Pawelec pisze: ↑14 sty 2023, 22:05
W Twoim projekcie troszkę mnie martwi sztywność drukowanych elementów. Łożyska na magnesach we wszystkich kierunkach to też niekoniecznie dobre rozwiązanie tym bardziej, że stabilizacja boczna łożysk pozostaje nie rozwiązana. Z czego wykonasz rurkę ramienia, która jest bardzo newralgicznym i trudnym elementem (rezonans) jak również odizolowanie (zminimalizowanie wpływu) przeciwwagi od rurki poza układem łożysk pivotu.
Oglądałem Twoje ramię - mistrzowska robota a ramię majstersztyk. Niestety, nie jestem w stanie wydłubać czegoś takiego z dwóch powodów - nie mam bladego pojęcia o tokarstwie/frezerstwie no i nie mam parku maszynowego
![Mruga ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Stąd pójście w druk 3D.
Co do sztywności wydruków z żywicy - mnogość na rynku tychże pozwoliła mi wybrać najlepszą do tego celu, o najniższym rezonansie własnym. Wada - cena (litr 2.200zł), na szczęście mogę ją kupić w wielokrotnościach 100ml. Same tuleje magnetyczne zostały eksperymentalnie wyliczone tak, że oddziałują na siebie wyłącznie te bezpośrednie - w parze. Już 1cm od pary rozdzielonej materiałem wpływ zanika. Rurkę planuję z czterech różnych materiałów (testowo) - włókno węglowe twill, aluminium oraz... z papieru klejonego żywicą polimerową (zwijka) i forniru drewnianego (zwijka). Mam kilka kawałków forniru o grubości 0,18mm - może wyjść fajna rurka, choć samo zwijanie będzie niezłą zabawą.
Przeciwwaga nie będzie metalowa - rozkręcana obudowa z tworzywa sztucznego a wewnątrz obciążenie. Tak więc wkładka nie będzie miała żadnego fizycznego kontaktu z jakimkolwiek metalem magnetycznym.
Natomiast nie bardzo rozumiem obawy o stabilizację boczną "łożysk". Zarówno magnes jak i tulejka ceramiczna zostaną wklejone na beton w swoje gniazda... W tych miejscach nie będzie żadnego luzu.
Jedyna rzecz, która mnie nieco wpienia - nie mogę nigdzie w sieci znaleźć sensownego schematu wykonania windy ramienia
![Szalony :x](./images/smilies/icon_mad.gif)
Kobiety są jak baseny. Ich utrzymanie jest absurdalnie drogie w porównaniu do czasu, który spędzasz w środku.