Kącik wsparcia

[blispx]

dzisiaj byłem zmuszony wezwać pogotowie które przyjechało razem w eskorcie z policją w sprawie ojca podejrzenie to schizofrenia paranoidalna , zespół otella i cholera wie co jeszcze, oczywiście na prośbę aby się leczył skutkowały agresją, matka przeżywała to samo całe życie jest na skraju wyczerpania psychicznego i fizycznego, postanowiłem zakończyć ten temat i zająć się jej zdrowiem psychicznym i przy okazji swoim, niestety nie było innego wyjścia bo sytuacja robiła się już niebezpieczna , jestem na siebie zły że dopiero teraz zareagowałem ja już nie mam ojca i nie ma opcji aby się do matki zbliżył nawet na kilometr bo to nie jest człowiek tylko bydle, tyle ode mnie! wybaczcie że nie na temat ale musiałem się wyżalić bo nie mam pomocy i oparcia w nikim i zostałem wrogiem publicznym nr 1, powróciły także myśli samobójcze głównie z powodu braku wiary i nadziei w lepsze jutro ale staram się zacisnąć zęby bo mam jeszcze trochę do zrobienia

[Bart_S]

będzie dobrze Paweł, dasz radę. ściskam kciuki!

[kinky]

Powodzenia, trzymaj się Pawle!

[MaciejT]

Pawle, poruszył mnie Twój wpis.
Jesteś twardy, i życzę Ci wytrwałości. Dbaj dalej o siebie i swoich bliskich, nie wiadomo czy mama ma jeszcze kogoś na kogo mogłaby liczyć i kto by się za nią wstawił. Cała reszta jest przy tym nieistotna. Wydaje mi się że mało kto tutaj (o ile ktokolwiek) jest w stanie zrozumieć przez co przechodziłeś i przechodzisz, życzę Ci byś się nie poddawał i wytrwał w trudnych chwilach. Jeśli masz ochotę pisać o swoich rozterkach i to Ci pomaga to pisz i nie oglądaj się na nic.
Może tak wyodrębnić temat: kącik złamanych serc?
Powodzenia.

[blispx]

dzięki wszystkim,
myślałem żeby matkę zabrać do siebie a oni jak go wypuszczą niech sobie siedzi aby spirali ponownie nie nakręcać, ale to nie jest takie proste prawnie musi tam nad nim wisieć i być jego opiekunem, trudno niech mnie prawnie straszą, ja jej tam nie puszczę

[Cichy5000]

Pawle, powodzenia trzymaj się chłopie!

[darkman]

Cholera Blis, ale mnie zdołowałeś. Trzymaj się Stary! Taki banał tylko bo co ja Q mogę??
Twardym trza być i konsekwentnym, bo cóż innego?
No i nie rób jaj, bo z kim ja się będę nap...ł o te płyty? A przecie jeszcze parę 1Pressów mamy do ocalenia. Czyż nie? To jest misja i nie ma zmiłuj się.
Nie jestem katolem, ale to pewnie Bóg Ciebie sprawdza. Zapytaj gościa o co biega i niech się goni gdzie indziej. Basta.

[RadTang]

Ja pie.... Naprawdę współczuję.

[Wojtek]

Może tak wyodrębnić temat: kącik złamanych serc?

Wydzieliłem temat.

blis jest twardy i się nie da

[jaca1970]

3maj sie Blis... Mam to za sobą, inaczej ale podobnie, wódy za dużo było.... Dziś Mama ma tylko mnie... Ale walczy, teraz już sama, 20 lat mineło... Poukładało sie
Bo od tego też jesteśmy by pomagać, kiedyś finansowo a dziś, już zaraz z wszystkim, życie....

[SimonTemplar]

Ja pikole. Z rodziną to faktycznie tylko na zdjęciu… Trzeba wybrać swoją ścieżkę choć nie jest to łatwe… coś o tym wiem Blis! proszę, trzymaj się chłopie! Kto jak nie ty nam 1st pressy wyjaśni. Ogon do góry i do przodu!

[metallsnow]

Trzymaj się Blis

[Peter007]

Życie Cię pokopało Paweł. Trzymaj się mocno. Trzeba zacisnąć zęby i brnąć do przodu

[Zeroqll]

Blis trzymaj się i nie poddawaj. Zachęcam do skorzystania z pomocy specjalisty, czy to psychologa, czy psychiatry. Zmaganie się z problemami samemu jest ciężkie, może trwać latami i z czasem poczucie beznadziei i zmęczenia narasta, jeżeli nic się z tym nie robi. Nie każdy potrafi sam z tego wyjść. 1 pressy poczekają, zdrowie i życie ważniejsze, w nie zainwestuj zaskórniaki.

[sponaa]

powróciły

Blis! To nie są żarty! Tak jak pisze Zeroqll - wal do specjalistów, PROSZĘ, NIE BAGATELIZUJ TEGO!!! Trzymam kciuki!