moja przygoda z woskami zaczęła się od powstrzymania babci przed wydaniem wszystkich płyt wraz z gramofonem, bo po co to komu

Gramofon uratowany, wymieniona igła i nadal gra w domu rodzinnym. (największą tradycją są kolędy w święta)
- przy następnej wizycie postaram się spisać dokładny model, wiem, że jest lampowy i razem z głośnikami

Kilka lepszych płyt przygarnąłem i teraz pora wyposażyć się w jakiś przyjemny gramofon dla siebie

Gdybyście mieli coś ciekawego na sprzedaż to chętnie zobaczę

Pozdrawiam Krzysztof!
update
- gramofon dziadków to Fonica wg - 500
