Fajna! Ja to nawet mam dwie, bo kiedyś myślałem, że nie mam i kupiłem drugą , chyba się różnią wydaniem, możliwe US i Ger. To w sumie się nie gryzą
Fuchsia też mam, ajkoś przed laty mi się trafił wcześniak z epoki na BN w oryginale jeszcze bez tych dodatków, ale zdaje się reedycję z bonusami też mam.
Płyta, którą jakiś czas temu polecał tutaj winylowy_luke. Nie ukrywam, że z początku zignorowalem bo przeraziła mnie ceną, ale ostatnio wróciłem, przesłuchałem na spokojnie... Ale to jest dobre
Tak to zdecydowanie kandydat do płyty roku, jak nie dekady Wydawnictwo bogate, box, 3 płyty, prawie 2 godziny muzyki. Polecam, najtaniej na Amazonie.
Tak dla przekory w tym poście nie ma odrzuconych a wręcz przeciwnie , wszyscy szeroko akceptowani.
Ta składanka to rezultat głosowania czytelników magazynu "Metronome" i "Playboy" na najpopularniejszych wykonawców jazzowych 1959 roku.
Lista poniżej
V.A. - Jazz Poll Winners
Just take those old records off the shelf
I'll sit and listen to 'em by myself
Today's music ain't got the same soul
I like that old time rock and roll
Było wrzucane już w kawowym pora tutaj Nowość z GAD Records, Komeda Quintet z jugosłowiańskiego Bledu z 1965 roku. Jak brzmi? Dla mnie rewelacja, gdyby tak brzmiał Coltrane z Dolphy'm, żelazna kurtyna pokazała, że potrafili lepiej niż Amerykanie
No i tym razem skusiłem się na kolor
Ale tylko 200 sztuk, ktore sprzedały sie w 1,5 h, będzie coś warte
A tymczasem wchodzimy w święta Duke Pearson "Merry Ole Soul", jedna z najlepiej brzmiących płyt świątecznych, wznowienia 2 lata temu w ramach serii Classic. Mój faworyt to "Little Drummer Boy"
BTW, Harmon to firmowy tłumik do trąbki dający efekt kwaku o gardłowym rejestrze i tłumionym brzmieniu spoplaryzowany w jazzie już od Armstronga, jedna z wielu firm i stosowanych kształtów. Nie ma całkowitej pewności, czy Miles używał tylko Harmona bo w razie potrzeby muzycy używali też czegokolwiek. Być może zachowało się jednak zdjęcie z sesji dla Prestige.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2023, 09:20 przez darkman, łącznie zmieniany 1 raz.
Dawaj bo na Amazonie jest dobra cena, a muzyka palce lizać
A co łączy Anthony'ego Williamsa z koncertami Miles'a z nowojorskiej Philharmonic Hall z 12 lutego 1964 roku? A no wlasnie on tam gra na perkusji i robi to mając zaledwie 18 lat
Four & More już mam, teraz naszła pora na My Funny Valentine, od MoFi, dobra cena była
A co łączy Anthony'ego Williamsa z koncertami Miles'a z nowojorskiej Philharmonic Hall z 12 lutego 1964 roku?
Martin. Proszę. .. nie no żarcik, jasne. To właśnie Tonny polecił Riversa Milesowi na koncerty Tokio set / Tokio/Kiyoto/ (jako kumpla sidemana z zespołu). Kontrakt się szybko zakończył, ale pozostały niesamowite nagrania.