Pomoc w doborze wkładki do Daniela

Winters · Post autor: **Winters** » 02 cze 2013, 10:52

Wojtek pisze:Można i nawet SASa założyć, ale czy to ma sens?

No nie wiem czy można, bo chyba nie ma SASa do tego modelu.

W sumie to też uważam, że to jest typowa, porządna wkładka na sferyki. Jak z lat 60.

vinylpiotrek · Post autor: **vinylpiotrek** » 02 cze 2013, 13:44

Tylko jeszcze nikt z tego forum, nie porównywał, czy ten przetwornik M44 z bieżącej produkcji, aby na pewno jest tak samo dobry jak stare M44 z lat 60. i 70.
Tak czy inaczej warta rozważenia opcja starej wkładki i nowej igły.

Winters · Post autor: **Winters** » 02 cze 2013, 14:34

vinylpiotrek pisze:Tylko jeszcze nikt z tego forum, nie porównywał, czy ten przetwornik M44 z bieżącej produkcji, aby na pewno jest tak samo dobry jak stare M44 z lat 60. i 70.

Co do kontroli jakości to wszystko wskazuje na to, że nie są. Mędrcy rozmaici radzą przykładowo brać igły od Jico niż meksykańskie Shure.

vinylpiotrek · Post autor: **vinylpiotrek** » 02 cze 2013, 14:49

Z igłami, sprawa, o tyle bardziej dyskusyjna, że to swoje kosztuje i pytanie, czy warto, w przypadku przetworników, stara amerykańska używka + meksykańska igła wychodzi taniej, niż kompletna meksykańska nówka.

Robertson · Post autor: **Robertson** » 02 cze 2013, 16:14

Ale jazda....to z Was nie żli mędrcy

chyle czoło ! Meksykańska igła plus amerykanska używka

ledwo nadążam ogarniać

Fonika gra fajnie ale to co pokazał Daniel na MF 100

Boję się pomysleć co będzie jak zapuszczę go na Shur 44 .Powoli zaczynam rozumieć dlaczego te gramofony mają taką renomę i cenę! Wojtek!!!! Wiem co myślisz

Winters · Post autor: **Winters** » 02 cze 2013, 16:15

Robertson pisze:Powoli zaczynam rozumieć dlaczego te gramofony mają taką renomę i cenę!

Spokojnie, kiedyś przestaniesz

kielek · Post autor: **kielek** » 02 cze 2013, 16:21

Robertson pisze: Fonika gra fajnie ale to co pokazał Daniel na MF 100

Może jednak ta Fonica nie gra fajnie? Skoro Daniel kładzie ją na łopatki

Robertson · Post autor: **Robertson** » 02 cze 2013, 16:37

Hmmm...... ciiicho!!!!

Robertson · Post autor: **Robertson** » 02 cze 2013, 17:57

Znalazłem coś takiego ...co Wy na to ? http://allegro.pl/shure-m-44mb-wkladka- ... 37447.html

Post autor: **Wojtek** » 02 cze 2013, 20:19

Winters pisze:No nie wiem czy można, bo chyba nie ma SASa do tego modelu.

Faktycznie, JICO wycofało go ze swojej oferty, ale wiem, że robili.
Tak czy siak, może i lepiej że tak jest, skoro zastosowanie tego typu igły miało naprawdę mało sensu w tej wkładce.
Za to nadal mają SASa do M35'tki

Robertson pisze:Znalazłem coś takiego ...co Wy na to ?

A co mamy powiedzieć? Stary Shure M44 i tyle.

Robertson · Post autor: **Robertson** » 17 cze 2013, 20:54

Done....i stało sie ! Daniel po hm....kapitalnym

Trudno to co przeszedł nazwać przeglądem .Lżejszy o kilka stówek ale...szczęśliwy! Chyba warto było.K.....cze jak to gra

Prawie jak Fonika

A tak na poważnie . To co oferuje z tą wkładką to żywy , dynamiczny dżwięk z solidną podstawą basową .Środek przypomina mi trochę "starą angielską szkołę brzmienia" Jednym słowem do przodu .Otwarty i dynamiczny obraz tego co zapisane jest na płycie. Ten dżwięki "waży"i ma tzw. kopa! Ciężko było mi przekonać się do góry. Początkowo mi jej trochę brakowało.Nie błyszczała tak jak w AT .Ograniczało to trochę wybrzmienia dżwięków w górnym rejestrze.Aleee...po jakimś czasie i przeżuceniu różnorako nagranych płyt okazało sie , że jest to ratunek dla sssyczących sssybilanów, trzeszczacych talerzy itp.Tak nagrane płyty zdarzają sie i to często.Natomiast w przypadku dobrych realizacji było ok! Jak coś jest zwalone już w studiu to koooniec - nic nie pomoże. To tak na gorąco .Wczoraj odsłuchując kilka świerzo zakupionych płyt np.Mikea Oldfielda przy realizacjach z początku lat 80- ych została wygenerowana taaka ściana dżwięku , że włos mi sie zjerzył na całym ciele i przeszywały mnie ciary.Wystarczyło tylko dobrać odpowiedni poziom głośności i łazwienei z oczu gotowe.A przy tym nie było to męczące.Agrrrrr.... dla takich chwil warto żyć

Yazoo z "You and me both" poruszało powietrze w pokoju . Trąbka Davisa w "Human Nature" błyszczała jak żywe złoto i góry było tyle , że ho ho ! Mam mnóstwo świetnych realizacji na CD ale....to jednak nie to samo.Można porównywać zero jedynkowy zapis z analogiem ? Z chęcią porównałbym bym to brzmienie z jakims innym gramofonem.Chociażby z tym Dualem CS 5000 , który tak chodzi mi po głowie lub z jakimś bardziej wyczesanym sprzętem .....tylko czy warto to burzyć ? Nie lepiej cieszyć sie tym co mam ? To już chyba mój taki "zaawansowany początek" przygody z winylem

Zapraszam kogoś z W-wy lub oklic na małą degustację dżwięków o oparach Jacka Danielsa lub innego szlechetnego trunku...nawet ze swoimi płytami

Pozdrawiam.

Robertson · Post autor: **Robertson** » 18 cze 2013, 16:13

Mała poprawka...na prowadnice ramienia wyciekł nadmiar oliwki - umieszczonej tam przez poprzedniego właściciela-co zmusiło mnie do ponownej wizyty w serwisie..... tym samym temat wyskoich tonów rozwiązany.Maksymalne obciążenie dla tej wkłądki tj. 1,5 g zostało podzczas transportu przesunięte na ponad 2 ok 2,5 g. Po korekcie na nominalne 1,5 nastąpiła zdecydowana poprawa

. Miałem kiedyś CD starszy model Philipsa z super napędem .Pożądny ciążki , masywny jak na CD talerzyk i charakterystyczne dla tego modelu odwrotne położenie płyty .Nośnikiem do góry.Grał super w zakresie niskich i Średnich częstotliwości.Góra jednak była ciachnięta przez firmowy wynalazek Philipsa "High Legato Link" W mojej wkładce działało to podobnie przy zbyt dużym obciążeniu.Teraz jest superrrrr

Polecam Serwis RTV na Sienkiewicza w W-wie na Żoliborzu. Facet wie co robi i zna gramofony od podszewki ...trzeba za to zapłacić ...ale warto!

Winyl.net