Co lepsze - Tidal czy Spotify?

[Wojtek]

Jeśli tak to dlaczemu?

[kukiz 30]

Dla mnie Spoty gra mułowato w moim systemie przez moode. Tidal gra o wiele lepiej nawet w smartfonie z apki niż Spotify.

[MMarek]

Moim zdaniem Spotify ze względu na bogatszą bibliotekę...

Acha - miałem tez abonament w Tidal ale zrezygnowałem...

[Peter007]

Nie mam porównania, bo używam tylko Spotify. Nie próbowałem nic innego, bo z zasobów jestem zadowolony. W temacie jakości póki co mój tor cyfrowy raczej nie wykaże różnicy

[Mawis]

Ciężko powiedzieć, Spotify w darmowej wersji nie ma chyba super jakości. I ma reklamy. Nie wiem jak jest w Tidalu w standardzie bo mam Tidala w prezencie na rok od Polsatu w Premium i slucham sobie bez reklam. Na razie przynajmniej. Co do bibliotek to nie porownywalem wybiórczo , pewnie są różne rzeczy w obu ale podejrzewam że zbliżone są zawartością.

[dale]

Tidal, zdecydowanie. Za przemawia jakość plików, osobiście, dla mnie także ma lepszą bibliotekę, ilościowo, niby spotify też chwali się że ma te 70 mln. utworów, ale tidal wydaje się mieć wyższy przedział ich, to znaczy, nie mam wrażenia że wrzucają wszystko na sztukę.

Spotify w darmowej wersji nie ma chyba super jakości.

Jest to pewne niedomówienie.... to tak jak byś powiedział że rozdzielczość vga jest nieznacznie niższa od hdmi

W temacie jakości póki co mój tor cyfrowy raczej nie wykaże różnicy

A jaki masz tor? Pytam, bo różnice jakościowe można wyłapać nawet na zwykłym smartfonie i przyzwoitych słuchawkach BT, warunek by obsługiwały LDAC, natomiast jeśli masz daca połączonego przez USB, to bez problemów wyłapiesz.

[Peter007]

A jaki masz tor? Pytam, bo różnice jakościowe można wyłapać nawet na zwykłym smartfonie i przyzwoitych słuchawkach BT, warunek by obsługiwały LDAC, natomiast jeśli masz daca połączonego przez USB, to bez problemów wyłapiesz.

No mam daca ale to jakiś Mozos i założyłem, że to na tyle słaby gadżet, że wszystko będzie brzmiało tak samo.
Nawet dla zaspokojenia własnej ciekawości wezmę na próbę Tidala i zabaczymy

[tomaszek]

Tidal mi zdecydowanie lepiej brzmi. Na Spotifajku słucham tylko jeśli czegoś nie ma na Tidalu

[kinky]

Tidal lepszy dźwiękowo i słyszę to na moim "torze".
Początkujący tam jestem, ale nie ma wielu rzeczy, które są (mam) na Spotify i chciałem mieć na Tidalu.

[Frey]

Spotify dla biblioteki - na pewno jest zdecydowanie więcej polskiej muzyki z dawnych lat.
Tidal dla jakości dźwięku ale tak, jak chłopaki wspominają - żeby usłyszeć różnicę trzeba mieć jako taki tor cyfrowy.

Osobiście czekałem na Spotify Hi-Fi ale póki co się nie doczekałem. Spotify używam w aucie i w kuchni na głośniczku bluetooth lub ostatecznie jak czegoś nie ma na Tidalu. Tidala słucham na słuchawkach i głównym torze w salonie. Takie fanaberie.

[Bart_S]

a porównywał ktoś z apple music?

[RadTang]

Ja nie próbowałem Tidala. Ale dzisiaj naszło mnie na przemyślenia przy Stonsach na Spotifaju na spacerze...

Gdybym usłyszał "Some Girls" Stonsów jako pierwszy album w życiu, właśnie dzisiaj to... byłbym się z nimi nie polubił. Na szczęście mam winyla (1szy Niemiec z epoki i remaster z 2010). Lepiej brzmi i w ogóle. Włączyłem sobie składankę Walkin' Davisa - podobnie. Lepiej to grało na mp3 u mnie niż na iPhonie.

Czas się przeprosić z mp3. Może Death porządnie zagra? Bo co wrzucam na Spotify to jest czasem ok ale na LP mi to zabrzmi lepiej... Wczoraj te KISS Alive mi zrobiło dzień. Normalnie obróciło mnie o 180 stopni.

Spotify ma wielką zaletę w postaci biblioteki. Na takie Death sam z siebie może bym nie trafił. A tak... czasem mam ochotę se wrzucić i drzeć ryja przy niektórych kawałkach. Fajnie napierdziela ale wiem, że może być lepiej...

Miałem mieć Spotify tylko na 3 darmowe miesiące ale korzystam na razie. Zobaczymy co z mp3, jak tam bateria. Mam kilka pozycji w kolekcji co ich nie ma na Spotify - np. Bananas od Deep Purple. Ale chyba zostanę przy Spotify jako uzupełnieniu bo są rzeczy, których nie mam albo które czasem warto poznać.

Choć i tak nie ma nic bardziej gitowego niż winyl. Najlepiej się słucha przy pracy z domu.

[Martinez83]

Kurczę ciekawy temat.

TIDAL się chwali plikami MQA, tylko jak się zaczałem zagłębiać, to mało co jest to w ogóle w stanie obsłużyć.
Np taki Heos lub Airplay i tak to "ściągnie" to formatu Hi Fi, nie mówiąc już o słuchawkach na BT.

Ja póki co latam na Tidal Plus ale w dużej mierze z przyzwyczajenia. Jak już skończę remont i rozstawię nowe klocki, to trzeba będzie usiaść i porównać Tidal vs Spotify vs Apple Music vs. prawdziwe bezstrarne pliki z dysku

[Wojtek]

Generalnie na forum wygrywa Tidal.

[dale]

Z obsługą MQA u mnie nie ma problemu, gorzej że "artyści" wrzucają utwory resamplowane w górę z niższych wersji, więc co z tego że MQA, ja, brzmi jak niższy format.