Cło za jeden winyl z Wielkiej Brytanii?

[Mateusz420]

Szanowni,
to mój pierwszy post tutaj, ale nie wiem gdzie indziej zapytać o to: zakupiłem jeden winyl z RareVinyls o wartości 120 zł oraz zapłaciłem 80 zł (sic!) za wysyłkę RoyalMail (innej opcji nie było niestety...).
I tutaj moje ogromne zdziwienie - przy odbiorze musiałem zapłacić opłatę celną! I tym większe moje zdziwienie bo ten sam winyl kupiłem kilka lat wcześniej jako prezent za znacznie wyższą cenę (bodaj ponad 200 zł za sam winyl) z discogs i nie został oclony, a tym razem - tańszy winyl, ale z UK i od innego sprzedawcy - został oclony na 38 zł. Wiem - nieduża kwota - ale irytuje zważywszy na problemy jakie jeszcze miałem z odebraniem przesyłki (dłuższa historia, ale Poczta Polska sobie w kulki leci wystawiając awizo nawet nie podejmując próby dostarczenia...).

Nie jest to wysoka suma, ale jestem tym dość mocno podirytowany i gotowy "walczyć z systemem". Pytanie tylko czy mam podstawy ku temu? W Internecie wyczytałem, że ocleniu podlegają przesyłki o wartości powyżej 150 euro - wtedy na pewno to cło byłoby bezpodstawne - ale czy to prawda? Jeżeli tak - to czy ktoś już odwoływał się od cła i poleca wzór pisma i jak działać w tej sytuacji? Mieszkam tuż obok urzędu celnego, więc daleko nie mam, żeby tam połazić.

Z góry bardzo dziękuję za pomoc!

[Mawis]

A to nie jest tak ze wtedy UK było w UE i stad brak cła?

[Myszor]

To nie cło ino vat ci naliczyli. Zgodnie z prawem więc nie masz co walczyć.

[martin.h]

Jeśli towar dostarczała poczta to powinieneś zapłacić tylko 8,50 zł.
Zamawiałem z Japonii iglę do wkładki, dostarczał FedEx, zero opłat. Z USA przyszedł winyl, dostarczała Poczta i opłata 8,50 zł. Oczywiście awizo, listonosz wprost powiedział, że takich wielkich rzeczy nie będzie targał

[martin.h]

To nie cło ino vat ci naliczyli. Zgodnie z prawem więc nie masz co walczyć.

Pod warunkiem, że sprzedawca tego VATu nie opłacił

[Myszor]

sprzedawca tego VATu nie opłacił

Gdyby opłacił to by była deklaracja watowska i by mu nie naliczyli tych czterech dych.
Ja też jak kupuję z Japonii czy z USA to płacę tylko 8,50 na poczcie. Ale deklaracja zawsze jest na pudełku.

[mrcnoos]

I oczywiście musi to być deklaracja o odpowiedniej wartości. Jeśli przekroczy jakiś tam prób to będzie więcej niż te 8,5 zł.

[Myszor]

Nie o to chodzi. Deklaracja mówi że sprzedawca pobrał ode mnie należny vat PL.
Po prostu zapłaciłem go przy zakupie a nie na poczcie.
Jak przyjdzie mi kolejna jakaś płyta to wstawię skan bo widzę, źe każdy rozumie to po swojemu

[mrcnoos]

No to wstaw, bo ja to chyba z celną deklaracją mylę.

[Bart_S]

tak jak mówi Myszor... kolega kupował zawiasy do gramofonu w Japonii i zapłacił grosze na poczcie, ja wkładki z Albanii i 41,50... kwestia VAT...

[Mateusz420]

@Myszor,
bardzo dziękuję za wyjaśnienie - ech, jednak powiedzenie, że "tylko dwie rzeczy w życiu są pewne: podatki i śmierć" znowu okazało się prawdziwe.
No cóż, niech nasze biedne państwo na mnie zarobi - to nie będę robił już rabanu. Wszystkim bardzo dziękuję - z tym VATem nie wiedziałem, bo pani w okienku na poczcie mnie zmyliła.

[Myszor]

Tak, warto o tym pamiętać.
Zakup poza UE podlega opodatkowaniu VAT.
Po wejściu przepisów o marketplace parę lat temu część platform (np. Discogs) pobiera vat od razu przy zakupie i przyczepia odpowiednią informację do przesyłki.
A część nie pobiera (np. Mofi) i wtedy zrobi to poczta czy kurier przy dostawie.
Tak czy siak, jak piszesz cytując film "Joe Black" - death and taxes to jedyne pewniki w źyciu

[krolix]

Po wejściu przepisów o marketplace parę lat temu część platform (np. Discogs) pobiera vat od razu przy zakupie i przyczepia odpowiednią informację do przesyłki.

Nie, discogs niczego nie "przyczepia", podobnie zresztą jak eBay. Sprzedający powinien wprowadzić elektronicznie odpowiednie dane nadając przesyłkę, o czym nierzadko zapomina/nie chce mu się/"nie potrafi" tego zrobić.

[Myszor]

discogs niczego nie "przyczepia

Skrót myślowy. Chodzi oczywiście o sprzedającego na discogs.
Na moich przesyłkach jest przyczepiona deklaracja opłaconego vat.
O czym zresztą informują przy sprzedaźy. Być moźe ja trafiam na porządnych

[Myszor]

Oto przykład wzorowo nadanej paczki. Do pudełka sprzedawca przyczepił discogsową fakturę z której wynika że pobrał ode mnie polski vat.
I nie ma problemu, na poczcie zapłaciłem jedynie 8,50 opłaty manipulacyjnej.