Pink Floyd - wydania Dark Side Of The Moon, pytania LP

[daru0105]

Tak, na początek zabawy z ta płytą Niemca brać, jest największy dostęp i wybór...

Chłopaki na Steve Hoffmann forum pisali, że to ten sam master co 1 press UK, ale niemiecki winyl jest lepszy. Ciekawe czy to prawda. Wychwalali na równi z UK
Ten UK gorszy winyl z powodu kryzysu naftowego.
Ja niestety nie mam 1 UK. Słuchałem go dawno, ale nie mogłem porównać z 1 GEMA
Ciekawy jestem wiarygodnego porównania na dobrym torze

[winylowy_luke]

Chłopaki na Steve Hoffmann forum pisali, że to ten sam master co 1 press UK, ale niemiecki winyl jest lepszy. Ciekawe czy to prawda. Wychwalali na równi z UK

Ja mam Niemca A1/B1 i UK A3/B3 i z całą pewnością stwierdzam, że to NIE JEST ten sam master.
Te wydania brzmią zupełnie inaczej. UK ma mięcho i pier...cie a Niemiec ma lepszą separacje, fajnie wyeksponowane wokale kosztem basu, i jest nagrany ciszej od UK.

[darkman]

Kryzys naftowy dotknął również Niemcy. (dla przykładu Beatlesi w tym czasie tłoczyli się we Francji/Pathe Marconi/ z tegoż powodu, a drukowali w UK).
To nie jest ten sam master i nie ma żadnego powodu by tak było. Brzmi zupełnie inaczej.
Nie idźmy tą drogą, która miałaby stygmatyzować wydanie niemieckie. Nie jest to prawda.
Hoffman to świetne forum , ale jak i na innych chłopaki lubią się wzajemnie nakręcać.
BTW ten sam master jest przy wydaniu 1st The Wall. To owszem i to bdb wydanie.
Wydania UK, to jednak UK. Bez komentarza.
Kundel to zawsze będzie kundel, choćby najmilszy. I najpiękniej szczekający.

Sprawa warta oczywiście dokładnego przyjrzenia się. Daru daj proszę link o który press niemiecki dokładnie chodzi - może być discogs.
Dużo wieksze powody do tego samego mastera ma mój 1st SA, DSOTM na solid triangle, a był też drugi SA na solid triangle również.

[Wojtek]

Ja zawsze sobie ceniłem niemieckich inżynierów od masteringu, ale prawda jest taka że oni zawsze wybierali precyzję i detal/rozdzielczość ponad tzw. "mięsko". Popularnym studiem masteringowym była ekipa Deutsche Grammophon, Ci sami co odpowiadają za jedne z najlepszych realizacji muzyki klasycznej.

[winylowy_luke]

ale prawda jest taka że oni zawsze wybierali precyzję i detal/rozdzielczość ponad tzw. "mięsko"

I na moim Kundlu to dobrze słychać

BTW ten sam master jest przy wydaniu 1st The Wall.

Dokładnie tak, mastering był robiony w The Mastering Lab w USA przez samego Douga Saxa. Gotowe lakiery (w numetach matryc TML -M -S -X) rozesłano do tłoczni w USA i Europie.
Japońce natomiast mają swój unikalny mastering The Wall.

[jaca1970]

Wydania UK, to jednak UK. Bez komentarza.
Kundel to zawsze będzie kundel, choćby najmilszy. I najpiękniej szczekający.

i jak tu żyć Panie ... i nie pić

jak sie człowiek właśnie dowiedział że ma pełna półkę skundlonych Owczarków i to nierasowych ... no, może z kilka zdrowych Yorków wszystkiego

a potem, że to jeszcze wszystko jednak lipa przy takim oryginalnym Shiba inu -

depresja murowana

[darkman]

E-spoko, podzielam zdanie Wojtka, mam swoich ulubionych wykonawców na wydaniach niemieckich, zwłaszcza na Alsdorfie, które to masteringi i tłoczenia preferuję nad inne.
Natomiast w Pinkach nie ma co mieszać, bo tu sprawa jest zasadnicza. Nie szargajmy świętości
Nie kojarzę o jakim 2003 Daru napisał, ale być może chodzi o DMM. Istotnie to bdb realizacja. Sterylna. No właśnie. Do stajni Darkmana zbyt sterylna. XXI wiek to dla mnie trochę jakby 100 lat później. Inna epoka. Inny świat. Tu już przedkładam gusta na bardziej współczesnych wykonawców, bo to ich świat i wiedzą co robią.
Doceniam oczywiście posiadanie w kolekcji, jednak przy moich 17 wydaniach obecnie jestem przekonany, że się bez niego obejdę
Podzielam też opinię Luka co do Anni, mam 30 i 40 u siebie od zawsze.

[winylowy_luke]

2003

Dark 2003 to właśnie 30th Anniversary.
Mam również i bardzo lubię. Bliżej mu zdecydowanie do UK niż Germańca…

[darkman]

..aaa to mi się pochrzaniło, też mam (fotki nawet w wątku są, cholera co za dużo to nie zdrowo zdaje się wychodzi mi na 'głowę' ). Ostatnio słucham sporo tych japońskich 1 i 2 , bo Bro się ze mną kłóci, że 1ka lepsza, a ja mu 'gówno się znasz' , to on mnie: 'ty to się znasz może na Milesie, bo poza tym to głuchy jesteś' no jak to w rodzinie.

[daru0105]

Chłopaki na Steve Hoffmann forum pisali, że to ten sam master co 1 press UK, ale niemiecki winyl jest lepszy. Ciekawe czy to prawda. Wychwalali na równi z UK

Ja mam Niemca A1/B1 i UK A3/B3 i z całą pewnością stwierdzam, że to NIE JEST ten sam master.
Te wydania brzmią zupełnie inaczej. UK ma mięcho i pier...cie a Niemiec ma lepszą separacje, fajnie wyeksponowane wokale kosztem basu, i jest nagrany ciszej od UK.

Dzięki za porównanie. Fajnie nieć kilka Różnie brzmiących wydań To niemieckie u mnie też inaczej gra jak moje chyba A5/B5 . Warto mieć dwa Japan Blue Triangle i EMI. Też inaczej grają. Te EMI to Pink Floydów wszystkie co wyszły grają świetnie.

[jaca1970]

Jeden Angol wisi na OLX

pytanie do szanownego grona czy ta wersja z

mięcho i pier...cie

czy może już nie starczyło - bo to re - któraś edycja z kodem paskowym czyli jakieś lata 80/90

https://www.olx.pl/d/oferta/pink-floyd- ... bserved_ad

jak rekomendujecie to wydanie to dopytam o szczegóły

z góry dzięki za pomoc

[winylowy_luke]

jak rekomendujecie to wydanie to dopytam o szczegóły

z góry dzięki za pomoc

Ciężko powiedzieć czy to warte jest polecenia.
Pinkfloydarchives oraz Discogs mówią, że to 1989 rok. Matryce A-11/B-11.
Ogólnie w tych Floydach z UK to im niższy numer matryc tym lepiej.

[jaca1970]

Ciężko powiedzieć czy to warte jest polecenia.

ok, Dzięki za info - czyli to z oryginału - matki- leci kolejna matryca w tym przypadku 11 już ?
bo wcześniejsze, rozumiem się zużyły - tak ? - po ilu tysiącach tłoczeń matryca jest do wymiany ?
czyli 11 pres ?
i nie jest to już jakiś remaster przez kogoś popełniony na rocznice, okoliczność itp..

pytam tak dla podsumowania...-

no to odłożę se te 120 i będziemy dalej szukać wcześniejszych wydań z UK.

[winylowy_luke]

czyli 11 pres ?

7th issue:) Żaden rocznicowy.
Na pewno będzie wielokrotnie lepszy od Polskich Nagrań.

[TomekT]

A ja wczoraj odebrałem zakupionego niemca.
Sprawdziłem tylko tak na szybko na Money. W porównaniu z PN to... wiecie zresztą co
Matryce mam A-2/B-2, ale obie są z hashem #. Hash jakby odręczny.
Na discogsie
https://www.discogs.com/release/370444- ... f-The-Moon
wychodzi że to:
Matrix / Runout (Runout side A, variant 3): 05 249 A - 2 #
Matrix / Runout (Runout side B, variant 3): 05 249 B - 2 #
Rok 1973

A pinkfloydarchives:
Title: The Dark Side Of The Moon (Harvest Records 2nd issue)
Record Company: Harvest Records
Catalog Numbers:
Cover: 1C 062-05 249 D
Label: 1C 062-05 249
Matrix Information: (side 1 / side 2)
1) 05 249 A-2 / 05 249 B-2 (both stamped)

Czyli co? Drugie tłoczenie (2nd issue) jednak?