Ok. Pomimo swojej "kontuzji" ograniczające poruszanie, spiąłem się i porównałem bezpośrednio Sony ND134G do Philipsa GP400.
Wniosek podstawowy, sony jak dla mnie i mój gust zagrała o niebo lepiej. Więcej powietrza, swobody,lepsze wybrzmienia, detaliczność. W tym kierunku chciałbym iść. Jedyne co może troszkę ocieplenia..
hm, to jest chyba jednak sony VL-34G z igłą ND134G? trochę mnie zdziwiłeś prawdę mówiąc, mimo płomiennego uczucia, którym darzę wkładki sony, ta nigdy o szybsze bicie serca nie przyprawiała... rzekłbym wręcz, że GP 400 mkII bije ją na głowę, klasa albo i dwie wyżej jak dla mnie. no ale de gustibus non est disputandum, poluj zatem za żółtego eliptyka (u Thakkera obecnie nie ma). ale to nie jest dobry wybór moim zdaniem.
SONY PS-X60 + MaCaBRiaa + Rotel RC-990BX + Rotel RB-980BX + Rotel RCD-955AX (mod by Martynka) + Snell C/IV SABA PSP-350 + Luxman L-210 + Canton Quinto 520 + Grundig CD8100 (mod by Martynka)
VL-34G z igłą ND134G - dokładnie
Tak jak napisałeś o gustach się nie dyskutuje, każdy ma inny. Ten Philips gra dla mnie tak bez powietrza, przygaszony.
Na tym Philips 400 nie ma innych oznaczeń :np. GP400 MKII, tylko sam napis Philips 400.
Porównywałem ją kiedyś u siebie z JVC Z-1S i też z tego co pamiętam wypadła blado i mdło. Tak bez życia, bez powietrza z małą sceną.
I szczerze to kupiłem ją tak dawno, że już nie pamiętam czy była nowa czy używana. Porównałem ją wtedy do Z-1S i schowałem do szuflady, zagrała gorzej. Może faktycznie coś z nią nie tak.
Dzięki Wojtek.
Też tak po cichu myślałem o AT, tylko nigdy nie słyszałem u siebie a naczytałem się o jasności czy wręcz krzykliwości. Trzeba sprawdzić u siebie nausznie. Teraz słucham lp. Black-Wonderful Life na Sony i jest trochę za 'jasno'. Dużo zależy od LP.
i porównałem bezpośrednio Sony ND134G do Philipsa GP400.
