Czas się przywitać, szczególnie że jest co świętować, bo trochę czekałem na aktywację

Moja "przygoda" z gramofonem rozpoczęła się w sposób śmieszny - już jako czternastolatek chciałem mieć swój gramofon. Moim szczytem marzeń był nowiutki, "piękny" Lenco za 500 zł

Po latach, gdy już miałem stereo, stwierdziłem że to "jest ten czas". Po pierwszych, wątpliwych przygodach, zniechęciłem się do zakupu używanych gramofonów. Na szczęście sprzęty udało się zwrócić i nie utopiłem kasy. Obiecałem sobie, że jak gramofon, to tylko nowy - upatrzyłem sobie Regę Planar 1.
Obiecanki cacanki

Aktualnie czekam na mój pierwszy gramofon - Technics SL - Q3.
W międzyczasie pojawiła się jednak świetna okazja na bliźniaczy model, SL-Q2.
No i wygląda na to, że będę miał dwa Technicsy



Jak tylko do mnie dotrą, to zaraz idą na porządny serwis.
Życzcie mi powodzenia - mam nadzieję, że tym razem się uda

Szczęśliwego nowego roku!