Cześć Wszystkim.
Ponoć o człowieku najwięcej mogą powiedzieć sąsiedzi, albo fryzjer...

ale żarty na bok. Muzyką interesuję się od lat dziecięcych. Buduję wzmacniacze i bardzo dużo słucham... Głównie wokalu - Norah Jones, Chylińska, Katie Melua, Vera Lynn, Edit Piaff, ale znajdzie się też wiele innej muzyki - Greatfull Death, Simon and Garfunkel, wszelkiej maści Jazz, Rock (również polski), Blues. Nie pogardzę też Floydami, JM Jarre i myzyką filmową. I mój świat był całkiem spokojny do czasu kiedy odkurzyłem dosyć przypadkowo kupiony wiele lat temu gramofon Technics SL-BD3. Podłączyłem do nieco bardziej przyzwoitego sprzętu - T+A Criterion TMR160 + Yamaha CX-630+MX-630 i dosłownie zwaliło mnie z nóg (płyta Nory Jones - Feels Like Home). I to spowodowało, że zaczynam mocno skręcać w stronę analogowego brzmienia płyt winylowych
Poza tym razem z żoną i dzieckiem mamy 88 lat, ale jak to się rozkłada to już zostanie naszą tajemnicą

Cheers