No ale chyba koledzy wolno gościa piszącego o "słynnej 95" w domyśle AT, zapytać o jakim budżecie mówimy?
Bo jak bez budżetu czyli open to ja tu ma parę propozycji phonostage całkiem niebanalnych i hulaj dusza piekła nie ma
BTW Gold Note wcale nie tak trudno obiektywnie pozostawić w tyle. On po prostu ma inne zalety, które sumarycznie odstawiają konkurencję, ale to inna bajka całkiem.
Natomiast oczywiście zdania mogą być podzielony i każdy ma swoje, natomiast ja uważam, że PJ DS, Esy i moresy z pseudo lampizacją stopnia wstępnego to kiepskie preampy. Jak lampowy, to zamówić sobie u MISSE konkretny model z prezentacją, testem i obsługą początkową. Proste? Proste!
Jeśli miałby tu powstać wątek o wyższości demagogicznych zalet produktów DJ, to raczej mamy po temu na forum inne miejsce. Chodzi toto powiedzmy w klasie CA-Solo i wyżej nie podskoczy.
Przepraszam za ton ale nie ciepie wątków ciągniętych w konwencji Xis "zjadła Yka na śniadanie". To nie ten wątek. Zwłaszcza właśnie w kontekście posiadanej przez pytającego kolegę wkładki gdzie po ich treści czyta się ewidentnie, że to nowy obszar audio dla niego i dopiero próbuje się odnaleźć jakoś sensownie.
Oczywiście, że preamp warto nabyć od razu trochę na wyrost, tzw rozwojowy ALE nie jest to warunek koniczny bezwzględnie, a ma ścisły związek z budżetem.