Rolling Stones - No Security
Live from the Bridges to Babylon Tour
Taka ciekawostka: pod koniec 7 utworu: Saint of Me, Mick mówi ze sceny: Milo byc znów w Polsce. W opisie wewnątrz książeczki jest napisane natomiast: all tracks from live performances at the Arena Amsterdam, River Plate Buenos Aires, Zeppelinfeld Nuremberg,TWA Dome in St. Louis and Mtv's Live from The 10 Spot.
Słowa o tym ze 7 kawałek jest z Polski.
Ot zagwozdka
Normalne Maciek, bo to koncertówka z trasy BTB, a nie dokument z konkretnego koncertu czy koncertów. To jest drugorzędne przy trasie, a to ona jest tu bohaterem i sam tytuł wydawnictwa.
Fajna rzecz swoją drogą, a niedopatrzenie opisowe jakiegoś gamonia pewnie.
W sumie to nawet ciekawostka będzie charakterystyczna dla tego wydania. Newsik do sesionografii jakby co?
W sumie tak, płytę mam ze 20 lat albo i dłużej bo kiedy byla ta trasa? Koncowka 90tych lat. A dopiero teraz to zauważyłem...w sumie ciekawa rzecz
Podobno Keith płakał całą noc z rozpaczy gdy się o tym dowiedział i wyzwał Micka od 'palanta'. Charlie zaś powiedział, wiesz Głąbie całe lat byłeś moim wokalistą, ale teraz to wypier... śpiewać z Bolterem.
p.s. w Polsce zresztą sprzedał się tylko jeden egz tej płyty. Zgadnijcie kto kupił?
Podobno Keith płakał całą noc z rozpaczy gdy się o tym dowiedział i wyzwał Micka od 'palanta'. Charlie zaś powiedział, wiesz Głąbie całe lat byłeś moim wokalistą, ale teraz to wypier... śpiewać z Bolterem.
p.s. w Polsce zresztą sprzedał się tylko jeden egz tej płyty. Zgadnijcie kto kupił?
taka mała trasa, trwała rok, 1997-1998, tylko sto koncertów, Ameryki, Azja i Europa.
u nas byli w Chorzowie, przed Stonesami zagrał Dżem. mój pierwszy (z czterech) koncert Stonesów.
SONY PS-X60 + MaCaBRiaa + Rotel RC-990BX + Rotel RB-980BX + Rotel RCD-955AX (mod by Martynka) + Snell C/IV SABA PSP-350 + Luxman L-210 + Canton Quinto 520 + Grundig CD8100 (mod by Martynka)
Podobno Keith płakał całą noc z rozpaczy gdy się o tym dowiedział i wyzwał Micka od 'palanta'. Charlie zaś powiedział, wiesz Głąbie całe lat byłeś moim wokalistą, ale teraz to wypier... śpiewać z Bolterem.
p.s. w Polsce zresztą sprzedał się tylko jeden egz tej płyty. Zgadnijcie kto kupił?
Kurka wodna, a ja tej dziewczyny nie trawię... Tak jak usłyszałem tę kawkę na wynos i że jej wieje dżez tak mam wstręt
Powinienem dać jej drugą szansę mówicie? Ciężko będzie
Kurka wodna, a ja tej dziewczyny nie trawię... Tak jak usłyszałem tę kawkę na wynos i że jej wieje dżez tak mam wstręt
Powinienem dać jej drugą szansę mówicie? Ciężko będzie
Nie jesteś sam Do mnie tez nie przemawia plus ten trochę męczący, kozi wokal...Ale moja żona z ośmioletnią córką we wrześniu na koncert idą Także ten, dla każdego coś miłego
Zgadnij co zamawiają po kilku browarach dziewczyny z sąsiedniego stolika w pubie jak mamy z kumplami męski wieczór, a one już mają w czubie i ubłagają barmana na kilka piosenek karałoke poza normalnym wieczorem karałoke (apage satanas!)? Ale dżez, hardkorowo... i trzeba wyjść na fajkę
Ale nic mi do tego co kto słucha, to wolny kraj jest, jak komuś siadło jak koledze Latro to gratki za zestaw płyt
Irenka dobra jest, a ta płyta zwłaszcza. Zresztą wykształcona muzycznie, po akademii i to słychać. To konwencja pewna, bo wobec byle jakości i amatorszczyzny, którą wczoraj słyszałem na Fryderykach poza Brodką i Rubensem, to Sanah jawi się jako współczesna Demarczyk niemal.
Sara James.. mój Boże,..nie słuchasz to się nie dziwię, ale widzisz... i nie grzmisz?
Ela Zapędowska kiedyś dość... powściągliwie i krytycznie się wypowiadała o śpiewaniu Sanah, ale też przyznała, że to może być kreacja i sposób żeby się przebić na rynku i ewoluuje z czasem w coś ambitniejszego, może to się właśnie dzieje. Trzeba obserwować
Ale jak jej duety usłyszałem z różnymi wykonawcami to mi się Maleńczuk przypomniał i jego "Duety".