Mam go od pewnego czasu, z samego gramofonu jestem jak najbardziej zadowolony, jako, że zaczynałem od Gs-ów(co mówiłem już kiedyś)
To dla mnie jest to przeskok o lata świetlne, coś jak przesiadka z małego fiata, do corolli. Wysoka kultura pracy silnika, zero niechcianych przydźwięków, kwarcowa stabilizacja, gdzieś wyczytałem, że napęd jest bliźniaczo podobny do napędu SL-1200. No i to automatyczne ramię- no genialne! Za każdym razem uśmiecham się, gdy widzę jak podnosi się i wraca na stopkę wraz z końcem odtwarzania.
Warto nadmienić dosyć solidną budowę gramofonu i dobre zawieszenie, mianowicie: twardo stoi na stoliku i nie poddaje się drewnianym stropom mojej stancji. Co do brzmienia...
No nie ma co porównywać- nawet przy AT 91, która wcześniej siedziała w benku, brzmi po prostu lepiej, wreszcie mogłem ją ustawić, overhang na 52 mm i już tylko dostawienie na 'głupim szablonie'. Niestety o EPC nie powiem nic więcej niżeli- brzmiała super, owszem brzmiała, gdyż w międzyczasie, podczas wyciągania igły, która była w niej umieszczona, musiałem coś uszkodzić( od tamtej pory wkładka leży nieużywana(pech, albo moja nieuwaga


Co do wyglądu: Design SL-Q2 można lubić lub nie, Może wygląd nie jest tak wyszukany jak Bang i Olufsen- których gramofony nieużywane mogą doskonale wpasowywać się w przestrzeń pomieszczenia których stoją, a wręcz stanowić jego integralną część;) Jednak... co tu mówić, wygląd jest poprawny, nieco kanciasty i oporny, dlatego nie szokuje w przeciwieństwie do budynków Tadao Ando

No i to byłoby na tyle słowem wstępu- uważam ten gramofon za udany zakup i mam nadzieję, że posłuży mi przez najbliższe 2,3 a może 4 lata;)
Kolejny punkt dotyczy odświeżenia mojego gramofonu, mianowicie postanowiłem troszkę nad nim popracować, bo ten egzemplarz nie jest doskonały...
-od czasu do czasu zdarzało mu się poburczeć, lecz po wielu odsłuchaniach udało mi się znaleźć problem, a wyglądał on tak: -postanowiłem coś z tym zrobić i oto efekt: Nie wiem, czy takie wtyki są jakieś super, ale stwierdziłem, że wstawianie lepszych przy starym kablu byłoby przerostem formy nad treścią. O dziwo wtyki w sklepie kupiłem taniej niżeli w internecie- na allegro ceny ok 8zł
-postanowiłem również zdemontować pokrywę i ją także odświeżyć, na razie wygląda tak: -kolejną kwestią będzie wymiana wkładki na AT 95 E
-oczywiście odkurzenie i wyczyszczenie wszystkich zakamarków gramofonu
Co polecacie do wyczyszczenia obudowy, tak aby nie uszkodzić farby i nie porysować jej.
- co do smarowania
Jaki smar, olej polecacie do łożyska talerza i ramienia?
O efektach moich prac będę informował powoli
Gdyż chciałbym to zrobić w miarę przyzwoicie, a jak wiadomo w takich przypadkach pośpiech jest najgorszym towarzyszem.
Dzięki za uwagę i pozdrawiam!
Wesh.
