Gramofon dla mamy na 60-tke

[Łukasz_P]

Witajcie.
Moja mama kończy 60 lat za miesiąc i po cichu się dowiedzieliśmy, że marzy jej się gramofon.
Ma trochę płyt CD z muzyką, którą słucha na boomboxie.
Po za tym nie posiada żadnego innego sprzętu.
Sam jestem na forum nie od wczoraj i mam zadowalający mnie gramofon z czasów PRL, w związku z tym wiem, że na nowe gramofony ze sklepu najczęściej szkoda pieniędzy.
Mama jednak ma praktycznie bardzo minimalne wymagania jeśli chodzi o jakość dźwięku i wykonanie sprzętu, ale uważam, że jednak nie mógł by być to totalny szrot, a o to nie trudno dziś.
Jedyne wymagania jakie ma to "aby był to ładny sprzęt typu vintage żeby pasował jej do wystroju", ponieważ bardzo lubi klasyke, nawet meble ma wszystkie jak z renesansu.
Widziałem fajne rozwiazania stylizowane na stare radia z obsługą odtwarzania płyt CD, kaset magnetofonowych no i płyt winylowych, wyposażone dodatkowo w głośniki.
Jednak czy w ogóle warto się w to pchać na prezent dla osoby, która nie ma prawie żadnych wymagań?
Znacie jakieś modele, które będą jako tako puszczać muzyke z płyty, nie rozpadną się po tygodniu i nie uszkodzą płyty po dwóch odsłuchach?
Dzięki za pomoc z góry.

[konrads0]

To, o czym piszesz, to raczej niskiej jakości.
Może zainspiruje Ciebie ten temat viewtopic.php?t=11361&start=105, a szczególnie 3 ostatnie strony

[Zdarta Płyta]

Widziałem fajne rozwiazania stylizowane na stare radia z obsługą odtwarzania płyt CD, kaset magnetofonowych no i płyt winylowych, wyposażone dodatkowo w głośniki

To straszna tandeta, więc szkoda kasy, a szczególnie płyt. Kup mamie klasyczny gramofon, najlepiej automat lub półautomat. Do tego prosty wzmacniacz i kolumny. Wyjdzie niewiele drożej a zagra o niebo lepiej.

[domibobi]

Jaki budżet na ten prezent?

[Łukasz_P]

Jaki budżet na ten prezent?

Powiedzmy, że 1000 zł.

[darkman]

Jaki budżet na ten prezent?

Powiedzmy, że 1000 zł.

Pamiętaj by mieć w tym wliczoną wkładkę. Bo potem będziesz musiał gonić koszty, a jeszcze igła pewnie się przyda.
Co do klasycznego gramofonu, taki to zasadniczo manual. Wygodnie będzie z semi auto.

[martin.h]

Panowie, mama ma tylko boomboxa. Więc trzeba gramofon, wzmacniacz/amplituner i kolumny. 1000 zł to będzie chyba za mało

[Mawis]

Panowie, mama ma tylko boomboxa. Więc trzeba gramofon, wzmacniacz/amplituner i kolumny. 1000 zł to będzie chyba za mało

Eee tam W podobnym temacie wrzucilem taki zestaw, wyszlo 800. To jeszcze zostanie na kwiaty

[konrads0]

A takie coś
Zostaje sporo na kolumny...
https://www.olx.pl/d/oferta/studio-wega ... YIHot.html

[Łukasz_P]

Podpowiem, że dla mamy najważniejszy jest wygląd, bo to ma być też dekoracja powiedzmy do jej mebli mocno klasycznych renesansowych, więc coś w drewnie lub imitacji. Jakość dźwięku to naprawdę najmniejsze wymaganie w tym momencie. No i też żeby zaraz to jej nie zajmowało pół pokoju
W związku z tym jakiś odtwarzacz winyli razem ze wzmacniaczem i do tego małe kolumienki i wystarczy. No chyba, że są jakieś zestawy z głośnikami od razu.
W internecie są takie nowe rozwiazania ale brak możliwości wymiany wkładki i jakość wykonania sugeruje, że pewnie niezła szlifierka z tego będzie....
Jako, że to prezent składkowy będzie to obawiam się, że z braku alternatywy z mojej strony do takiego nowego kombajnu w stylu retro, będzie on wybrany i tak ostatecznie
W tym całym ambarasie szkoda mi będzie troche tych płyt.....

[marianoaitaliano]

Słuchaj, a może coś takiego? W "drewnie", zajmie mało miejsca, jest możliwość wymiany wkładki, jest możliwość ustawienia przeciwwagi i antiskatingu Wiadomo że to nie będzie idealne ale myślę że dla mamy która pewnie w młodości słuchała pocztówek z Bambino to i tak będzie jak Hi-Fi. Co do tych kombajnów tam jest identyczny mechanizm i wkładka co w tych walizkach z dyskontu więc szczerze odradzam. https://www.amazon.co.uk/dp/B0CRDXZ3ZV/ ... p13NParams

[Avarice]

myślę że dla mamy która pewnie w młodości słuchała pocztówek z Bambino

To nie to pokolenie.

P.S. Na prezent powinien być raczej sprzęt nowy. Propozycja dobra wg mnie.

[Mawis]

Podpowiem, że dla mamy najważniejszy jest wygląd, bo to ma być też dekoracja powiedzmy do jej mebli mocno klasycznych renesansowych, więc coś w drewnie lub imitacji. Jakość dźwięku to naprawdę najmniejsze wymaganie w tym momencie. No i też żeby zaraz to jej nie zajmowało pół pokoju

Jezeli to ma byc szlifierka do plyt z wyglądem ala retro czyli taki kolejny wazonik dla mamy na komode i fajnie wygladac a nie grac bo mama chce fajny gazdet to kup cokolwiek co jest stylizowane na taki design i po kłopocie. W takim wyborze to racze ciezko nam tu doradzic...
Ewentualnie kolega italiano z GB ma jeszcze propozycje w miare ale tez mam wrazenie ze za nowoczesne dla mamy to bedzie. Wszelkie kombajny/studia mama odrzuci jako zbyt modernistyczne/surowe/bauhausowe.
Takze jezeli ma wygladac a nie grac to cokolwiek znajdziesz w necie bedzie ok.

Edit. No chyba ze jakis fajny dual w drewnie ale wtedy trzeba wzmak i kolumny i kolko sie zamyka...

[marianoaitaliano]

nie to pokolenie

Bo ja wiem - mam babcię w podobnym wieku (60+) i akurat ona wspominała mi prywatki pod koniec lat 70 przy Bambino Nawet jej się niedawno pytałem co zrobiła z tymi pocztówkami, płytami i gramofonem to powiedziała że poleciał do kosza kiedyś razem z płytami przy sprzątaniu w pawlaczu, a szkoda.

[darkman]

marianoaitaliano pisze: ↑
dzisiaj, 07:27
myślę że dla mamy która pewnie w młodości słuchała pocztówek z Bambino

To nie to pokolenie.

Bynajmniej. To właśnie to pokolenie Pisz tylko to co wiesz na pewno. to dobra zasada i rada

Bo ja wiem - mam babcię w podobnym wieku (60+) i akurat ona wspominała mi prywatki pod koniec lat 70 przy Bambino

Ja wiem, bo to moje pokolenie .. i jak widać mnie to nie boli. Dokładnie tak było, nie mniej jednak pokolenie mamy kolegi to raczej pokolenie Mister Hita, taki plastik fantastic z plasticzanymi kolumienkami ale grało jak nie wiem co na tamte czasy
, a laski kleiły się na prywatkach jak nie przymierzając do muzy z Micro Seiki o którym mało kto wówczas słyszał.
Pocztówki i Bambino tak, to nadal ten czas, ale już miewało się lepsze sprzęty i dość szybko to ewoluowało.
Sam zaczynałem od Bambiego i pierwszej płyty Sukces Niemena na LP, natomiast pocztówek miałem sporo owszem tyle, że od razu kupił mnie format LP.

że dla mamy najważniejszy jest wygląd, bo to ma być też dekoracja powiedzmy do jej mebli mocno klasycznych renesansowych, więc coś w drewnie lub imitacji.

Coś z Pioneerów w drewnie jw będzie pasowało pod meble i w ogóle epokę. Przykładowo coś z Pl 115, - 512, tylko przykłady. Kwotowo nie ma sensu kupować jakiegoś badziewia, bo wzmak do tego dostaniesz za jakieś 250-300, a kolumny na start mogę nawet podarować. Mam na zbyciu jakieś podłogowe Chińczyki i coś podstawkowego ze zdaje się ZRK (niewielkie podstawki typ Elizabeth - cały czas na chodzie - odbiór W-wa lub Zawiercie okolice, wysyłać mi się nie chce za bardzo, grają badziewnie ale na ten deal wystarczająco). Wzmak też się znajdzie, mogę zaproponować Sony całkiem fajny w takiej małej kwocie właśnie - likwiduję mieszkanie akurat).
Jak coś to na PW proszę pisać, podam detale).
Fajny Pioneer jest u Lukasza i nawet może być z okleiną drewnojebliwą zdaje się.