Polityka

[amrowek]

najlepiej to wymazać to co było kilka, kilkanaście, dziesiąt lat temu i jechać po obecnie rządzących bo to tylko ich wina reszta aniołki, "konie na białym rycerzu" hehe

A kto rządził ostatnie 8 lat? Przecież nie będę wyciągał co było przed tymi 8 laty, bo jeszcze dojdę jak rządziła u nas rosja carska. Bez przesaty rozlicza się miłościwie nam rządzących obecnie a nie rządzących sprzed 8 lat ich rozliczyły właśnie te wybory sprzed 8 lat.

[MaciejT]

Posłanka Kinga Gajewska siłą zapakowana do suki, ciekawe czy pokażą w wiadomościach, aż sobie włączę.

[kinky]

w wiadomościach, aż sobie włączę

Wspieram duchem, bo sam nie dałbym rady oglądać tego szamba
Stawiam, że będzie znowu obrona na Wiśle i Rachuj robiący bydło na konferencji Donka. I Lampeduza

[chudy_b]

Posłanka Kinga Gajewska siłą zapakowana do suki

Powiało Białorusią w Otwocku

[MaciejT]

Wspieram duchem, bo sam nie dałbym rady oglądać tego szamba
Stawiam, że będzie znowu obrona na Wiśle i Rachuj robiący bydło na konferencji Donka. I Lampeduza

Cóż, miałeś rację, było jak napisałeś. Najsmutniejsze jest to, że publiczna telewizja bez pozorów że jest bezstronna, zaangażowała się w kampanię publiczną po jednej ze stron. Instytucja która jako jedyna z nadawców telewizji otrzymuje środki z abonamentu, dodatkowo trzy duże bańki z budżetu, czyli utrzymywana ze środków obywateli. A tu takie

szamba

, że aż trudno mi sobie wyobrazić jak można bronić takiego stanu rzeczy. Może Ryszard spróbuje....

Powiało Białorusią w Otwocku

Niestety doczekaliśmy się takich czasów, że granice są przesuwane stale i permanentnie. Policja się tłumaczy że funkcjonariusze nie wiedzieli że pakują do suki osobę z immunitetem. Tymczasem na nagraniu słychać wiele głosów krzyczących że to próba zatrzymania posła, tak że powinni dać kobicie okazać legitymację. Nie dali. Aż się boję co będzie dalej...

[domibobi]

Nos nie urósł... w końcu prawda?

https://twitter.com/i/status/1704382284005093459

[masus]

Z kolei Komenda Stołeczna Policji twierdzi, że policjanci "nie znają wszystkich osób posiadających immunitet".

Bo policjant stołeczny znać posła nie musi. Musi za to wiedzieć, gdzie przynajmniej jeden z nich mieszka, bo od tego zależy porządek publiczny i jest to sprawa bezpieczeństwa państwa.

[dale]

Niestety doczekaliśmy się takich czasów, że granice są przesuwane stale i permanentnie. Policja się tłumaczy że funkcjonariusze nie wiedzieli że pakują do suki osobę z immunitetem. Tymczasem na nagraniu słychać wiele głosów krzyczących że to próba zatrzymania posła, tak że powinni dać kobicie okazać legitymację. Nie dali. Aż się boję co będzie dalej...

Zaraz, zaraz... nie rozpędzajmy się za bardzo... Nie jestem Ryszardem i w temacie dałem się poznać raczej jako opozycja w stosunku do łaskawie nam panujących czy służb kotylionowych (ostatnio dobrze im idzie wyłącznie uświetnianie uroczystości), ale w tym temacie daleki bym był do ostracyzmu.
Po pierwsze, pokazanie legitymacji to sekunda, drąc japę na takich wiecach dla własnego bezpieczeństwa dobrze ją mieć pod ręką.
Po drugie, są określone drogi na ustalanie "kto kim jest" i ich kolejność. To określają przepisy.
Po trzecie, środek demonstracji nie jest miejscem na prowadzenie czynności.
Zaś co do policji...
Z jednej strony, nieprawdą jest że nie była zatrzymana, każde ograniczenie wolności jest zatrzymaniem, w chwili kiedy została złapana za rękę i przytrzymana, czy prowadzona, już miała prawo domagać się sporządzenia protokołu zatrzymania i jego późniejszego zaskarżenia.
Policja użyła środków proporcjonalnych do sytuacji, żadnych kajdanek, chwytów obezwładniających itp...
Po nabraniu podejrzenia że dana osoba jest posłem bądź posiada faktyczny immunitet wynikający z innych przesłanek, powinni zaprosić taką osobę w miejsce umożliwiające dokończenie czynności. Na pewno nie na środku ulicy. I na pewno nie odstąpienie od czynności.
Tyle że musi zostać spełniona podstawowa zasada - musi zaistnieć konkretny powód do przeprowadzenia czynności, w ich niezbędnym i najmniej uciążliwym zakresie.
Zauważcie że mimo starań pani posłanki i prowokującego zachowania innych osób, w tym kolejnego posła starającego się utrudnić czynności, niezwłocznie po potwierdzeniu danych, czyli okazaniu legitymacji, od dalszych czynności odstąpiono. I żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni.

Tutaj, w mojej ocenie, jeśli wykażą że mieli podstawy do wylegitymowania tej Pani (co nie jest takie oczywiste, bo policja nie może legitymować - kogo chce, do dalszych czynności nie ma podstaw do czepiania się policji. Będą musieli tylko uzasadnić i wykazać na nagraniach (najlepiej) dlaczego podjęli w stosunku do niej czynności.

No i tutaj dochodzimy do clou problemu. Dlaczego legitymowali? Mogę się tylko domyślać że pani stała i darła japę, podejrzewam że prowokowała taką reakcję - a dlaczego? A kto znał tą panią przed incydentem? Kto potrafi powiedzieć coś o jej działalności politycznej? Bez googlowania teraz... Ja nie. A w obecnej chwili, jest znana w całej Polsce, jest prześladowana przez władze, jest kombatantką w walce z systemem, policja przeszkadzała jej w pracy posła opozycyjnego, w kampanii wyborczej...

Ja na taką osobę nie będę głosował, jeżeli ona tylko w taki sposób może zaistnieć. Zwłaszcza że podawała nieprawdę, krzyczała że na stolikach handlowano wizami... a z tego co wiem, to "na stolikach" handlowano miejscami w kolejce do punktu wizowego. A to różnica.

[dale]

Bo policjant stołeczny znać posła nie musi. Musi za to wiedzieć, gdzie przynajmniej jeden z nich mieszka, bo od tego zależy porządek publiczny i jest to sprawa bezpieczeństwa państwa.

Nie, ponieważ obiektywnie patrząc, gdyby nie ochrona policji i firmy prywatnej, ta posesja była by miejscem stałej pikiety, darcia japy, "happeningów" w postaci rzucania jajkami i pomidorami... co najmniej...
Na co ten pan sobie uczciwie zapracował...
W sumie to tylko kota szkoda...

[MaciejT]

pokazanie legitymacji to sekunda, drąc japę na takich wiecach dla własnego bezpieczeństwa dobrze ją mieć pod ręką.

Ty tak serio?

niezwłocznie po potwierdzeniu danych, czyli okazaniu legitymacji, od dalszych czynności odstąpiono.

Oczy robią mi się coraz większe na takie dictum.
Tutaj interesujący apel:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... m,79cfc278

[Ryszard13]

Nie chcę tego komentować każdy sam morze to ocenić to zdarzenie;

https://www.rmf24.pl/regiony/warszawa/n ... rp_state=1

[kinky]

pokazanie legitymacji

Policja nie ma prawa nikogo legitymować ot tak sobie chyba, że podejrzewa przestępstwo lub wykroczenie, przemawianie na wiecu/spotkaniu/zgromadzeniu do ludzi zgromadzonych nie jest żadną z tych przesłanek.
Na nagraniu słychać jak ten oficer mówi że nie podobało mu się zachowanie posłanki i go sprowokowała bodajże.
To go dyskwalifikuje jako policjanta, jemu się może coś nie podobać prywatnie, a nie na służbie i to nie jest podstawa do interwencji i zatrzymania.
Opinie prawników:
https://oko.press/policja-zatrzymuje-i- ... onstytucje

[Ryszard13]

A tu prawnicy stwierdzili by że zatrzymany był pod wpływem leków które przyjmuje codziennie,bo i takie w przeszłości sytuacje bywały;

https://www.youtube.com/watch?v=9eYD4c1KM-E

[domibobi]

Policjanci zarzucili jej popełnienie wykroczenia zakłócenia porządku publicznego z artykułu 51 kodeksu wykroczeń.

Art. 51. [Zakłócenie spokoju lub porządku publicznego]
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

Policja podeszła do posłanki, bo mówiła przez megafon (informacje o wizach) w odległości około 300 m od wiecu Morawieckiego... Niech każdy oceni sam... Kurde bo nie pamiętam, czy tak samo reagowali w przypadku Bąkiewicza czy Rachonia?

[kinky]

§1

Ale trzeba to zestawić z przepisami o wolności zgromadzeń publicznych ,wyrażaniu swojej opinii, itp, itd... gwarantowanymi przez konstytucję.
Uznanie przemawiania do zgromadzonych osób za zakłócanie porządku jest tendencyjne, jak w Rejsie
Dlaczego policja nie reagowała kiedy wczoraj rachuj zakłócał przemówienie Tuska, dlaczego nie reagowała kiedy górnicy zakłócali spotkanie wyborcze Tuska i dlaczego nie reagowała kiedy bąkiewicz zakłócał wystąpienie Wandy Traczyk Stawskiej.
Pytanie retoryczne bo odpowiedź jest oczywista.