
CD - player
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
-
- Posty: 3185
- Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
- Lokalizacja: Gdynia
Re: CD - player
No właśnie eenneellJacK pisze:eenneell zdobyłeś pierwsze miejsce w generalizowaniu



-
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 mar 2013, 11:59
Re: CD - player
dzięki za rady
znalazłam Philipsa 963SA
już się nie mogę doczekać
mam nadzieję że pięknie mi zagra
znalazłam Philipsa 963SA
już się nie mogę doczekać
mam nadzieję że pięknie mi zagra
- Obywatel
- Posty: 4052
- Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
- Gramofon: Technics SL-1610MKII
- Lokalizacja: Słupsk
CD - player
Powiem tak, widzieć różnice pomiędzy pracą odtwarzaczy CD - oczywiście powyżej pewnego pułapu cenowo-jakościowego - to jest wyższa szkoła audiofilizmu. Dałbym sobie rękę uciąć, że 99% procent z wypowiadających się w tym temacie nie wychwyciłoby różnicy w brzmieniu pomiędzy różnymi firmowymi deckami CD podłączonymi do tego samego wzmacniacza i głośników, a 95% nie wychwyciłoby różnicy pomiędzy audio CD i mp3 256 kbps odtwarzanych na tym samym wzmacniaczu i głośnikach.
Po co to całe zadęcie skoro wybór pomiędzy poszczególnymi markowymi odtwarzaczami CD jest jak wybór pomiędzy Pepsi Colą i Coca Colą? Moim zdaniem kluczowym czynnikiem przy zakupie CD-playera powinien być wiek i stopień zużycia czytnika laserowego oraz ewentualnie cena i dostępność nowego czytnika.
A tak wo ogóle to w dzisiejszych czasach po cholerę komu CD-player
No chyba że ta technologia zaczyna mieć wartość retro? Czy to już się zaczyna dziać?
Po co to całe zadęcie skoro wybór pomiędzy poszczególnymi markowymi odtwarzaczami CD jest jak wybór pomiędzy Pepsi Colą i Coca Colą? Moim zdaniem kluczowym czynnikiem przy zakupie CD-playera powinien być wiek i stopień zużycia czytnika laserowego oraz ewentualnie cena i dostępność nowego czytnika.
A tak wo ogóle to w dzisiejszych czasach po cholerę komu CD-player


Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Jest: Technics SL-1610 MKII
- Wojtek
- Administrator
- Posty: 43730
- Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
CD - player
Nie sądzę. A to mp3 to pewnie jeszcze z układu dźwiękowego wbudowanego w netbook/tablet/telefon komórkowy?Obywatel pisze:a 95% nie wychwyciłoby różnicy pomiędzy audio CD i mp3 256 kbps odtwarzanych na tym samym wzmacniaczu i głośnikach.

To tak jakbyś powiedział, że po co zmieniać wkładki w gramofonach skoro wszystko sprowadza się do tego samego?Obywatel pisze:Po co to całe zadęcie skoro wybór pomiędzy poszczególnymi markowymi odtwarzaczami CD jest jak wybór pomiędzy Pepsi Colą i Coca Colą?
Kolejna bzdura

Tak samo jak: po co komu gramofon, magnetofon czy radio?Obywatel pisze:A tak wo ogóle to w dzisiejszych czasach po cholerę komu CD-player![]()
Nie, to nie jest "co innego". W tym kontekście na to samo wychodzi.
Chyba trochę się spóźniłeś.Obywatel pisze: No chyba że ta technologia zaczyna mieć wartość retro? Czy to już się zaczyna dziać?
Jak masz zamiar "hejtować" płyty CD to trochę słabo zacząłeś. Wydzielamy wątek "po co komu CD?"

Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
Wsparcie finansowe forum
Wsparcie finansowe forum
-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
Re: CD - player
Ja się pod tym podpisujęWojtek pisze:Nie sądzę. A to mp3 to pewnie jeszcze z układu dźwiękowego wbudowanego w netbook/tablet/telefon komórkowy?Obywatel pisze:a 95% nie wychwyciłoby różnicy pomiędzy audio CD i mp3 256 kbps odtwarzanych na tym samym wzmacniaczu i głośnikach.
To tak jakbyś powiedział, że po co zmieniać wkładki w gramofonach skoro wszystko sprowadza się do tego samego?Obywatel pisze:Po co to całe zadęcie skoro wybór pomiędzy poszczególnymi markowymi odtwarzaczami CD jest jak wybór pomiędzy Pepsi Colą i Coca Colą?
Kolejna bzdura
Tak samo jak: po co komu gramofon, magnetofon czy radio?Obywatel pisze:A tak wo ogóle to w dzisiejszych czasach po cholerę komu CD-player![]()
Nie, to nie jest "co innego". W tym kontekście na to samo wychodzi.
Chyba trochę się spóźniłeś.Obywatel pisze: No chyba że ta technologia zaczyna mieć wartość retro? Czy to już się zaczyna dziać?
Jak masz zamiar "hejtować" płyty CD to trochę słabo zacząłeś. Wydzielamy wątek "po co komu CD?"

- Obywatel
- Posty: 4052
- Rejestracja: 02 sty 2011, 18:41
- Gramofon: Technics SL-1610MKII
- Lokalizacja: Słupsk
CD - player
Toście mnie wypunktowali... Poddaję sięeenneell pisze:Ja się pod tym podpisuję![]()

Nawiążę tylko jeszcze do jednej kwestii - zmienianie wkładek w gramofonie na pewno daje głębsze różnice w brzmieniu niż podpinanie różnych odtwarzaczy CD.
Były: Daniel G 1100-fs, AKAI AC-3800, Fryderyk G-620, Technics SL-231, Technics SL-Q3
Jest: Technics SL-1610 MKII
Jest: Technics SL-1610 MKII
-
- Posty: 3185
- Rejestracja: 05 paź 2011, 08:34
- Lokalizacja: Gdynia
CD - player
Zapędów audiofilskich nie mam i mieć nie będę,choćby dlatego że pracuję w stoczni i słuch nie ten,ale nie jestem aż na tyle głuchy,by nie usłyszeć różnicy w brzmieniu nawet w budżetowych cd.Mam w domu trzy playery i każdy brzmi inaczej,ale porównując np.niski model Technicsa choćby z Marantzem 6000 ose,czy Nadem 542 to choćby byłbym głuchy jak pień to słychać różnicę i to sporą.Testując ostatnio sporo odtwarzaczy cd mogę śmiało stwierdzić,że różnice są podobne jak w zmienianiu wkładek w gramofonie.Można powiedzieć,że w cd o zbliżonej cenie różnice są subtelne i każdy gra nieco innym dźwiękiem,ale różnice pomiędzy odtwarzaczami za np.100zł a tymi za 300-400zł( mam na myśli używki oczywiście) są zauważalne nawet dla ludzi,którzy nie mają"fioła" na punkcie dźwięku(np. moja żona
).

-
- Posty: 4157
- Rejestracja: 25 maja 2011, 22:18
- Lokalizacja: K-ków
CD - player
Ja od kilku dni mam Yamę DVD-S795 i jako CD "gra analogowo"- Wiadomo; bez hi-endowego szaleństwa...Obywatel pisze:Nawiążę tylko jeszcze do jednej kwestii - zmienianie wkładek w gramofonie na pewno daje głębsze różnice w brzmieniu niż podpinanie różnych odtwarzaczy CD.

Natomiast beocenter 4000 (kaseciak) odtwarza MC na granicy winyli

Ale pewnie gdybym nie wiedział na czym słucham(test ślepego kota), to bym takiej opinii nie napisał
