ASUS D515D

[wlodekg0]

Sprawa dotyczy w.w. laptopa. Ma zainstalowany Windows 11, Avasta Premium. I strasznie muli przy oglądaniu filmów, Netflix, meczy na Ekstraklasa czy same skróty , nawet Youtube serwis wiesza się cały czas. Poprzednio miałem MSI i chodził jak brzytwa, a to co się dzieje na ASUS po prostu nie do pomyślenia. Co można z tym zrobić ?

[metallsnow]

Wywalić oprogramowanie od Asusa, usunąć Avasta, odpalić adwcleaner, zaktualizować sterowniki i bios.

[lopek3]

Przejść na Linuxa.

[Wojtek]

Oddaj go do jakiegoś technika co ci prześwietli kompa i znajdzie przyczynę zamulania

[wlodekg0]

Wywaliłem wszystko od Avasta. Jest dużo lepiej

[Arkadyo]

Sprawa dotyczy w.w. laptopa. Ma zainstalowany Windows 11, Avasta Premium. I strasznie muli przy oglądaniu filmów, Netflix, meczy na Ekstraklasa czy same skróty , nawet Youtube serwis wiesza się cały czas. Poprzednio miałem MSI i chodził jak brzytwa, a to co się dzieje na ASUS po prostu nie do pomyślenia. Co można z tym zrobić ?

avast to straszny zamulacz zwłaszcza jak pracują wszystkie osłony w tle.
Do tego windows to program który z czasem zamuli nawet potwora hardwarowego, a poza tym, niestety im wyższy windows tym bardziej jest zasobożerny i kazdej wyzszej odsłonie winzgrozy coraz trudniej userowi hamować jego apetyt na zasoby.
W zasadzie wyglada to tak, że software i hardware patrza na siebie wzajemnie i rozrastają się wpółmiernie.
Nie zrozum tego jako przytyk ale kupiłes taniego laptopa który demonem obliczeniowym nie jest więc jak mu nawszadzałeś zasobożernych nowości to się przymulil. Kiedyś zapodałem avasta na stacjonarnego kompa do grania w ktorym byly dwie wspólpracujace karty graficzne ze średniej półki - chyba crossfire u czerwonych i sli u zielonych sie to nazywalo ale moge sie mylić po tylu latach, do tego był dobry procek z mega zajebiaszczm ramem umozliwiajacym podbicie FSB prawie razy 2 i avast nawet to potrafił zamulić.
Przy mocy obliczeniowej jaką dysponuje ten lapek najlepszym wyjsciem byłoby wrzucić jakąś lekką wersję linuxa jak ktos tu wspomniał - na wielu programach bys lapka nie poznał jednak obsługa linuksa i uruchomienie niektorych popularnych aplikacji dla "lajkonika" może być niezlym czelendżem . A jak nie to zostaje winzgroza 11 plus odpalasz kilka kart z you tubem na chromie i czekasz. Podobno cierpilwość to wielka cnota . A winzgroza z każdym tygodniem coraz bardziej opasła i wolniejsza... Jakby jadała tylko w mcdonalds.