misienka2008 pisze:spodziewalem sie po Tobie czegos wiecej.
Ja po Tobie niestety nie, co już wcześniej zdążyłem zasygnalizować
misienka2008 pisze:Zatrzymales sie na poziomie dyskusji w liceum.
W sensie że nie jestem godzien uzyskania odpowiedzi od Ciebie?
misienka2008 pisze:Spij i snij slodko.
Daruj sobie takie błaznowanie.
misienka2008 pisze:P.S. Po tym moim wpisie spodziewam sie bana wiec zegnam sie i zycze zyczliwym melomanom i audiofilom radosci z muzycznego hobby.
Parafrazujac: niech winyl bedzie z wami.
Za tupet, brak pokory i buractwo jeszcze nikt stąd nie wyleciał, także jeszcze możesz być spokojny.
Jak miarka się przebierze to się dowiesz.
misienka2008 pisze:Ale jesli tlumi wibracje talerza to tlumi tez wibracje plyty co powinno poprawic dzwiek.
Odtwarzamy płyty na talerzu, a nie sam talerz, więc istota niwelowania przenoszenia wibracji raczej tylko do płyt się przedkłada.
misienka2008 pisze:Mam jak pisalem wczesniej 2 gramofony i zauwazylem, ze na lzejszym talerzu jest mata ciezsza i sztywniejsza a na ciezszym lzejsza i bardziej wiotka wiec producenci kierowali sie jakas idea.
Przyznasz chyba, że jest to nieco zbyt daleko idący wniosek ze względu na małą populację statystyczną?

Fakt faktem, były różne szkoły co do rozmiarów, wagi jak i konstrukcji talerzy czy też mat.
Nie zawsze były one oczywiste czy też dobre/sensowne.
W niektórych gramofonach mata pełniła głównie funkcję dekoracyjną.
kielek pisze:Jeśli gramofon ma kiepski napęd,który przenosi drgania,które są słyszalne przy sferycznej igle to żadna mata nie pomoże.
Racja. Główna przywara napędów kółkowych czy też kiepskich DD.
Szlif igły ma w tym wypadku niewielkie znaczenie.
Krótko mówiąc: o stosowaniu różnych materiałów już dyskutowaliśmy tu i w innym wątku.
Dywagacje nt. różnic w gumowych matach mają w tej sytuacji niewielki sens.