[S] Parę płyt LP's, na sell-dobre wydania!

[darkman]

Nie udawajmy wielbłądów, jak chciałby nasz rząd. Idźmy w dobrą muzę!

(-)96x. Camel, Rain Dances, Decca TXS-R 124, Decca boxed mała niebieska, XZAL 15297P-3, 15298-3 UK 1977, EX+ kilka kopertówek, okładka EX(+), insert org NM, Sep 17, 1977 - 1st Press UK, 70,- Jaculek

(-)97x. Camel, Nude, Passport Rec PS 6008, USA 1981, Sterling, mtx: A, B, 1st press US, EX+/nieliczne i znikome papiperówki, okładka EX- z wizualem na VG+ tak na prawdę, ale cała i pełna, ma lekkie przytarcia na apli w miejscch ringwear, choć to nie ringwear klasyczny bo tego nie ma, ot ząb czasu bo pewnie bez woreczka przechowywana natomiast wygląda spoko i nie ma wstydu jak na 42 lata, gra świetnie, 80,- Jaculek

(-)98x. Camel, Cameleon The Best of Camel, SKL 5325, Decca 1981 UK, PXZAL 17156, EX(+) minimum papierówek w tle, okładka EX- biała więc lekkie zabrudzenia, które oczyściłem, coś tam jednak zostało już na lakierowanej powierzchni dość jednak estetycznie jest- wygląda b.fajnie, 70,- Herodot

[herodot]

98x dla mnie i do kasy:)

[Jaculek]

96x proszę

[Jaculek]

97x zresztą też

[dale]

95x. Simon & Garfukel’s Greatest Hits, CBS S 69003 / KC31350, UK 1972, A-3, B-4, VG+/EX- ryki papierówki bez wpływu wizualnie bardziej na VG+, cover EX-, 50,-
Jak by było wolne poproszę, jak byś znalazł przypadkowo drugą: Simon & Garfunkel, Sound Of Silence, na przykład u siebie w przegródce "nie sprzedawać", to tez chętnie wynegocjuję

[darkman]

na przykład u siebie w przegródce

Nie ukrywam Marku, że jako członek zwyczajny Klubu Szalonych Dziewic Sgt Darkmana masz pewne i oczywiste fory, więc pewnie się znajdzie

(-)99x. Queen, A Night At The Opera, EMTC 103 , OC066 97176, EMI UK 1975, YAX 5063-7-1-1, 5064-6, EX/NM, mocno wczesne wydanie, kopertówki widoczne na EX-, - gra bdb i bez sensacji żadnych, okładka gate czyściutka i piękna, a biała(!), 105,-Marek.s

(-)100x. Queen, A Day At The Races, EMTC 104, OC 066 98485, EMI UK 1976, yax 5245-6. yax 5246-5u STERLING, od EX- do EX+ i lepiej/EX+, kopertówki, wizual w silnym świetle, gra jak na 1-y press brytyjski przystało.
1st press z 10 Dec 1976 / UK 1976. 140,- Marek.s
jak na czarną i trudną w utrzymaniu okładkę stan super, gdby nie lekkie załamania lakieru na zgięciu gate dałbym NM bez łaski. Piękny gatefold z oryginalną sleeve. Rozbiegówka przed muzyka jeszcze nie jest pozbawiona efektów audio, jak to bywa od wyciągania paluchami.
No cóż Chłopaki wiadomo, że to najbardziej ceniona i poszukiwana płyta Queen w tym wydaniu (zazwyczaj też obrzydliwie droga), warto wiec mieć świadomość i tego, że na takim wydaniu zawsze coś tam pyknie czy cyknie, ale nie pierdyknie, jeśli stan OK, a tak jest w tym wypadku. Przesłuchałem dokładnie i uznałem za egzemplarz godny by Wam zaprezentować w bardzo przyzwoitej cenie w stosunku do kondycji. Myślę, że ideał nie istnieje, on zawsze gdzieś sięga bruku gdy trafia pod zacne strzechy. Tak to już jest. Nie jestem fanem Queen, ani Freddyego ale tan album po prostu powala, a Brian May w szczytowej formie jak wiadomo na tej wystruganej z tatą gitarze, która stała się sławna. Queen is Queen i tyle.
Przypominam też, że płyta układa się do igły od kolejnego przesłuchania. słucham na nie przymierzając wymagającej bezprecedensowo igle, tym bardziej ta nie wybacza i czyta wszystko, bo i kosztuje jak za zboże czy też paliwo w Polsce już nie długo
Na razie jest odlotowo. A o płycie piszę !
- ** Marek.s = komplet 99x i 100x.

[Marek.s]

Poproszę 99x i 100x

[xytrasik]

a poszedłem tylko do garażu szukać taśmy.
Farciarz z tymi Queen

[dale]

ale tan album po prostu powala,

Dokładnie. Z resztą, jest tak jak mówisz, można nie być fanem Frediego, ale jak zagrają z czarnego krążka, jeszcze na dynamicznej igle i reszcie toru, ciary łażą po plecach....
Darku podsumuj mnie w wolnej chwili na PW, a ja sprawdzę równolegle w historii konta co Ci jestem winien...
Podliczył bym się dziś bo nie chce wchodzić z długami w nowy miesiąc (kwartał nawet ).

[darkman]

No problem Marku, ostatnio z lenistwa na każdą płytę naklejam karteluszek (oczywiście bezpośrednio na winyl i butaprenem, żeby się nie zgubił) więc mam wszystko od strzału i tylko pyk. Zaraz Ci zgarnę "do koszyka".

[dale]

No problem Marku, ostatnio z lenistwa na każdą płytę naklejam karteluszek (oczywiście bezpośrednio na winyl i butaprenem, żeby się nie zgubił) więc mam wszystko od strzału i tylko pyk. Zaraz Ci zgarnę "do koszyka".

Używaj wikolu i na całą płytę, to przy okazji czyszczenie kanałowe będzie )) Butapren nie zgrywa się mi z igłą...

[darkman]

Dziękuję za uwagi koledzy. Wezmę je wszystkie pod uwagę.
A wracając do meritum:


(-)101x. Genesis, Trespass, CAS 1020 Charisma, UK 1970, mtx: A, B, (cover Holland printed, gatelfod) EX(-), płyta VG+/EX- z kopertówkami i średnio ładną aplą, bo? bo są na niej jakby takie ślady małych stópek jakby pchła szachrajka skakała jednym sladem po niej w korkotrampkach, ale nie w rakach tylko korkotrampkach z PRL z gumowymi korkami na jednej ścieżce, a no i peleryną robiła trochę papierówek suka jedna, umyłem solidnie, zarzuciłem bez entuzjazmu na talerz.. no i gra, nic nie słychać, bez wpływu, dźwięk klarowny i ładny, dominacja Gabriela w tej sukience na vocalu i pięknie to chodzi, się zdziwiłem, a to jak wiecie album, który ma sporo smaczków o dość subtelnej charakterystyce. No i fajnie sobie pomyślałem, może ktoś nie ma, to sobie weźmie za małe koszty jakieś.
Label to mały kapelusz pełny, jak go zowią. Gra toto na EX do EX+ o dziwo i ma ładną okładkę, brzmienie jest głębokie i sugestywne, 65,- wojtek Masus
Wydanie jest wczesne w okolicach 1st press - zależy od label, ale te to niuanse dla ortodoksów.
Płyta gruba i ciężka. Solidny kawał winyla.

(-)102x. Genesis, Selling England By The Pound, Charisma CAS 1074, single fold z tą dykturą czarna w środku z tekstami, UK 1973, B-2U Pecko (to robił, ale mógłby się podpisywać wyraxniej mać!), A-1U Porky, stan jakoś na
też VG+ z kopertówkami płytko osadzonymi i wychodzi na to, że bez wpływu ale chodzi to znakomicie na EX+,koncówka pierwszej strony na akustyce trzeszczy kilkanaście sekund, to b.cichy fragment akurat sam koniec strony.
okładunia cała i pełna na EX ale brudnawa na VG+ raczej, no cóż ktoś to miał w stosie ewidentnie i nie bardzo się przejmował stanem zachowania, jeszcze ją trochę podczyszczę ale czuję się wtedy jak babka klozetowa trochę, nie można kurwa o to zadbać? ileż kosztuje woreczek na płytę 27 groszy.. no to w H kasy jest..natomiast winyl gra i brzmi! 65,- Wojtek Masus
B.wczesne wydanie, a może i pierwsze raczej na moje oko, sprawdzamy sami.

Achtung Panowie - czytamy ze zrozumieniem, bo trochę swady puściłem jak widać, ale to dwa doskonałe wydania i na prawdę grają świetnie jak na max epokę, po prostu spodziewałem się nieco lepszego wizualu.
Tu i ówdzie szmerek czy cyczek ale norma raczej ja na ten wiek. Słucha się b.przyjemnie i rasowo progresywnie. Kwota za te pressy nie jest wygórowana, a raczej jałmużna.

[masus]

101 i 102 poproszę

[darkman]

Dzięki Wojtek.
Koledzy weryfikacja chciajestwa, sorry. Wybaczcie, ale nie da się wszystkiego i wszystkich. Dziś nic nie podliczam, nie pakuję i nie puszczam zimnych ogni. najwyżej zjem zimne nóżki i zapiję czymś wykwintnym bo ma jeszcze parę kropel słynnej kroplówki wisniowej z destylarni Bartka. ALE dam Se spokój, przepraszam. Dziś tylko handluję jak na wrednego krwiopijcę przystało. Sobota, sobota, skończona robota. Posłuchajmy dobrej muzy, a nie tam pierdołami będziem sobie w oczy świecić. Jutro też jest dzień!


(-)104x. Pink Floyd, Wish You Were Here, Harvest UK SHVL 814, 1st Press na mtx -1, -3, czyli standard. EX-/EX-, epoka - gra wybitnie jak każdy ten egz., głębia, dynamika, cena = wzorcowe. Stan: trochę pieseczku na 2 / B w momencie słynnej zmiany dynamiki na WYWH, potem znika, solidnie to domyłem i jest lepiej niż po pierwszym myciu, ale jest. reszta gra i brzmi bdb, gdzieniegdzie może coś się dziać ale w stopniu dość akceptowalnym co uwzględniłem w przystępnej cenie co by już ucha nie natężac, ale i tak słuchałem trzykrotnie. Apla samego winyla nosi ślady użytkowania kopertowego i nie było to jeden raz widać to wyraźnie, niewątpliwie była często odtwarzana co mnie jakoś nie dziwi (sporo papierówek o włosowatej włosowatości) jednak całość gra bardzo, ale to bardzo przyzwoicie i może dać satysfaction ze słuchania. No i to wydanie, to nie musi grać w zasadzie, to wygląda! No wiadomo. Tego się już nie kupi na reedycji choćby skały się ze.. y. Okładka? A o dziwo b. ładna, cała bz uszkodzeń, plam czy innych ekscesów, wkładeczka sleeve też, całość tylko lekko pożółcona i to dość śladowo, spine OK. Cięcia sleeve prawidłowe, numer SHVL również we właściwym miejscu, matryce, gwarancja autentyczności pierwszego wydania UK.
Cena zupełnie nie jest zaporowa, a wręcz okazyjna: 120,- TomekT

[TomekT]

104x dla mła