Czy warto kupić ten gramofon? (Lenco i Dynavox)

[Wuwuzela]

Kolejny raz powtarzam pytanie (wstyd odpowiedzieć czy po prostu jest to coś głupiego?): dlaczego chcesz mieć oddzielny gramofon do płyt w gorszym stanie?

Nie miał bym sumienia zapuszczać nowiutkich płyt za grube pieniądze na igle, która pracowała z takimi płytami, które wyglądają jak by piramida Cheopsa się na nie zawaliła

Jeszcze jest coś takiego: http://www.winyle.pl/index.php?p=towar& ... od=Dynavox

EDIT: i jak wiadomo zniszczone płyty szybko zużywają igłę, a do zamawiania tej do Denona mi się nie spieszy

[Wojtek]

Teraz rozumiem. Cóż, ja takich dobitych płyt po prostu nie kupuję Problem z głowy
A z tym szybkim zużywaniem się przy podniszczonych płytach to bez przesady. Musiałaby ta płyta być naprawdę bardzo zryta, tak że aż nie dałoby się słuchać muzyki z niej.

Gdybyś miał gramofon z jakimś bardziej standardowym ramieniem to by nie było kłopotu. Miałbyś po prostu 2 headshelle z dwoma różnymi wkładkami, jedną kombinację byś miał do płyt nowych i tych w dobrym stanie, a drugą do płyt zajechanych.
Także w tym momencie odzywa się konsekwencja decyzji postawienia na tym Denonie

Ten Dynavox to coś jak Twój Denon, mimo że cena niższa.
Dopiero dzięki opisowi z niemieckiego sklepu internetowego dowiedziałem się, że nie ma on żadnej jako takiej regulacji ramienia, więc ponownie jest to model tylko na jedną wkładkę i igłę

[Wuwuzela]

Właściciel sklepu zapewniał mnie, że istnieje możliwość dokupienia igły do dynavoxa.

Tak więc opłaca się?

[Wojtek]

Właściciel sklepu zapewniał mnie, że istnieje możliwość dokupienia igły do dynavoxa.

To mnie nie dziwi Wyobraź sobie gramofon bez możliwości wymiany igły
Chodziło mi w ogóle o zmianie wkładki na inną, a nie że ciągle tylko ten sam model.

Tak więc opłaca się?

To zależy. Jak dla mnie nie, ale jeśli musisz koniecznie mieć nowy gramofon ze sprzętu to chyba tak.

[Wuwuzela]

O, to dzięki

Przy przypływie gotówki biorę tego Dynavoxa

[Wojtek]

:facepalm: No OK.

[Wuwuzela]

Hehe

[Krzyś]

Hehe

Wuwuzela, za stówkę mogę Ci sprzedać mojego denona -- taki sam jak Twój, przejechane jakieś 100 godzin. Mam do niego wszystkie papiery, pudło itp zapakuję tak jak było oryginalnie, a ponadto znasz ten sprzęt.

Jak np. stwierdzisz, iż igła w Twoim denonie będzie do wymiany, to będziesz mógł ją przełożyć do tego drugiego i skrawać na nim zniszczone płyty.

Albo jak chcesz coś hardkorowego to emmanuela stereo. Eee, nie, emmanuela zostawię chyba sobie, bo mam parę płyt które mają problem z trackingiem (duuuży), i mam nadzieję, że jak je odtworzę na nim to szafirowa igła sobie wyżłobi nowe rowki.

[Wuwuzela]

O, bardzo fajnie

A jak z przesyłką, i czemu taka niska cena?

[Krzyś]

O, bardzo fajnie

A jak z przesyłką,

nie pamiętam ile on ważył w pudle razem ze wszystkim, ale sądzę, że <5 kg, więc przesyłka w opcji "ostrożnie" priorytet kosztowałaby 26 zł (nie uwzględniam tu ewentualnego pobrania pocztowego, którym prawdopodobnie byłbyś zainteresowany). Przesyłka od 5 do 10 kilo to koszt 35 zł. Te ceny rzuciłem, żebyś wiedział, jaki to rząd wielkości. Myślę, że spokojnie można go przepchnąć bez opcji "ostrożnie". Jeżeli masz jakiekolwiek inne pomysły na transport (kurier? odbiór osobisty w Lublinie?) to jestem otwarty na propozycje (tym niemniej Poczta Polska w opcji "Ostrożnie" transportuje paczki zadziwiająco dobrze - jeszcze żadna płyta nie przyszła połamana)

i czemu taka niska cena?

bo 1) z całym szacunkiem - ten gramofon jest prawdopodobnie tyle warty (tj. ta konstrukcja, o takich cechach użytkowych) - a te 700 zł więcej kosztuje logo Denona na obudowie (;
2) chcę się go pozbyć (mam w domu za dużo gramofonów, do słuchania LP używam dwustronnego, automatycznego i programowalnego RP-117)
3) nie jest to sprzęt nowy, i (niestety) estetyka nie poraża (pokrywa poplamiona)
4) chcę, żeby ten gramofon COŚ ODTWARZAŁ I PRZYNOSIŁ KOMUŚ RADOŚĆ, a nie zbierał kurz u mnie w pokoju i służył jako podstawa do kolejnego stosu płyt szelakowych
5) nie oddaję go za darmo bo odzywa się skrzecząca rzeczywistość (straciłem płynność finansową - ech to allegro i te płyty szelakowe Muzy...), a ponadto jak ktoś by go wziął za darmo to istnieje obawa, że mógłby go nie uszanować

ja generalnie nie mam mu nic do zarzucenia (oprócz estetyki), dostarczył mi wielu niezapomnianych doznań akustyczno-ee fenyloetyloaminowych, jest częścią mojej historii, ale mimo wszystko mam za dużo gramofonów i za dużo płyt szelakowych w domu.

Gramofon w stanie technicznym bez zarzutu, przynajmniej na tyle, na ile potrafię stwierdzić. Słyszalny rumble, ale nie sądzę, by był jakiś większy od nowego egzemplarza tego samego modelu. Ostatnie nagranie ostatnio odtwarzanej na nim płyty można pobrać z następującego adresu:
http://politechnika.org/~kkaspruk/test%20denona.flac
można na nim posłuchać m. in. wspomnianego rumble jak i sposobu pracy automatyki (powrót ramienia dość brutalny w tym modelu...)
(plik w formacie flac - trzeba się zaopatrzyć albo w dekoder DirectShow (może być np. ffdshow), albo program typu VLC czy mplayer)

Nie spieszy mi się specjalnie (oczywiście wolałbym szybciej, niż później, bo jeszcze się rozmyślisz (; a i miałbym na zapłacenie za jeden zakup z alledrogo), ale nie zamierzam go sprzedawać w jakichkolwiek innych mediach/serwisach/itp.

A za zaoszczędzone pieniądze (w stosunku do tego gramofonu, co podałeś) możesz sobie kupić myjkę knosti, jak dołożysz jakieś 50 zł (ja co prawda moich płyt nigdy jakoś nie czyściłem poza próbami zdmuchnięcia kurzu - z reguły nieudanymi, ale dla mnie wrażenia odsłuchowe po przesłuchaniu pierwszej umytej płyty były powalające).
Kontakt przez e-mail albo przez forum (prywatne wiadomości u góry).
Mail:
krzysztof
małpa
kaspruk
kropka
pl

[Wuwuzela]

Nie spieszy mi się specjalnie (oczywiście wolałbym szybciej, niż później, bo jeszcze się rozmyślisz (;

Nie ma takiej opcji

Tylko na razie mam poważny zakup w planach, więc dobrze że masz cierpliwość