JAZZ CAFE - czego słuchamy

[mrcnoos]

Miles Davis - In A Silent Way

[Mawis]

No i w końcu jeeest! Cieszę sie jak dziecko bo wyjątkowo mi ta płyta podeszła Znów pomógł @tomaszek - dzięki wielkie!
Chet Baker - Chet

To mój pierwszy Craft w kolekcji (Dark, spokojnie to jeszcze zamówienie sprzed naszych ustaleń ).
Ale... słyszę lekkie szumy podczas odtwarzania i płyta lekko faluje. Poza tym gruby winyl. Brak mi tylko jakiegoś fajnego insertu - tak to sie chyba nazywa - z jakąś treścią o płycie. Niby jest na odwrocie okladki...
Poza tym... wspaniały album
Polecam!

[piotrjazz]

Chet Baker - Chet

no wreszcie masz i osiągnąłeś spokój ducha.
Narazie

Ja mam dla Tomaszka też podziekowania za zasugerowanie tytułów z Venus , np tego

New York Trio & Ken Peplowski Stardust
https://www.discogs.com/release/2255342 ... i-Stardust

[Mawis]

Chet Baker - Chet

no wreszcie masz i osiągnąłeś spokój ducha.
Narazie

Na razie musi wystarczyć. Jeszcze tylko 3 tytuly i zamykam listę. No chyba że coś...

[Szelak]

Tera

Wszyscy mają jakieś podziękowania, to mam i ja. Dla Darkmana.
Choć są tu i tacy co mówią, że mocno przepłaciłem.
Klub Płytowy Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego - Biały Kruk Czarnego Krążka
Antrophology
Ostrzeżenie! Mimo bardzo dobrego/znakomitego stanu płyty, to nie jest jakość AP, nawet w 1/5.
Dla amatorów, przez duże A.
Ale jaka muzyka!

[darkman]

że mocno przepłaciłem.

"Piniondz nie gra". Liczy się uczucie.

[Szelak]

uczucie

Otóż to.
To w życiu najważniejsze..

[martin.h]

Błoto - Kwasy i zasady
https://www.discogs.com/release/2293563 ... y-I-Zasady

Błoto już było, tym razem przypominajka bo już 5 lutego Błoto zawita do katowickiej Hipnozy aby zagrać hołd dla J Dilla. Jak ktoś ma wolny wieczór, lubi jazz wymieszany z elektroniką i hip-hopem to jest to must see

[darkman]

że mocno przepłaciłem.

"Piniondz nie gra". Liczy się uczucie.

Zaraz Panowie, już się wylogowałem na dziś. Jednak zasiadłszy z fajkiem przy kominku, pomyślałem, że to jednak może być nadal przyjemny wieczór i Q coś mnie tknęło
No jasne! .. jak mogłem się tak dać podejść, ja stary lis co kity nie moczy.. chyba, że stary i niedowidzi.. hm to chyba ten przypadek.
Sprawdź to! Nie wierz nigdy kobiecie!! Darq no co TY?

OK, zgasiłem fajek w połowie, a to jest obecnie f Q piniendzy za sztukę wydartych z budżetu domowego w transpozycji na H to Tobie?, ale dobra nasza.. odpalam ten linkowany cennik. I jeb! Wylądował.
Cena koledzy za Anthroplogy kolor cover PL, które kupił Szelak obecnie jest od ok. 30 euro do 73 euro za akceptowalny dobry stan i nie ma takiej w "polskim discogsie", są Włochy i są Stany. Polskie mają stan toaletowy i do potwierdzenia.
Czy zatem Szelak przepłacił?
Skądrze C.B.D.O.
Wisicie mi pół fajka. Jaram niebieskie Chestrfieldy slim, może być cała paczka to za 19 sztuk Wam zwrócę co nadpłacone. Sztuka jest sztuka. Jak w wojsku.
No, a u Szelaka mam piwko,

p.s. Tera będzie uwaga - Drodzy. W tym jak i innych wypadkach, również na bazarku itd.. jak mamy dane płyty albo link do discogsa czy innego penisoidalnie poprawnego pseudo źródła, to sprawdzamy średnią cenę ofertową dla danego stanu. Czyli trzeba dokonać wysiłku i przeskrolować lekko stronę. Wiem, że trudne i się nie che ale czego się nie robi dla kolegów.
Samouczek będzie tera:
1. nie sugerujemy się 'sale from', bo tu prawie każda cena będzie śmieszna, co niczego nie dowodzi,
2. dla większości płyt skrolujemy w dół i sprawdzamy średnią cenę! Bogaci sprawdzają najwyższą.
3. wracamy na górę strony i wchodzimy w 'buy vinyl' -niebieski przycisk-
4. wybieramy interesujący nas stan, cenę, kraj dostawy i koszt dostawy(sic! hellow: pełny/cło/Vat i H wie co, ale wszystko) - bo to się wlicza w cenę końcową. No jak nie? Jak Q tak!! To podstawa, pieniądz jest pieniądz.


Reasumując ta płyta nie kosztuje 4-6 euro, tylko średnio 25 i niech to będzie 100 pln, .. choć zależy skąd przesyłka. OK mnie tam równo..
Wynikowo Szelaku nie kupiłeś drogo. Kupiłeś dobrze, a nawet okazyjnie. szybko i na miejscu, ha!

Dobra to spadam.. wybaczcie te "Q", ale jestem zły. Bo nie lubię demagogii. Patrz wyżej.

p.s. i jeszcze jedno, choć wiem.. powtarzam się w tym zacietrzewieniu, ale koledzy jeśli patrzymy na cenę najniższą.. no to na miły Bóg, litości dla wyobraźni.
p.s. bis bardzo podobnie jest z wycenami płyt. "ja bym wycenił inaczej" parę razy zdarzyło mi się słyszeć.
- to wyceń!
- a jako sprzedający czy kupujący?
A to jest jakaś różnica? Ano jest. Ogromna.

Tak sobie słucham Dylana At Budokan 2LP.. no jazz to to nie jest, ale uspokaja. W ogóle to go lubię i posłuchać. A chyba zbieram najdłużej ze wszystkich swoich fascynacji.
Czego i Wam życzy Wasz motorniczy.

[Szelak]

Cena koledzy za Anthroplogy kolor cover PL, które kupił Szelak obecnie jest od ok. 30 euro do 73 euro za akceptowalny dobry stan

A wiesz, że też to analizowałem, tylko bałem się to napisać.
I co?
Postanowiłem mieć do serii.
I tak się stało.
Stan NM. Oba!
75 zł kolor, 35 zł sephia
Dokupię jeszcze ChP Performances, choć już jedną mam. Zawsze dwie sztuki mieć lepiej, niż jedną, kiedy to kosztuje z pułapu najwyższa cena ok 50 zł.

[czaszka]

Ten w kolorowej okładce gra jakoś lepiej?

[zelazny]

20230116_141857.jpg
The Thelonious Monk Quartet Monk's Dream
https://www.discogs.com/release/1417418 ... onks-Dream

Daru się ostatnio zastanawiał jak wypadłoby porównanie z Impexowym wydaniem.
Jakiś czas temu dokonałem tego porównania.
I od tego czasu Impex cieszy innego właściciela

Hyhy, tak dla humoru. Piotr to jest twój wpis w temacie Impex: "Plytka gra cudnie , na tyle ,ze nie musze wzdychac do one step z mofi".
Nie wierzę, że mofinka gra cudniej. Toż cudnie to dycha. Dałeś mofince 11?

[piotrjazz]

Nie wierzę, że mofinka gra cudniej.

Dlatego , źe jesteś na etapie mojego pierwszej opini
Jak kupisz Mofi i posluchasz obu , to znajdziesz się na etapie mojego drugiego wpisu i wtedy powstanie pole do dyskusji
Tylko o czym dyskutować? O gustach czy wręcz o kondycji ucha? No wtedy to temat robi się bardziej laryngologiczny niż muzyczny.

Toż cudnie to dycha. Dałeś mofince 11?

U mnie cudnie to 9
Mofi dałbym i nawet 13 mimo, ,że jestem przesadny

Hyhy, tak dla humoru.

Uffff na szczęście nie traktujesz mnie jako recenzenta płyt , na poważnie.
No to mogłoby powodować poważne straty finansowe, gdybyś swoje zakupy płytowe opierał na moich entuzjastycznych wpisach Tym bardziej jak widać mamy odmienne preferencje .

No dobra napiszę to raz n-ty:

Wrzucam wpisy tylko o plytach , które mam .
W dodatku rozpakowałem i przesluchalem

I najważniejsze tylko o takich płytach, które mi się spodobały, nie tylko muzycznie, ale też dźwiękowo.
Co najważniejsze to nie jest sprawozdanie co sluchalem danego dnia, lub jaka była kupka

Piszę tylko o płytach , które z czystym sumieniem, mogę zarekomendowac innym.
Traktuje to poważnie , bo przede wszystkim szanuję innych forumowiczów, którzy te wpisy będą czytać.
Może dlatego moje wpisy są tak krótkie
Bo uważam, że jeżeli piszę "to dobre wydanie" , to jest wskazówka jakiej szukają, aby nie robić eksperymentów na sobie i własnym portfelu.
I tyle

No i miało być krótko
To lepiej posłuchać fajnej plyty

Sir Roland Hanna Trio Milano, Paris, New York
https://www.discogs.com/release/2255326 ... s-New-York

To akurat nie "kawiarniany" pianista bo grywał np z Mingusem.
Fajne granie no a dźwięk palce lizać

[zelazny]

Nie wierzę, że mofinka gra cudniej.

Dlatego , źe jesteś na etapie mojego pierwszej opini
Jak kupisz Mofi i posluchasz obu , to znajdziesz się na etapie mojego drugiego wpisu i wtedy powstanie pole do dyskusji
Tylko o czym dyskutować? O gustach czy wręcz o kondycji ucha? No wtedy to temat robi się bardziej laryngologiczny niż muzyczny.

Toż cudnie to dycha. Dałeś mofince 11?

U mnie cudnie to 9
Mofi dałbym i nawet 13 mimo, ,że jestem przesadny

Hyhy, tak dla humoru.

Uffff na szczęście nie traktujesz mnie jako recenzenta płyt , na poważnie.
No to mogłoby powodować poważne straty finansowe, gdybyś swoje zakupy płytowe opierał na moich entuzjastycznych wpisach Tym bardziej jak widać mamy odmienne preferencje .

No dobra napiszę to raz n-ty:

Wrzucam wpisy tylko o plytach , które mam .
W dodatku rozpakowałem i przesluchalem

I najważniejsze tylko o takich płytach, które mi się spodobały, nie tylko muzycznie, ale też dźwiękowo.
Co najważniejsze to nie jest sprawozdanie co sluchalem danego dnia, lub jaka była kupka

Piszę tylko o płytach , które z czystym sumieniem, mogę zarekomendowac innym.
Traktuje to poważnie , bo przede wszystkim szanuję innych forumowiczów, którzy te wpisy będą czytać.
Może dlatego moje wpisy są tak krótkie
Bo uważam, że jeżeli piszę "to dobre wydanie" , to jest wskazówka jakiej szukają, aby nie robić eksperymentów na sobie i własnym portfelu.
I tyle

No i miało być krótko
To lepiej posłuchać fajnej plyty

20230126_134646.jpg
Sir Roland Hanna Trio Milano, Paris, New York
https://www.discogs.com/release/2255326 ... s-New-York

To akurat nie "kawiarniany" pianista bo grywał np z Mingusem.
Fajne granie no a dźwięk palce lizać

Oki, skoro porównałeś to i zareagowałem, coby ludzie się nie bali, a okulista? Paskudna jest ta mofina.
Dlaczego do diabła oni tak bardzo partolą okładki, co za fuszera.

[darkman]

To lepiej posłuchać fajnej plyty

20230126_134646.jpg

Sir Roland Hanna Trio Milano, Paris, New York

Na tej okładce już znacznie lepiej z tą spódnicą. Idźmy dalej w tym kierunku.. co tam jeszcze masz?

Tylko o czym dyskutować? O gustach czy wręcz o kondycji ucha? No wtedy to temat robi się bardziej laryngologiczny niż muzyczny.

I pod tym się podpisuję obiema rencamy, oczy mając zajęte tą laską w pończochach od Sir Rolanda.