darkman pisze: ↑14 lis 2023, 19:40
.... ampli Elizabeth hifi i zupełnie nie pamiętam ich późniejszych losów.
Czas zaciera takie detale czasem bezpowrotnie.
Ehhh.
Też miałem Elizabetkę, ale nie hifi, przejęta od ojca. Może nie robiła za dużo basu i hałasu, ale z głośnikami ZG10 grała przepięknie. Moim zdaniem jedno z najlepszych apli PRLu, chociaż chyba nie do końca polskie. W czasach studenckich wygrałem w karty G601A i musiałem dorobić preampa. Na takiej płytce z nitami do lutowania P2P z bomisu, zasilane z 3-ech płaskich bateryjek - Straszne druciarstwo
Z preampem to nie pamiętam, ale z Elizabetką, to wiem co się stało.
W PRLu, mąż kuzynki, dzięki tatusiowi w MSW miał eSBecki paszport i mógł uprawiać handelek holenderskimi cebulkami i innymi towarami i kwitli jak pączki w maśle. Po przemianach, jak już wszyscy mogli jeździć, to strasznie zbiednieli. Musieli posprzedawać swoje peweksowskie hifi, i ja im wtedy ją dałem.
Tego g601a
(1977), mam do dzisiaj
W okolicach 2004r. kupowałem na allegro jakiś gówniany mikrosystem dla dzieci. W tytule było "+ bonus niespodzianka". Przyszło jakieś wielkie, ciężkie pudło, bonusem okazały się ZG25C
(1978). Sqrwiel, chyba chciał się ich pozbyć, nie chciał wywalić na śmietnik i mnie podrzucił. Pianki w głośnikach, oczywiście rozsypane, ale forniry i maskownice w stanie menniczym i wtedy stwierdziłem, że ten kiedyś obciachowy dizajn, teraz mi się bardzo podoba. No to założyłem nowe pianki, a na allegro zakupiłem do głośniczków, za
3 stówki Radmora 5102 razem z Danielem. Radmor zrudziały, ale subtelnie i równo, a poza tym również w stanie menniczym. Oba
1980, może od pierwotnego jednego właściciela. I tak kontenerek winyli wyszedł z garażu i zaczął się kręcić W pandemii
2020 zlutowałem lampę RS-Tube.
Teraz Daniel kręci z lampowcem w salonie, a G601a z radmorem w gabinecie.
Eeeh. Człowiek się nawspominał i nagadał
