
W pełni sprawna myjka kosztowała mnie ok 20zł wiec myślę że warto coś takiego
Zrobić samemu

Tak wygląda efekt mojej pracy: Potrzebny mi był:
stary gramofon
Wężyk silikonowy
Słoik
Korek od szampana ( koniecznie tani z plastikowym korkiem

Taśma klejąca

Welur
Zaciski do kabli
Krążek drewniany podklejony gumą
Napęd tej myjki jest ręczny i taki był zamiar bo miało być po taniości

Końcówka ssąca to moja konstrukcja. Tu przydaje się korek od szampana. Odciąłem tą szersza część a resztę zamocowałem do wężyka i okręciłem welurem

Działa idealnie


i nie dostaje się dzięki temu do odkurzacza. Nie jest to jakoś niesamowicie uszczelnione ale daje radę. Ciąg na końcówce jest wystarczający. Jeden koniec prowadzi do ssaka


Tak to prezentuje sie w całej okazałości


A Wy macie jakieś swoje pomysły na tanią i dobrą myjkę do płyt ??
