
Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
- darkman
- Posty: 16902
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
Spoko Sławomir, dzięki za odp., wyszło masło maślane, ale fajnie, że cieszy i że zamówiona. Dziś to pewnie bym taką też przysposobił, ale trochę wiecej myję i jednostka czasu dla mnie ważniejsza. Poza tym ile myjek można mieć, skoro spełniają swoje zadanie? 

- zelazny
- Posty: 4910
- Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
Co za brednie. Myjka Audio Desk ma cztery wałeczki. Skoro dyskusyjny, to dlaczego stwierdzasz stanowcze nie? Rodzaj gąbek jakby?
Ostatnio zmieniony 10 mar 2024, 11:48 przez zelazny, łącznie zmieniany 2 razy.
- darkman
- Posty: 16902
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
- zelazny
- Posty: 4910
- Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
Najpierw sprostuj, zaargumentuj swoją wypowiedź.
- darkman
- Posty: 16902
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
a magiczne słowo synek?
no staram się ciebie naprostować, ale jak dom nie wychował to ja się nie podejmuję, misję uważam za zakończoną
p.s. już tu parę osób ci tłumaczyło, że twoja teoria ant nie działa, a ty swoje. tu będzie podobnie, jesteś gościu niereformowalny.. pa, ppaaaa, pa
no staram się ciebie naprostować, ale jak dom nie wychował to ja się nie podejmuję, misję uważam za zakończoną

p.s. już tu parę osób ci tłumaczyło, że twoja teoria ant nie działa, a ty swoje. tu będzie podobnie, jesteś gościu niereformowalny.. pa, ppaaaa, pa

- zelazny
- Posty: 4910
- Rejestracja: 16 sie 2011, 21:00
- darkman
- Posty: 16902
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
zelazny umiesz czytać? wziąłeś krople?
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
A gdzie dają do testów? Dystrybutor?
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 73
- Rejestracja: 04 lip 2012, 17:33
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
- Piterski
- Posty: 1492
- Rejestracja: 17 lip 2015, 23:48
- Gramofon: Pioneer PL70LII
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
darkman, masz racje że najważniejszy jest generator i w tym sęk, że te dostępne myjki nie mają tak skutecznych generatorów by dobrze wyczyścić rowki w płycie. Kolega z KAiM mi to kiedyś klarował i mówił ile generatory fali o odpowiedniej do tego długości nie są tanie.
Zaś moim osobistym zdaniem, po kilku myciach uważam że ich skuteczność wcale nie jest większa niż myjki z odsysaniem i wolę tę drugą bo jednak jak już ten syf rozmięknie to ona go wysysa.
Faktycznie przewagą ultra dźwięków jest to że podnosi temperaturę płynu, co to też trwa, i dzięki temu łatwiej rozpuścić jest tłuszcze ale to zapewni odpowiedni skład płynu do mycia.
Nie wymieniałem nazwy tej myjki bo jest okrutnie droga VINYL CLEANER. Na zdjęciu widać, że to są włochate wałeczki ale skoro twoim zdaniem, te wałeczki nic nie dają to moim zdaniem tak samo do kitu są wszelkie myjki typu Knosti. Też miałem i używałem
.
Zaś moim osobistym zdaniem, po kilku myciach uważam że ich skuteczność wcale nie jest większa niż myjki z odsysaniem i wolę tę drugą bo jednak jak już ten syf rozmięknie to ona go wysysa.
Faktycznie przewagą ultra dźwięków jest to że podnosi temperaturę płynu, co to też trwa, i dzięki temu łatwiej rozpuścić jest tłuszcze ale to zapewni odpowiedni skład płynu do mycia.
Nie wymieniałem nazwy tej myjki bo jest okrutnie droga VINYL CLEANER. Na zdjęciu widać, że to są włochate wałeczki ale skoro twoim zdaniem, te wałeczki nic nie dają to moim zdaniem tak samo do kitu są wszelkie myjki typu Knosti. Też miałem i używałem

Tor cyfrowy: Esoteric K01 - Gryphon Diablo 120.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
Tor Analogowy: Phasemation PP-300 - Pioneer PL70II - RCM Sensor2.
Kolumny: Electro Voice Interface "Delta". Kable: Furutech, Hijiri - Harmonix, by Melepeta, Yarbo 1100.
- darkman
- Posty: 16902
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
Mam takie samo zdanie. Być może da się osiągnąć lepszą jakość w sonicznej i nawet mi się to swego czasu udawało, jednak sam proce należało powtarzać i uznałem, że to nie ma przyszłości. Obecnie ultra uzywam w niewielkim zakresie i zasadniczo sporadycznie.
To ta sama myjka o której napisałem wtedy jakieś 8 lat temu, model wcześniejszy jak sądzę - w tamtym wątku jest fotografia.
Tamte wałeczki były identyczne tylko żółte, um.. być może użyłem niewłasciwego słowa "gąbeczki", ale to identyko było. Dają tyle samo co szotki w Clear Audio czy nawet dobra szczotka przy VPI ssącej np szczotka MoFi, ta zresztą daje najlepszy efekt mycia na mokro zarówno np w myjkach typu knosti lub obrotówkach z odessanie typu ON, PJ Dynavox/Vector.
Reasumując to mówimy o tym samym, tylko się nie za bardzo zrozumieliśmy.
Tylko taka wątpliwość i uwaga z mojej strony co do samego procesu w ultra sono. Jeśli kawitacja to odnośna procesu bezdotykowego, to inkryminowane wałeczki już zakłocają tę ideę prowadząc mycie dotykowe, a więc ingerujące "bepośrednio" powierzchnią roboczą o strukturze trącej.
W tym momencie moim zdaniem dla płyty nowej lub w bdb stanie zachowania taki proces może prowadzić do pogorszenia stanu płyty względem późniejszego odtwarzania. W tym wypadku i gorszych, jednak odmoczenie, przeszczotkowanie koziną i potem skuteczne odessanie da najlepszy efekt.
Są w sumie dwie szkoły: półautomat z odessaniem i druga ultradźwiękówka + odessanie bezpośrednio po krótkotrwałym ociekaniu.
Każda z nich ma swoich tyluż apologetów co przeciwników.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: 28 maja 2020, 23:01
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
Panowie, a kupował ktoś z Was Humminguru prosto z Hong Kongu, jak wyglądają całkowite koszty i czas dostawy?
- MaciejT
- Posty: 2303
- Rejestracja: 29 sty 2018, 14:49
- Gramofon: PS-X70
- Lokalizacja: Łódź
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
Ja kupowałem w pierwszym rzucie, jak tylko uruchomili dystrybucję.
Znalazłem maila od FedEx'u z listem przewozowym. Przesyłkę do mnie wysłano 26 listopada 2021 r., 3 grudnia była u mnie w domu.
Cen to już nie pamiętam, tym bardziej że płaciłem w głębokiej przedsprzedaży kilka jak nie kilkanaście miesięcy przed zakończeniem projektu i uruchomieniem produkcji. Płaciłem w dolarach hongkońskich i nie pomnę ile to wyszło wtedy na PLN-y.
FedEx po nadejściu przesyłki wysłał do mnie zapytanie czy zgadzam się ponieść koszty cła. Po pozytywnej odpowiedzi oni wzięli wszystko na siebie i popłacili, dostarczyli, a po 2 tygodniach przyszedł list z prośbą o przelanie wskazanej kwoty na ich rachunek. Pamiętam że trochę tego było, coś mi się kołacze że ok 3 stów ale nie mam pewności bo pamięć już nie ta.
Znalazłem maila od FedEx'u z listem przewozowym. Przesyłkę do mnie wysłano 26 listopada 2021 r., 3 grudnia była u mnie w domu.
Cen to już nie pamiętam, tym bardziej że płaciłem w głębokiej przedsprzedaży kilka jak nie kilkanaście miesięcy przed zakończeniem projektu i uruchomieniem produkcji. Płaciłem w dolarach hongkońskich i nie pomnę ile to wyszło wtedy na PLN-y.
FedEx po nadejściu przesyłki wysłał do mnie zapytanie czy zgadzam się ponieść koszty cła. Po pozytywnej odpowiedzi oni wzięli wszystko na siebie i popłacili, dostarczyli, a po 2 tygodniach przyszedł list z prośbą o przelanie wskazanej kwoty na ich rachunek. Pamiętam że trochę tego było, coś mi się kołacze że ok 3 stów ale nie mam pewności bo pamięć już nie ta.
- Nazareth
- Posty: 209
- Rejestracja: 14 paź 2020, 18:31
- Gramofon: Trio KP-700D
- Lokalizacja: Żyrardów
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
Stałem się szczęśliwym posiadaczem myjki Pro-Ject VC-E2. Pierwsza z myjek, którą kupiłem wydawała dźwięki podobne do pracy betoniarki, która pamięta jeszcze czasy Gierka. Po umyciu trzech płyt silniki odmówił całkowitej współpracy (tak jak moja była żona). Myjka została oddana na gwarancję, którą uznano - stwierdzono wadę fabryczną.
Po miesiącu czasu, przyszła nowa, ta pracuję podobnie, silnik rzęzi tak jak w poprzednim przypadku. Podczas włączania ssania myjka wydaje dźwięki podobne do startu rakiety V2. Okoliczne zwierzęta znikają w popłochu. Całe szczęście, że nie mieszkam w bloku.
Aktualnie jestem po umyciu jakiś 30 płyt, straciłem słuch w lewym uchu. Jednak warte jest moje cierpienie, płyty wyglądają jak nowe. Mam przed sobą jeszcze jakieś pół tysiąca sztuk.
Generalnie polecam ten produkt, wygląda bardzo porządnie, myję też całkiem nieźle.
Tylko te paski przy odkurzaczu szybko się zużywają, możecie coś polecić ?
Po miesiącu czasu, przyszła nowa, ta pracuję podobnie, silnik rzęzi tak jak w poprzednim przypadku. Podczas włączania ssania myjka wydaje dźwięki podobne do startu rakiety V2. Okoliczne zwierzęta znikają w popłochu. Całe szczęście, że nie mieszkam w bloku.
Aktualnie jestem po umyciu jakiś 30 płyt, straciłem słuch w lewym uchu. Jednak warte jest moje cierpienie, płyty wyglądają jak nowe. Mam przed sobą jeszcze jakieś pół tysiąca sztuk.
Generalnie polecam ten produkt, wygląda bardzo porządnie, myję też całkiem nieźle.
Tylko te paski przy odkurzaczu szybko się zużywają, możecie coś polecić ?
Trio KP-700D, Pioneer SX 750, Pioneer CT-F 7272, Pioneer PDS 901, Pioneer HPM 40 

- darkman
- Posty: 16902
- Rejestracja: 02 paź 2015, 09:23
- Gramofon: PL70LII, PSX60
- Lokalizacja: Topanga Corral
- Kontakt:
Re: Myjka ultrasoniczna (Humminguru), czy vacum (Pro-Ject VC-E2)
OkiNoki na winyle,pl
akurat wczoraj zmieniałem na takie,
a mam też zapas Dynavox - 8szt. w torebce chyba lepiej wychodzi cenowo, jakoś podobna. Też na winyle brałem.
Sssawę włączam gdy moja marudzi i tylko kiwam głową wtedy, że niby słyszę. W tym zakresie urządzenie oceniam bardzo wysoko! Idealnie tłumi wszelkie symptomy marudzenia.
