Witam po dłuższej nieobecności (życie) .
Poskładałem w końcu Akai , zawiesiłem wkładkę ADC od Wojtka , położyłem "placek" na talerz i
Ło w mordę , przeniosłem się w inny wymiar .Nisko- jest , wysoko- jest, średnio -też, ale , tutaj trzeba popracować (dobry pre i kable ). Całość subtelna ,delikatna ale gdzie trzeba przy....ć ,to ciary na plecach .Scena dobra , jest stereło . Takie wrażenia przy "Voice of silence" Kevina Postupack-a.
Drugi "placek"Gary Moore "We Want Moore" - jest dobrze , ale przy mocnym piłowaniu po strunach się trochę gubi , scena trochę wąska jak na koncert.
Placek trzeci - "Breakfast in Amerika" - czar powrócił , jest subtelnie , perliście , miodzio .
Powiesiłem jeszcze sczura 91 z hi-trackiem też jest dobrze , w przypadku Moore-a w trochę lepiej ze sceną , ale ciężej , gorszy środek,
mniej subtelnie . Jak bym nie slychał wcześniej ADC , to też by mi się podobało
Pożyczyłem nawet MP-110 , też jedwabiście , ale trochę mało blasku , do kotleta super , do kieliszka dobrej łychy to amerykany oba lepsze .
Dziękuję Wojtku , trafiłeś w moje gusta .
