Jaki magnetofon kasetowy kupić?

[Szelak]

Noszę się od jakiegoś czasu z myślą kupna magnetofonu kasetowego, bo mój MDS 456 niedomaga.
Dziś byłem w GrubejNucie w Warszawie, bo tam handlują używanym odnowionym sprzętem. Dają 3 miesiące gwarancji.
Na stanie mają np. dwie Unitry, są najtańsze, ale wcale tak bardzo nie odstają cenowo od Japończyków, zobaczcie ceny:

MAGNETOFON UNITRA M9108

MAGNETOFON UNITRA M9115

Dlatego właśnie Unitra w tym towarzystwie najbardziej do mnie przemawia. Zakładam, że może mieć jednak mniejsze przebiegi, a poza tym łatwiej, być może , będzie je można powtórnie naprawiać z uwagi na większą dostępność części zamiennych niż te zagraniczne.

https://grubanuta.pl/pl/c/MAGNETOFONY/148

Będę wdzięczny za jakiekolwiek porady i wskazówki. Nie mam absolutnie żadnej wiedzy na temat magnetofonów.
Jakie są wasze za i przeciw? A może jakiś inny pomysł? Może naprawić ten mój MDS 456. Tylko czy to będzie opłacalne, bo może kosztować nawet więcej niż kupno sprawnego używanego?
A może jakiś INNY sklep?


Nie zależy mi na magnetofonie bardzo zaawansowanym technicznie, a raczej na takim, który byłby niezawodny, choć zdaję sobie sprawę, że rozmawiamy o sprzęcie, który już 40 lat i więcej.

[Michal35]

będzie je można powtórnie naprawiać z uwagi na większą dostępność części zamiennych niż te zagraniczne.

Wiesz, chyba wręcz przeciwnie .

niezawodny, choć zdaję sobie sprawę, że rozmawiamy o sprzęcie, który już 40 lat i więcej.

No właśnie.
Nie dał bym 3 stów za decka Unitry choć pierwszym moim był właśnie M9108. W porównaniu do konstrukcji zachodnich zostają dość daleko w tyle. no chyba że jesteś wielkim fanem tej marki.
Co do ofert tego sklepu to na uwagę zasługuje Nakamichi 480. Wiem ze inny budżet ale jeżeli jest po serwisie to warto. Dźwięk jaki wydaje to cudo naprawdę jest niezły. Dwugłowicowy i dwa walki chociaż jak piszą obudowa nie od tego modelu. Mam taki i u mnie sporo kondensatorów elektrolitycznych nadawało się do wymiany, nie wiem czy przypadłość modelu czy warunki w jakich był przechowywany miały na to wpływ. czy to sprawdzili? Nie wiem.
Jest masa decków w sieci ale dobre zrobienie serwisu naprawdę nie jest tanie, jest tam sporo elementów do sprawdzenia a niestety niekiedy do wymiany. Przeważnie sprzedający deklarują sprawność magnetofonu na podstawie kręcących się rolek a to za mało.

[Szelak]

Dzięki, ok. Będę śledził wątek.
Ten Nakamichi rzeczywiście zwrócił moją uwagę.

[d0nk3y]

Mam Denona DRM800. Jest już u mnie chyba z 10 lat. Kupiłem, bo miałem trochę kaset ze starych, młodzieńczych lat, a zawsze chciałem mieć coś wypasionego, coś dużo lepszego od starego Kasprzaka po komunii
Trochę u mnie chodził, zupełnie przyzwoicie grał, ale po jakimś czasie zrezygnowałem, zapakowałem (sprawnego!) w karton i leży już dłuższy czas nieużywany - pliki wygrały
Jeśli byłbyś zainteresowany, to daj znać na PW.

[Wojtek]

ale wcale tak bardzo nie odstają cenowo od Japończyków, zobaczcie ceny:

Te dwa magnetofony Unitry to najtańsze sprzęty w ofercie nie licząc jednego niskiego modelu Sony

[audiotone]

będzie je można powtórnie naprawiać z uwagi na większą dostępność części zamiennych niż te zagraniczne.

Wiesz, chyba wręcz przeciwnie .

niezawodny, choć zdaję sobie sprawę, że rozmawiamy o sprzęcie, który już 40 lat i więcej.

No właśnie.
Nie dał bym 3 stów za decka Unitry choć pierwszym moim był właśnie M9108. W porównaniu do konstrukcji zachodnich zostają dość daleko w tyle. no chyba że jesteś wielkim fanem tej marki.
Co do ofert tego sklepu to na uwagę zasługuje Nakamichi 480. Wiem ze inny budżet ale jeżeli jest po serwisie to warto. Dźwięk jaki wydaje to cudo naprawdę jest niezły. Dwugłowicowy i dwa walki chociaż jak piszą obudowa nie od tego modelu. Mam taki i u mnie sporo kondensatorów elektrolitycznych nadawało się do wymiany, nie wiem czy przypadłość modelu czy warunki w jakich był przechowywany miały na to wpływ. czy to sprawdzili? Nie wiem.
Jest masa decków w sieci ale dobre zrobienie serwisu naprawdę nie jest tanie, jest tam sporo elementów do sprawdzenia a niestety niekiedy do wymiany. Przeważnie sprzedający deklarują sprawność magnetofonu na podstawie kręcących się rolek a to za mało.

Dokładnie, trzeba uważać na pseudo serwisy i domowych naprawiaczy. Mając kilka tych 480-tek mogę go polecić ale bez pożądnego serwisu bym się nie pakował w Naki. 480 powinien mieć przede wszystkim wymienione tzw. pomarańczki (kondy poliestrowe) z powodu ich nie odporności na upływ czasu. ( objawia się to różnego rodzaju trzaskami podczas odczytu i problemem z nagrywaniem). W późniejszym okresie Nakamichi już uporało się z tym problemem i pomarańczki nie są utrapieniem. Z tego co tam widziałem to ten 480 jest wart uwagi i DRM-800 Denona.

[Szelak]

Zakupione

[Doman]

Gratulacje fajny sprzęt:)
ja ciagle szukam, byłem blisko ale trochę plany sie zmieniły i musialem zakup odłożyć czasowo ale "co się odwlecze to nie uciecze":)

[Szelak]

Poszło.
Debiut w chacie.
Żona złapała się za głowę, że tak potrafi grać magnetofon. Sorry, CD przy tym wysiada

[audiotone]

Słuszny wybór.
Bez awaryjnego słuchania życzę.

[Szelak]

życzę

Dziękuję
Kurcze, takie sreberko jeszcze by mi się przydało.

[Szelak]

Jak już człowiek powtórnie w to wszedł to przychodzą mu do głowy takie rzeczy, podobno bardzo istotne:

Jest jeszcze jedna ważna sprawa o której mało który użytkownik magnetofonów pamięta - rozmagnesowanie głowicy. Głowica, która nigdy nie była poddana takiemu zabiegowi, a dotyczy to niestety ogromnej liczby magnetofonów, będzie dawała dosyć przytłumiony dźwięk. Jeżeli często słuchamy kaset, warto tę czynność wykonać raz w miesiącu lub odpowiednio rzadziej, gdy kasety idą w ruch tylko od święta. Do rozmagnesowania głowicy służą demagnetyzery, które można wciąż dostać w sklepach dla elektroników i na portalach aukcyjnych. Najlepsze to ręczne modele zasilane z gniazdka z odpowiednio uformowaną i zabezpieczoną główką, którą zbliżamy do głowicy. Istnieją też modele w formie kasety z układem elektronicznym zamiast taśmy. Generują one zmienne pole elektromagnetyczne, które rozmagnesowuje głowicę. Najgorszą opcją są modele z obrotowym magnesem stałym. Ich skuteczność jest niska, a ponadto stwarzają zagrożenie dla samej głowicy.

Ktoś ma?
Może służyć radą, polecić jaki kupić?
Ale bardziej chodzi mi o bardziej profesjonalne urządzenie, a nie typu kaseta.
Czy takie urządzenie jak w linku jest ok? I jak to się używa?
https://www.conrad.pl/pl/p/demagnetyzer ... 04856.html

[Wojtek]

Nie wszystkie głowice trzeba demagnetyzować, więc nie jest to coś "nieodzownego", w zależności od posiadanego sprzętu.
Za to jak ktoś płynie pod banderą Foniki czy Kasprzaka to na 100% powinien mieć i spać z takim sprzętem.

Ale bardziej chodzi mi o bardziej profesjonalne urządzenie, a nie typu kaseta.

Szczerze mówiąc to pierw były takie ręczne demagnetyzery, a dopiero potem na rynek trafiły specjalne taśmy

Czy takie urządzenie jak w linku jest ok? I jak to się używa?

https://www.youtube.com/watch?v=MmnEqJMAm8g

Będzie OK.

[Szelak]

Będzie OK.

Dziękuję Wojtku

[Michal35]

Zakupione

Gratuluję. To naprawdę niezły sprzęt.