam się w 100% sprawdziłem to na płycie która nie była myta i już po trzecim nagraniu nie dało się słuchać.

[winylowy_luke]

Jak sobie radzicie z kurzem osiadającym na igle?

Myjemy płyty specjalnymi myjkami i płynem forumowym. Dobrze umyta płyta nie zostawia syfu na igle. Są takie płyty które trzeba umyć kilkukrotnie aby pozbyć się całkowicie zabrudzeń zalegających głęboko w rowku.

[Bacek]

Szczerze powiedziawszy to igłę nie często czyszczę, bo nie mam takiej potrzeby (w sensie że generalnie jest czysta). Za to płyty co jakiś czas umyte (też nie czesto) i często wycierane szczotka przed odtwarzaniem.

[alex60pl]

To jak często i mimo jakich starań będziemy mieli problem z kurzem w dużej mierze zależy od tego gdzie i jak mieszkamy. Środek miasta, mieszkanie z dużymi powierzchniami z materiałów jak kanapy, zasłony, dywany (choć akustycznie korzystne) będą źródłem kurzu.
Kurzu na płycie a w konsekwencji na igle nie wyeliminujemy całkowicie ale możemy zrobić dużo żeby problem ograniczyć do minimum:
- Usuwać kurz z pomieszczenia. Może to śmiesznie zabrzmi ale częste używanie odkurzacza, miotełki do kurzu i oczyszczacza powietrza to nie jest głupi pomysł.
- Rzecz jasna jak słusznie koledzy zauważają, porządne umycie płyty to bezwzględna konieczność.
- Koperty antystatyczne. Element często niesłusznie pomijany.
- Płytę przed każdym odtwarzaniem odkurzać. Rozwiązania są różne, z wersjami na sucho, na mokro. Ja używam szczoteczki kosmetycznej która lepiej się sprawuje niż wcześniej używana welurowa.
Ciekawa oferta mini-odkurzacza na stronie Pana Wojtka Padjasa.
Wielu użytkowników krytykuje szczoteczki z włókna węglowego, którym mają się łamać włoski i wpadać w rowki płyty. Nie skomentuję bo takowej nie używałem.
Dodatkowo od czasu do czasu przecieram matę ściereczką z mikrofibry zwilżoną wodą destylowaną.
- Na gramofon zakładać pokrywę.
Sprawa czy pokrywę zakładać czy nie zakładać w czasie grania to osobna historia (nieco więcej tu: https://voiceshop.pl/pl/n/65).
- Do czyszczenia igły używać bardziej skutecznych metod niż szczoteczka na sucho. Moim skromnym zdaniem szczoteczka z płynem do czyszczenia igły to niezbędne minimum.
Mając do wyboru płyn, żel albo szczoteczkę elektroniczną ostatecznie wybrałem ostatnie rozwiązanie. Nikogo nie namawiam, bo wiem, że na forum były także głosy sceptyczne, ale w moim przypadku to się sprawdziło.

W załączeniu test na starej igle i "piwnicznych" płytach.
Na fotkach igła przed o po czyszczeniu szczoteczką elektroniczną.

[Wojtek]

Mając do wyboru płyn, żel albo szczoteczkę elektroniczną ostatecznie wybrałem ostatnie rozwiązanie. Nikogo nie namawiam, bo wiem, że na forum były także głosy sceptyczne, ale w moim przypadku to się sprawdziło.

Fajnie, ale co z tego właściwie sprawdzałeś?
Jak oceniłeś brak skuteczności tradycyjnej szczotki skoro piszesz że nie warto jej używać?

Z tego co pisałeś to dopiero niedawno wróciłeś do czarnych płyt

[alex60pl]

Do winyli wróciłem jakieś 4 lata temu, po przerwie od połowy lat 80 (czyli początków ery CD).
Zostało mi z tego czasu parę płyt, które zostały tak jak je wydobyłem z czeluści zapomnienia.
Założyłem nieużywaną już igłę i przeczołgałem ją przez kilka kompletnie zasyfionych płyt. Potem próbowałem wyczyścić igłę na sucho. Trochę brudu zeszło, ale jak widać nie wszystko.
Sam nie byłem pewien efektu bo obecnie używana igła aż w takim stanie nie była (ale i tak nie była idealnie czysta mimo używania tradycyjnej szczoteczki na sucho) więc szczoteczkę elektroniczną użyłem na niej na razie tylko raz.
Zakładam, że czyszczenie z płynem zapewne byłoby skuteczniejsze niż na sucho. Inna sprawa, że skrobanie igły szczoteczką o dość twardym włosiu zawsze napawało mnie obawą, że ręka drgnie nie tym kierunku co trzeba i uszkodzę igłę. Przy używaniu szczoteczki elektronicznej jestem zdecydowanie spokojniejszy.
Zwłaszcza po przeczytaniu opisu użycia takiej szczoteczki na igle za, bagatela, 10.000 USD.
https://www.analogplanet.com/content/fl ... us-cleaner
Jak widać i igła i właściciel przeżyli.

[pawelgrab]

Zostało mi z tego czasu parę płyt, które zostały tak jak je wydobyłem z czeluści zapomnienia.

- Płytę przed każdym odtwarzaniem odkurzać ... na mokro.

jak masz trzy, lub słuchasz trzech to oczywiście można a nawet trzeba mistycznie komplentować a nawet odprawiać jakie rytuały i oczywiście skrupulatnie, precyzyjnie, pedantycznie, drobiazgowo, szczegółowo i starannie czyścić - gdy czas pozwala - ja osobiście wolę rzutem na patelnię i nie tracić czasu i przyjemności z odsłuchów - a jak już wyjmę płytę jaką wiekową nawet z piwnicy wartą parę stówek to na pewno nie będę jej cachał szmatą jak to ująłeś "zwilżoną wodą" a żeby nawet była ona święcona niedawno bo brak celu w tym jest a z uwagi na wartość nie odważam się tego robić , tym bardziej jak zarzucam płytę, której szukałem długi okres czasu a nowe to oczywiście to samo - teraz to drogi towar jest, więc powiedzmy sobie szczerze - szmaty zostawmy do czyszczenia mebli a nie płyt

Dodatkowo od czasu do czasu przecieram matę ściereczką z mikrofibry zwilżoną wodą destylowaną

- chyba, jak za czysta i masz za mało frędzli to oczywiście trzeba

W załączeniu test na starej igle i "piwnicznych" płytach.

Założyłem nieużywaną już igłę i przeczołgałem ją przez kilka kompletnie zasyfionych płyt. Potem próbowałem wyczyścić igłę na sucho. Trochę brudu zeszło, ale jak widać nie wszystko.

Kolego właśnie miałem zarzucić inną łopatę na ramię więc zrobiłem fotkę przegrane ze 15 godzin nic nie czyszczone tylko ze dwa razy ruszone małym "bambusem" na sucho zdjęcie dla ciebie telefonem pstryknąłem pod lamką nocną ale kurzu nie widać nawet poza igłą

więc twoim zamysłem jest reklamowanie czego czy kch.. - ja tego nie kupuję - jak coś to odkurzacz mam i polecam ten zamiast szmaty - przynajmniej ma zajebiaszcze ledy od czoła szczotki :

https://www.mediaexpert.pl/agd-male/spr ... 95zUlr_bw8

ty kupuj u Pana Wojka

iekawa oferta mini-odkurzacza na stronie Pana Wojtka Padjasa.

[Bacek]

Eee, płyn Audiotechnica ma bardzo delikatną szczoteczkę, przy czyszczeniu igła nawet się nie rusza.

[Wojtek]

Inna sprawa, że skrobanie igły szczoteczką o dość twardym włosiu

A skąd ta szczoteczka? Te do czyszczenia igieł nie mają twardego włosia, więc sama opinia jest dość kuriozalna.

Jak widać i igła i właściciel przeżyli.

A przeczytałeś komentarze?

Ocenianie tego urządzenia po jednej czy piętnastej próbie to nieporozumienie.
Wolałbym przeczytać opinię typu "używam po każdym odsłuchu, już zajeżdżam trzecią igłę czyszczoną w ten sposób od nowości i żyję".
Skoro taki Flux jest na rynku od co najmniej 10 lat - powinniśmy już coś takiego mieć.

Poza tym, twierdzenie że Flux jest "poprawiony" względem starszych rozwiązań przedstawianych tutaj m.in. przez Bacek to też raczej podpucha marketingowa aniżeli prawda.

[alex60pl]

Komentarz do wpisu kolegi pawelgrab. Proszę czytać dokładniej.
Napisałem: "Dodatkowo od czasu do czasu przecieram matę ściereczką z mikrofibry zwilżoną wodą destylowaną." Mata to raczej nie to samo co płyta.
Jeżeli w twoim przypadku sprawdza się czyszczenie na sucho, to tym lepiej, oszczędzasz sobie fatygi. A moim zamysłem nie była reklama tylko przedstawienie wyników testu czyszczenia CELOWO zabrudzonej igły. W pierwszym wpisie zaznaczyłem, że nikogo nie namawiam do kupowania.

Co do kwestii szczoteczki do czyszczenia igły do mam dwie. Jedna była dołączona do szczotki welurowej a druga do igły Audiotechnici. I ta pierwsza wzbudziła moje wątpliwości, szczoteczka Audiotechnici jest zdecydowanie delikatniejsza.

Poniżej linki do komentarzy na temat szczoteczki elektronicznej.
https://forum.audiogon.com/discussions/ ... us-cleaner
https://www.superbestaudiofriends.org/i ... ner.13102/
https://forums.stevehoffman.tv/threads/ ... er.989627/

Czy poprawki Fluxa to "marketingowa podpucha"? Nie byłbym skłonny do tak kategorycznej opinii. W końcu zmiana częstotliwości pracy modułu czyszczącego to nie lądowanie na księżycu.

[kaem]

Według mnie to o czym piszesz to nie kurz bezpośrednio osiadający z powietrza na igle, tylko te zabrudzenia, które igła wyciąga z rowka płyty. Mycie płyt w tym wypadku zdecydowanie pomaga.

Zjawisko to jest również na nowych wydaniach, raczej wątpię że to brud z rowka.