Kasety powoli wracają!

[Felix1988]

Dobrze jest cieszyć się w miasteczku opinią pasjonata-szaleńca. Dzięki niej wzbogaciłem się wczoraj o trochę kaset, w tym kilka chromowych BASF z roku 1995, o fajnym designie z reklam lat 50. rodem. O słuchaniu na razie nie ma mowy, chociaż opis sugeruje jakieś składanki country, poleci zaakceptowany przez małżonkę Maiden

[konrads0]

BASF

Super kolekcja.
Nie spotkałem dotąd.

[Andy05]

[konrads0]

Takie kasety dziś do mnie dotarły, długości nietypowe, to jedno, ale zastanawia mnie kaseta Denon, bo to niby typ II chrom, ale co znaczy "Metal Particle"

[Cracker]

ale co znaczy "Metal Particle"

https://www.sweetwater.com/insync/metal-particle-tape/

[konrads0]

Dziękuję.
Trochę to dziwne, bo taśmy metalowe to typ IV....

[Wojtek]

Z tego co rozumiem to to były taśmy metalowe, ale kompatybilne z biasem i EQ pod typ 2.
Coś na zasadzie kompromisu.

https://www.tapeheads.net/threads/type- ... apes.6630/

[Szelak]

Wyobrażacie sobie dziś reedycje klasycznych albumów na kasetach?
Tych kaset nigdy nie było za dużo, jeśli w ogóle były.
Magnetofony służyły chyba najbardziej do własnego nagrywania, kopiowania winyli i tworzenia kompilacji z radia itp.
W latach 80 i na początku 90 (kasety) były substytutem CD, które były bardzo drogie.
Dziś magnetofony jeśli nawet są relatywnie tanie (pomijam najdroższe marki) wymagają bardzo kosztownego serwisu 3-5 i więcej droższego niż serwis gramofonu.
Powrót kaset tak, ale tylko u największych zapaleńców. Pozostałych nie stać na tego typu zabawę.
Podobnie jak i magnetofonów szpulowych, co dla mnie wydaje się najwspanialszą przygodą z audio.

[Wojtek]

Żeby mainstream wrócił na kasety w krajach zachodnich? Nie.
Natomiast całkiem niemało nowej muzyki ukazuje się na kasetach. Oczywiście nakłady limitowane i ceny niemałe, ale są.
Wedle discogs - od 2020 blisko 30k nowych wydawnictw rocznie ukazuje się na kasetach.

Tych kaset nigdy nie było za dużo, jeśli w ogóle były.

Ale że kiedy i gdzie ich nie było?

wymagają bardzo kosztownego serwisu 3-5 i więcej droższego niż serwis gramofonu.

Tak? Jeśli ktoś remontuje kaseciaka za 5 koła to mam nadzieję że jest to przynajmniej remont Dragona

Powrót kaset tak, ale tylko u największych zapaleńców. Pozostałych nie stać na tego typu zabawę.

Oczywiście, jak zwykle, piszesz tylko za siebie, tak?

[Szelak]

Czekam na reedycje klasyków jazzowych na kasetach. Proszę napisz kiedy będą?

Tak, serwis dobrego decka kasetowego to często kwota grubo ponad tysiąc złotych, i nie piszę tu o magnetofonach typu dragon.
Wielu dystrybutorów sprzętu Vintage rezygnuje z magnetofononów bo ceny odstraszają klientów a jeszcze bardziej potencjalne naprawy tego i mała ilość fachowców co to potrafi naprawiać.
Pamiętajmy, że mamy do czynienia najczęściej że sprzętem co najmniej 30 letnim i dużo starszym do których już nie produkuje się części.
Tak piszę za siebie, nie za ciebie.

[amrowek]

A ja się tego wszystkiego chcę p....ć

[Felix1988]

Wyobrażacie sobie dziś reedycje klasycznych albumów na kasetach?

To nie kwestia wyobraźni, tylko fakty: sprawdź choćby ofertę Empiku czy innych sklepów internetowych - jest ileś reedycji kasetowych klasycznych tytułów sprzed lat, również polskich zespołów Oczywiście lista tytułów to tylko fragment tego, co było dostępne przed laty, ale wydawcy nie pomijają kaset, a poza nowościami pojawiają się też wznowienia.

[Wojtek]

Czekam na reedycje klasyków jazzowych na kasetach. Proszę napisz kiedy będą?

"Klasyki jazzowe" to raczej mainstream. Napisałem już, że wg mnie nie ma co się łudzić.

Poza tym - to nie da się już starych kaset dostać?

Tak, serwis dobrego decka kasetowego to często kwota grubo ponad tysiąc złotych, i nie piszę tu o magnetofonach typu dragon.

Ty piszesz o tysiącu, a ja o pięciu patykach. Czyli serwis gramofonu robi się za 200?
Znakiem tego gramy chyba w innych ligach porównawczych.
Oczywiście nic w tym złego, ale jestem trochę zdziwiony.

Poleć tani serwis gramofonowy, wszyscy skorzystają.

Wielu dystrybutorów sprzętu Vintage rezygnuje z magnetofononów bo ceny odstraszają klientów

Mówisz o handlarzach? Konkretnie - kto się wycofuje?

Topowe kaseciaki zawsze były mniej chodliwym towarem niż wzmacniacze, kolumny czy gramofony, ale to raczej nie ze względu na koszty napraw.

Pamiętajmy, że mamy do czynienia najczęściej że sprzętem co najmniej 30 letnim i dużo starszym do których już nie produkuje się części.

Tak jakby to nie dotyczyły naszych gramofonów, wzmanciaczy, kolumn, preampów i czegokolwiek jeszcze z vintage audio.
Tak, pamiętamy co mamy na naszych ołtarzykach RTV.
Dzięki za przypomnienie kurde.

Tak piszę za siebie, nie za ciebie.

To dlaczego piszesz jakby to były prawdy objawione zamiast tak na prawdę osobiste wynurzenia?

Powtórzę pytanie które mnie i osobiście najbardziej ciekawi:

Gdzie i kiedy "nie było za dużo kaset"? Na świecie? W Polsce? W latach 80tych? Wcześniej? Później?

Jak czegoś szukasz to daj znać, pomożemy znaleźć.
Lepiej tak niż pisać że "nima" albo "to dla milionerów" albo "inaczej się nie da", co nie?
Przykład pierwszy z brzegu, remastery OJC na kasetach: https://www.discogs.com/sell/list?label ... t=Cassette

[mrcnoos]

Ostatnio wpadły mi w ręce taśmy. Za łepka nigdy nie nie było stać na chromówki, a tym bardziej na metalowe. Metalowe były kosmicznie drogie! No sprzętu też nie miałem porządnego.
A tymczasem jakość, szczególnie metalowych mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Ale to i tak raczej podróż sentymentalna.
A kupione, używane taśmy wygladajajak poniżej.

[konrads0]

A kupione, używane taśmy wygladajajak poniżej.

Noo, Marcinie te metalowe to extra nabytek.
Ale wypolerowałbym etui, będą jak nowe