Nie test - Audiokultura Studio/Stage/HiFi Iskra

[darkman]

Testu nie będzie jak zapowiadałem z góry, bo produkt komercyjny to pewnie ma swój segment reklamowy, a wiadomo reklama tania nie jest, a może jest?
Nie wiem ja tani nie jestem ale za to dobry i nie wiem czy Audiokulturę na mnie stać, bo nie pytałem ani ona mnie Może to i dobrze bo warto znać swoje miejsce w szeregu co działa w obie strony.
Kilka fotek na początek, co by było wiadomo o czym ta rozmowa.
Rozmowa, bo chciałbym się podzielić z Wami swoim poglądem na wzmiankowane urządzenie i odnieść się do jego po całości ale ogólnie tylko i bez detali.

Jak to gra? Pytanie podstawowe. i od razu prosta odpowiedź. Fajnie. Tak, gra fajnie.
Tymczasem wczoraj zacząłem przesłuchania, dzięki uprzejmości @Marcinusa, który jest psem na Iskry i posiada dwie odsłony w wersji vol.1, a jednak nieco się różniące.
Wystartowałem na początek od wkładki/ek MM i dziś będę kontynuował.
Na razie mamy konflikt serologiczny z Marcinem i ustalamy warunki brzegowe, bo ja uważam, że dobra i droga, a Marcinek - tania bo dobra.
I nawet mi kazał nie posądzać siebie o ..coś tam, ale zapomniałem i zaznaczył, że jest oszczędny. Nie lubi wydawać kasy bez sensu.. a kto lubi?
No nic.
Ja stoję na stanowisku, że ocena może być i powinna pod ludzi o normalnej proweniencji audio, a zatem pewna przeciętność, choć na poziomie.
Wzmacniacz zintegrowany tranzystor, kolumny średniej klasy poglądowej i jakiś gramofon w miarę grający na pewnym poziomie. Wkładki chcę ograniczyć tylko do jednej MM i jednej MC, takie warunki trochę izolacyjne ale tak sobie wymyśliłem.
nie wiem czy wytrzymam by nie zmieniać wkładek ale jako leń zdefiniowany powinienem dać radę.
Płyty jako materiał odsłuchowy już wybrane i zacząłem z grubej ruły, bo od Led Zeppellin I na Atlanticu US z 12 stycznia 1969. No i co?
Ano gra. Well, na tyle dobrze, że dwukrotnie przesłuchałem z niejaką przyjemnością i nostalgią.
Startuję od wkładki MM Shure V15III igła eliptyczna. Szybkie ustawienie default, oczywiście pod dyktando podpowiedzi Luke naszego (ekspert i mierniczy wkładkowy, dokładny gość i zawsze pomocny).
No to słucham dalej, teraz już i dziś Queen Greatest.. ależ to brzmi, znaczy płyta, a Iskra swoją drogą. Łaski nie robi ma grać i gra.
cdn..

[darkman]

Jak to wygląda?
No tak jak wyżej
- pudłko firmowe, fajne i brandowane, nie mam uwag, bdb,
- bdb zabezpieczenie pianką gęstą z wykrojami na wymiar,
- karta identyfikacyjna z numerem, pewnie też określa gwarancję egz.
- zasilacz - nie wiem, który jest z tego modelu bo Marcin podsłał mi dwa, a wsród w Q'rvę ilości swoje sprzętu posiada jeszcze trzeci, ale nie chciałem bo większy,
- wersja odsłuchiwana to vol.1 z "czerwonymi kneflami" jak widać, druga wersja ma czarne i inne nieco ustawienia
- poza tym jak widać obudowa srebrna z gustowny logi i nie ma się do czego przywalić, a wierzcie mi chciałem!
- gabaryt bardzo zgrabny i ergonomiczny, dla mnie to równie ważne jak i te zewnętrzne knefle, bowiem ich brak to bolączka wielu sprzętów, które miałem okazję okolicznościować u siebie na shag.
- wykonanie b.estetyczne i bez niedoróbek,

i od razu zonk! A gdzie Q przełącznik sieciowy? co ten Marcinek mi tu za świnię podłożył ? .. no nie ma. Słabo.
Jest dioda i świeci na żółto/zielonkawo jakby coś jak u Mejwiego pomarańcz, a u ludzi mandarynka i bądź tu mądry. Subtelna i nie oślepia. No ale do brzegu.. dioda nie gra.

cdn..

a.. interkonekt Mogami, 57pF zastosowałem 2549 zdaje się, na amphenolach i systemowy od gramofonu Sony PSX60 z mojej skromnej stajni.

BTW obudowa Iskra posiada dobry i wygodny zacisk GND, a urządzenie nie wykazuje żadnych negatywnych objawów z uziemieniem i bez. Zatem gram obecnie saute, bo tor mam dobrze zerowany i się nie boję, bo piniendzy i strachu to u mnie nigdy nie było

[pablos]

Nastawy obciążenia dla MC ciekawe, szkoda że dla MM tylko 47k.

[darkman]

No tak Pablo, ale ona generalnie uchodzi za wybór pod MC i dawniej kierunkowo ów sprzęt tak właśnie pozycjonowano. Sprawdzić zamierzam ile w tym prawdy, ale z tego co słyszę teraz z wydania SQ kwadro DSOTM to i na MM daje radę i to ładnie.

cdn..

[Wojtek]

oczywiście pod dyktando podpowiedzi Luke naszego (ekspert i mierniczy wkładkowy, dokładny gość i zawsze pomocny).

Luke, poradziłeś inną pojemność niż fabryka zaleca przy 47k ohm?

Nastawy obciążenia dla MC ciekawe, szkoda że dla MM tylko 47k.

Jest na forum dyskusja albo i nawet dwie między mną, a konstruktorem, z której wynika że wg niego użytkownik MM niczego więcej nie potrzebuje, a nawet przedstawione przeze mnie przykłady praktyczno-techniczne go nie przekonały, bo "za mało jest takich Wojtków" a konkretniej wyrażona została opinia że kogo obchodzą vintage wkładki z mniej standardowymi wymogami.

Z ww. powodu to nie jest produkt "dla Wojtka", choć sam jestem ciekaw jak to napędza chociażby wkładki MC.

Niemniej - jak fajnie gra to gra, każda wkładka MM czy MI pracuje OK na 47k ohm bo tego wymaga standard, więc nie deprecjonuję i sam polecam ten preamp jak ktoś pyta.

[darkman]

Się zmieniłem na Atom Heard Mother, jakiś wcześniak i jestem pod wrażeniem dynamiki przekazu. Płyta ma charakter zróznicowany w skali vertykalnej jak wiecie ichciałem zobaczyć, a raczej usłyszeć jak Iskra sobie z tym radzi. Daje radę całkiem fajnie, choć momentami jest jakby silna ekspozycja wybranych tonów w sopranach, że użyję słynnego i robiącego wrażenie określenia mojego wielce sznowanego kolegi Regsofta. Tak, owszem jakoś nawet bym powiedział, że potrafi tym trochę zaskoczyć i zwrócić uwagę na ostrzenie ucha, ale to detal w sumie i nawet dość abosorbujący uwagę. No na moment, zapewne tylko ale owszem. Lubię Pinków Flojdziaków na tych starych płytach i tu dość łatwo wychwytuję odchylenia skrajno prawicowe w przekazie brzmieniowym, tak jak nadmierną indoktrynację wyznaniową czasem na forum. No tak mam i już się nie zmienię.
Męczyć ucha nie lubię, a muzykę życzę sobie kontemplować w spokoju.
Generalnie.. no spoko. W istocie Iskra może konkurować z dobrymi phonostage w swojej klasie.
Osobiście nie słyszę by biła jakieś urządzenie na głowę. Jest poprawna i gra godnie. wstydu nie ma.
Co do warunków brzegowych jeszcze to gram, specjalnie dla Was, rzecz jasn jak tysiąc słońc no:
* wzmacniacz zintegrowany Luxman L-210 z filtracją soniczną, zwykły taki ale fajny z epoki, nic wielkiego i nic drogiego, ale bdb przeciętniak o ciepłym, lampowym trochę brzmieniu,
* kolumny też zastosowałem przeglądowe, bo Focal Chorus V,

Zestaw jak widać tak dość z półki normalnej, bo uważam Iskrę za sprzęt pod szeroką gamę użytkowników, aby sobie ukształtować własne brzmienie toru już pod preampem powiedzmy gdzieś z pogranicza klasy quazi premium, za to w cenie w miarę przystępnej.
Mogę to wrucić pod piec lampowy i kolumny podłogowe wysokiej sprawności, ale co nam To da w ogólności? No nie za wiele. Bo zagra to pewnie super, ale nie wiadomo co będzie grało, tor, Iskra czy tylko echo może?
Mogę to zestawić z Nudą, ale nie zastawię bo już widzę, że do Nudy, no cóż skoku tu nie ma. Żadnego, ale Nuda to urządzenie dwukrotnie droższe ze specjalizowaną sekcją zasilania czego w Iskrze nie uświadczycie, a w dodatku u mnie to dual mono więc już w ogóle.. no inny poziom całkiem, no i te nastawy. Reasumując posiadaczom Nudy i wyższych jej odsłon konstrukcyjnych Iskra nie dotrzyma kroku i to jest constans.
No ale zaraz, nie mamy tu założenia konkurencyjności z Nudą czy inną marudą, skupmy się zatem na samej Iskrze, bo warto z tego co słyszę.
Powiem tak:
Nie ma lotów by efekt jaki daje Iskra w preamplifikacji uzyskać jakąkolwiek wymianą wkładki w zestawie z sekcją phono tylko lub na słabym i budżetowym preampie. To również w mojej opinii jest constans. Iskra niewątpliwie ma klasę.. w swojej klasie i brzmi na prawdę interesująco.
W podobnej klasie cenowej może i dałoby się odnieść do PreamP / Dyskretniok czy BuPhono, co ceny zbliżone z Iskrą, ale tylko ceny. Już sama realizaca zasilania Preamp - osobny box odseparowany od modułu głownego, a w BuPhono obecnie skompletowany wysokiej klasy i jakości zasilacz też jako osobny box, że o możliwościach doboru parametrów definowanych przez użytkownika nie wspomnę.
Moim zdaniem zbliżone pudełko Schiit Mani to dość sensowny punkt odniesienia dla Iskry i nie tylko Iskry. To na moje ucho dość zbliżona sygnatura, możliwości i klasa przy założeniu, że możliwości Iskry dla MC są zdecydowanie w przewadze.

cdn..

[darkman]

darkman pisze: ↑
dzisiaj, 09:19
oczywiście pod dyktando podpowiedzi Luke naszego (ekspert i mierniczy wkładkowy, dokładny gość i zawsze pomocny).

Luke, poradziłeś inną pojemność niż fabryka zaleca przy 47k ohm?

o MC gadaliśmy itd.. = nie czepiaj się semantyki.
Wycięte panie z kontkstu, użyłem słowa default, eh ten internet...i te administratory
Dla osłody dodam, że gadaliśmy o Nudzie hehe akurat pod dane wkłądki, ale coś udało mi się zapamiętsć i na inne tematy.

[winylowy_luke]

Luke, poradziłeś inną pojemność niż fabryka zaleca przy 47k ohm?

Z SASem łączna pojemność 240pF daje w rezultacie pasmo 1kHz-20kHz płaskie jak stół. Dół wiadomo lekko podbity - tak już szczurki mają i za to je kochamy

[winylowy_luke]

Moim zdaniem zbliżone pudełko Schiit Mani to dość sensowny punkt odniesienia dla Iskry i nie tylko Iskry.

Spoko recenzja. Fajnie, że wspominasz o Mańku - jestem ciekaw jak by wyglądało zestawienie Iskry i Mańka v2 czy IFI Audio ZEN PHONO

[Marcinus]

Nastawy obciążenia dla MC ciekawe, szkoda że dla MM tylko 47k.

Tak. Kiedyś miałem szczurka 95 (coś tam) i na 47kOm nie chciało to grać, ale mam też Iskrę z 75k i po przełączeniu na tę wartość zagrało.

[darkman]

jak by wyglądało zestawienie Iskry i Mańka v2 czy IFI Audio ZEN PHONO

Właśnie, ale to koniecznie trzeba postawić koło siebie na jednej sesji, bo inaczej to niuanse się gubią.

[Marcinus]

IFI Audio ZEN

Całkiem niedawno otrzymałem to "cudo" do testów. Może ja już głuchy jestem, ale dla mnie bardzo słabe...

[darkman]

So.. słucham dalej, muzy wielorakiej i teraz mam chytry plan co by zobaczyć jak to sobie poradzi z płytą o słabszej realizacji i brzmieniu bootlegowym. Zaraz Danziga zapodam jakiegoś, bowiem jestem w posiadaniu świniaka.
Wychodzi na to, że dziś nie pojadę na MC, a jeszcze dwa SUT'enerki Orto/ST-7 i Orto Verto/ mam naszykowane (pod Nudę od razu napiszę.. się będę zabawiał nigrzecznie) bo tu w Iskrze dla przeciętnego sprzętowo (choć przyzwoicie), a dobrego uchem i zaawansowanego melomana ważniejsze jest wyciśnięcie max z tego co Iskra oferuje dla MC sama z siebie. To się zobaczy dopiero.
Reasumując dotychczasowe imaginacje i balety Iskrę uważam za godną uwagi. Zwłaszcza dla kolegów zastanawiających się nad pierwszym lub lepszym preampem w wersji stage. To tak. Jestem całkiem na tak. Wybór należy do wybieracza, a jeśli ktoś nie chce się ograniczać do jednej czy dwóch wkładek planując też i może zwłaszcza MC to na pewno warto to przemyśleć.
Przy wyborze pierwszego preampa o większych możliwościach niż tani przeciętniak to bdb opcja i akceptowalna cena. A zakup moim zdaniem może zagościć w naszym torze na dłużej, bo wstydu nie ma. Oj nie!

Sam preamp Iskra ma też bardzo fajny walor przenośny, jak S_Mani wchodzi bez problemu do bocznej kieszeni bojówek, a jak ktoś woli dres to mu kozy pasać

Well.. pewnie jeszcze coś zapuszczę z jazzu akustycznego, może coś z Klubu Tangerine Dolphy, a na pewno jakiś ECM poleci i to już na MC planuję bardziej.

cdn..

[winylowy_luke]

Całkiem niedawno otrzymałem to "cudo" do testów. Może ja już głuchy jestem, ale dla mnie bardzo słabe...

Jest to bardzo możliwe, tym bardziej fajnie było by takie porównanie przeprowadzić. Kto wie, może Iskra pogoniła by oba pre?

[Marcinus]

Całkiem niedawno otrzymałem to "cudo" do testów. Może ja już głuchy jestem, ale dla mnie bardzo słabe...

Jest to bardzo możliwe, tym bardziej fajnie było by takie porównanie przeprowadzić. Kto wie, może Iskra pogoniła by oba pre?

O Mańku nic nie wiem, a temat drugiego mogę się coś wypowiedzieć.