Jazz Salon Niezależnych (Odrzuconych)

[Bart_S]

to ja kontynuuję "podstolik Dolphy'ego:

z "biura".

[Bart_S]

no to na pewno nie jest mainstream:

[darkman]

Round Midnight, Herbie Hancock z sidemanami, OST, jeden z najlepszych sountracków jakie mi się trafiły. No i personel, same tuzy.
W tytułowym kawałku gra trąbka Milesa Davisa jak żywa, a w składzie nie ma trębacza, taka sztuka!

[darkman]

Dal przypomnienia, jeśli ktoś trafi ten album to warto, bo już schodzi z rynku, a to bardzo atrakcyjne nagranie Davisa w Quintecie T.Damerona, no i data 1949 - perełka, a bdb wydana w atrakcyjne szacie gatefoldu.
Co więcej można to jeszcze b.tanio dostać.

[martin.h]

Jutro w Hipnozie koncert więc trochę przypomnienia.
Yoni Mayraz to tegoroczny debiutant, pochodzący z Izraela pianista nagrał naprawdę dobrą płytę

Nawiązując trochę do Dolphy'ego, który mówiąc szczerze ostatnio mną zawładnął, mamy flet

[Mawis]

U mnie tez pomarańczka zawitala Szkoda tylko ze w papierowej kopercie, poskąpili folii wewnetrznej

[darkman]

So, klasyka gatunku. Mejw skup się to mandarynkowy = tangerine! Jak połowa spine okładki i design cover. No przecie widać, że bezpestkowa i nie wali po zębach. Normalnie Dolphy Rangers Team na tym forum. Dobry gust Panowie, bo to kawał muzy i historyczne nagrania. Też mam a jakże. No pewnie, że tangerine! A co ja gorszy mam być?
Chłopaki mi kupili, bo ja łajza jestem i nie mogłem trafić.
A się ma kolegów to się ma i płyty. Proste do bólu Dzięki Domi i dzięki Xy!

Realizacja średnia, ale to zdaje się max tego co się da z tego źródła. W sumie spoko, troszkę nierównomierne, ale to już Martin podsumował, ja słucham i jest miodzio do zaakceptowania.

A wracając do meritum:
Eric Doplhy, Last Date na wydaniu serii klubowej. Niestety z tej serii mam tyko ten egz. To jest nr 5.

[Mawis]

So, klasyka gatunku. Mejw skup się to mandarynkowy = tangerine!

Wybaczam Dark bo możesz nie wiedzieć: ja jestem daltonistą. Jak stoje na swiatlach to patrze ktore sie świeci od gory a nie jaki kolor . Wiec dla mnie pomarańczka i szlus!

[darkman]

Zaprawdę powiadam Ci krzak gorejący w pełnym słońcu. Tangerine dream na klarnecie basowym. Jak zwał tak zwał. Na legitymacji klubu wpiszemy Ci pamarańczowa alternatywa mandarynkowego snu

[Mawis]

Mechaniczna pomarańcza moze nawet

[martin.h]

Było już w zapowiedziach, Błoto wydaje nowy singiel, w sumie to swój pierwszy
Szlam/Ścieki, pierwszy utwór już do posłuchania, jest miazga
https://bloto.bandcamp.com/album/szlam-cieki




Jednocześnie doczekaliśmy się 4 pressu Erozji
https://bloto.bandcamp.com/album/erozje



Brać póki jest bo to jest dopiero sztos

[Wojtek]

Dla mnie to jest zbyt bliskie instrumental HH jednak.

[kinky]

Jazz Monterey 1958-1980
https://www.discogs.com/release/4970261 ... -1958-1980

Wystarczy to do klubu pomarańczowej alternatywy czy nie bardzo?

[kinky]

Les McCann & Eddie Harris – Swiss Movement
https://www.discogs.com/release/921530- ... s-Movement

[martin.h]

Chciałem Wam Panowie podziękować, że dzięki Wam miałem okazję poznać twórczość Erica Dolphy'ego
Choć nie ukrywam, że na początku było ciężko, ale podobnie miałem z Zappą i Beefhertem
Doszło do tego, że przesłuchałem sporo płyt Erica, co prawda na Spotify, ale intensywnie już szukam na winylu, najlepiej z epoki
A tymczasem słucham sobie Live at the Five Spot Vol.1, japoński press z 1973, mój najlepszy zakup tegoroczny.