Oczywiście w moim przypadku to by było: "zadzwoń 30 lat temu."
Ale ciekawe jak inni użytkownicy

No zaraz ilu się znajdzie chętnych...
Lepiej nie wchodźmy w koleżanki mojej byłej i trzymajmy się starej szekspirowskiej doktryny studenckiego savoir vivre:
Nie pij wody po rybie, po kapuście wina. Nie łaź do starej sąsiadki skoro jest dziewczyna
Ewidentnie to zaczepka z prosecco. Jak by naprawdę chodziło o gramofon to by mówiła o 50Hz ew 60 za oceanem.